Temat: Jak widzicie sukienkę na komunię?

Dla gościa. Jestem ciekawa waszego gustu. 


Przyklady nie opisy!!! 

Obserwuję Monikę i jej ciuchowe przygody i doskonale obrazuje to co mówi @menot. Moni kupuje online na podstawie odpicowanych zdjęć, a potem my oglądamy jej foty sprzed lustra i widzimy całą nędzę tych ubrań. 

menot napisał(a):

badguy napisał(a):

W ogóle uważam, że Polki mają tendencję do ubierania się zbyt elegancko na niektóre okazje, a właściwie nie tyle elegancko, tylko są overdressed w dość kiczowatym stylu, który same uważają za elegancki (a niekoniecznie taki jest). Czego jaskrawym przykładem jest zielona koronka powyżej.

Tak owszem jest, ale z czego to wynika? Ja mam wrażenie, że w dużym stopniu z oszczędności. Bo sukienka wystawna nawet w wersji budżetowej będzie wyglądała na kupioną na specjalną okazję. A jak weźmiesz coś bardzo prostego i nie dopłacisz do jakości, to wyglądasz jak w podomce. Minimalizm, żeby się obronił, musi być solidnie wykonany, dobrze leżeć itd. Inna półka cenowa. I jak się do takiego sposobu myślenia przyzwyczaisz, że "ma być widać, że to wyjściowe" to potem tę trochę przerysowaną estetykę kontynuujesz niezależnie ile na te ubrania faktycznie wydajesz. 

Niby z oszczędności, ale z drugiej strony ile kasy Polka idąca na wesele/komunię w sumie wydaje. Niby tania, a jednak nowa kiecka, pewnie nowe buty/torebka, bo musi pasować. Fryzjer, hybrydy, makijaż u makijażystki. Uwielbiam dla relaksu oglądać kanał Maxineczki na YT, ale to jest dla mnie esencja takiego polskiego stylu weselnego.

Użytkownik4667610 napisał(a):

Obserwuję Monikę i jej ciuchowe przygody i doskonale obrazuje to co mówi @menot. Moni kupuje online na podstawie odpicowanych zdjęć, a potem my oglądamy jej foty sprzed lustra i widzimy całą nędzę tych ubrań. 

co nie znaczy ze online nie warto kupowac, ja kupuje prawie wylacznie online ale mam swoje wyprobowane strony, wiem jak wyglada jakosc i rozmiarowka i na ogol nie przezywam rozczarowan.

Berchen napisał(a):

Użytkownik4667610 napisał(a):

Obserwuję Monikę i jej ciuchowe przygody i doskonale obrazuje to co mówi @menot. Moni kupuje online na podstawie odpicowanych zdjęć, a potem my oglądamy jej foty sprzed lustra i widzimy całą nędzę tych ubrań. 

co nie znaczy ze online nie warto kupowac, ja kupuje prawie wylacznie online ale mam swoje wyprobowane strony, wiem jak wyglada jakosc i rozmiarowka i na ogol nie przezywam rozczarowan.

Jasne, nie mówię że nie można. 

Monika jednak wciąż i wciąż robi to samo. Kupuje psie szmatki za psie pieniądze. A potem mówi, że ma nietypowe wymiary i wszystko źle leży. A to nie do końca kwestia figury, a jakości tego co kupuje.

brujita napisał(a):

menot napisał(a):

badguy napisał(a):

W ogóle uważam, że Polki mają tendencję do ubierania się zbyt elegancko na niektóre okazje, a właściwie nie tyle elegancko, tylko są overdressed w dość kiczowatym stylu, który same uważają za elegancki (a niekoniecznie taki jest). Czego jaskrawym przykładem jest zielona koronka powyżej.

Tak owszem jest, ale z czego to wynika? Ja mam wrażenie, że w dużym stopniu z oszczędności. Bo sukienka wystawna nawet w wersji budżetowej będzie wyglądała na kupioną na specjalną okazję. A jak weźmiesz coś bardzo prostego i nie dopłacisz do jakości, to wyglądasz jak w podomce. Minimalizm, żeby się obronił, musi być solidnie wykonany, dobrze leżeć itd. Inna półka cenowa. I jak się do takiego sposobu myślenia przyzwyczaisz, że "ma być widać, że to wyjściowe" to potem tę trochę przerysowaną estetykę kontynuujesz niezależnie ile na te ubrania faktycznie wydajesz. 

Niby z oszczędności, ale z drugiej strony ile kasy Polka idąca na wesele/komunię w sumie wydaje. Niby tania, a jednak nowa kiecka, pewnie nowe buty/torebka, bo musi pasować. Fryzjer, hybrydy, makijaż u makijażystki. Uwielbiam dla relaksu oglądać kanał Maxineczki na YT, ale to jest dla mnie esencja takiego polskiego stylu weselnego.

jesli ktoś idzie do fryzjera za 150-200, na makijaż za 150-200, a potem szuka ubrania i butów w podobnej cenie,to dla mnie jest to zaburzona proporcja w kategorii oczekieania-rzeczywistosc.

na komunie, chrzciny, uroczystości rodzinne wydaje mi się, że są to w miarę eleganckie propozycje ;)

Menot, ale zrozum, że ja nie będę chodzila do pracy w satynowych i jedwabnych kieckach, bo jednak ciuch trzeba do rodzaju pracy też dobrać. Z kolei kupić za paręset złotych sukienkę, która założę 2x do roku też mi się nie widzi. Bo ja jednak lubię mieć tych ubrań dużo. Poliestrów nie kupuje. W szafie mam wiskozy, bawełny i jakieś dodatki zlnem. No ta satynowa zielona to poliester.

Wielbiona napisał(a):

na komunie, chrzciny, uroczystości rodzinne wydaje mi się, że są to w miarę eleganckie propozycje ;)

Bardzo ładne, mnie się naprawdę podobają. Może ta pierwsza bardziej na wesele niż komunię, ale reszta spoko. W ogóle strasznie mi się zaczęły podobać damskie garnitury. Nie mam w swojej szafie ani jednego, ale może kiedyś sobie kupię. Moje dzieci mają komunię za trzy lata, może wtedy 😁

Użytkownik4667610 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Użytkownik4667610 napisał(a):

Obserwuję Monikę i jej ciuchowe przygody i doskonale obrazuje to co mówi @menot. Moni kupuje online na podstawie odpicowanych zdjęć, a potem my oglądamy jej foty sprzed lustra i widzimy całą nędzę tych ubrań. 

co nie znaczy ze online nie warto kupowac, ja kupuje prawie wylacznie online ale mam swoje wyprobowane strony, wiem jak wyglada jakosc i rozmiarowka i na ogol nie przezywam rozczarowan.

Jasne, nie mówię że nie można. 

Monika jednak wciąż i wciąż robi to samo. Kupuje psie szmatki za psie pieniądze. A potem mówi, że ma nietypowe wymiary i wszystko źle leży. A to nie do końca kwestia figury, a jakości tego co kupuje.

Figury i tego, że teraz wszystko się szyje na jedno kopyto. Bo czy poliestrowa sukienka czy lniana, będą uszyte na dziewczynę 170 o prostej sylwetce. 

LiuAnnee napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

na komunie, chrzciny, uroczystości rodzinne wydaje mi się, że są to w miarę eleganckie propozycje ;)

Bardzo ładne, mnie się naprawdę podobają. Może ta pierwsza bardziej na wesele niż komunię, ale reszta spoko. W ogóle strasznie mi się zaczęły podobać damskie garnitury. Nie mam w swojej szafie ani jednego, ale może kiedyś sobie kupię. Moje dzieci mają komunię za trzy lata, może wtedy ?

medicine, mosquito, mohito, illuminati także w sieciowkach czy popularnych sklepach też można znaleźć jakieś propozycje

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.