Temat: Jak często kupujecie sobie ciuchy?

Jak często kupujecie nowe ubrania i ile z reguły na tę przyjemność wydajecie?

Ostatnio chyba trochę za często. Zamawiam 2-3 razy w miesiącu nowe ubrania. Z reguły wydaje ok 500-1000zł/miesiąc. 

Nie tak czesto, bardziej sezonowo - jesien / zima, wiosna / lato. Juz od dluzszego czasu stawiam bardziej na jakosc jak ilosc. Ze sklepow typu HM kupie bardziej basicy typu tiszerty i legginsy, ktore sie zuzywaja. Koszul czy sukienek nie kupuje tak czesto, bo nie mam tez potrzeby posiadania wiekszej ilosci. Wczoraj kupilam koszule, haha, flanelowa w krate, bo zadnej juz takiej nie mam a ta fajna i byla za 5€. Tak to chyba w pazdzierniku 2 kupilam. Tiszerty w grudniu, przyszly w polowie stycznia :P 

W tym roku zamówiłam kilka płaszczy/płaszczów, ale wszystkie odesłałam :(

Raczej rzadko kupuję i mam mało ubrań. Tak jak koleżanka niżej, planuję trochę schudnąć i wymienić garderobę :v Zakupy ubraniowe mnie męczą niemiłosiernie. 

zależy co, generalnie staram się mniej bo mam w planach duuuzo schudnąć 😀

Pasek wagi

Za duzo. W tym roku mi odwaliło i zamawiam, kupuje, zamawiam...

Jak stare zaczynają wyglądać jak szmaty to zamawiam nowe:P

A tak poważnie: ostatnio średnio co 3-4 miesiące, a w pandemii nie kupowałam nic. Takie jedno zamówienie/zakupy to zwykle wydatek ok. 200zł, czasem więcej, czasem mniej (a jak akurat kupuję w lumpeksie, to zazwyczaj dużo mniej). Nie mam zbyt wielu ubrań, a część wisi od wielu lat i czeka, aż znów się w nie zmieszczę:P 

Zdecydowanie za często. Choć od kwietnia już się mocno ograniczam. Gdyby nie liczyć tego kwietnia to kilka razy w miesiącu. Jestem na odwyku. Na pewno powyżej 1000 zł na miesiąc

Pasek wagi

Bardzo rzadko. Nie mam potrzeby posiadać wielu szmat. Ani to ekonomiczne, ani ekologiczne.

Wtedy, kiedy potrzebuję. Albo, coś mi bardzo wpadnie w oko. Czasem przez miesiąc nic, a czasem 1000 euro, bo płaszcz i torebka. Nie ma reguły. Nie kupuję rzeczy, bo modne, bo sezon, bo coś tam. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.