Temat: Nagrody i kary dla dziecka?

Witam. Mniejsza o to, jak do tego doszło, ale mam asystenta rodziny, a ojciec mojej córki i moja mama mają zakaz spotykania się z nią bez nadzoru osób trzecich. Asystentka ma pilnować, czy przez pół roku spełnimy określone zadania (został miesiąc, mam nadzieję, że po tym czasie już nie będzie żadnego nadzoru). A córka (10 lat) dostała za zadanie wymyślić sobie 10 nagród i 10 kar za dobre i złe zachowanie. Z nagrodami poszło dość łatwo, ale z kar mamy na razie: 1. Tydzień bez słodyczy. 2. Doba bez telefonu. 3. Zakaz wychodzenia na dwór. Obejrzenie filmu jest w nagrodach, więc zakaz oglądania nie może być w karach, wg. Pani asystentki. Nie mam pomysłów, może ktoś coś podpowie? Sugestie nagród też będą mile widziane!

Dziękuję i pozdrawiam!

Pasek wagi

Niezmiernie Ci współczuję, że musisz takie kretyńskie i niewychowawcze zadanie wykonać. Nie mam pojęcia, jakie w ogóle można kary na dziecko nakładać, ale w tej sytuacji, kiedy dziecko i tak masz mocno zestresowane, mogące reagować nerwowo/nieprzewidywalnie/nielogicznie widmo kary jest najgorszym, co można mu jeszcze dopieprzyć. Ja bym się postarała o kary tak absurdalne, żeby nie były dla niej w ogóle zagrożeniem. Typu nie poleci balonem - zawsze możecie powiedziec, że miała obiecane. I na pewno możecie z młodą stworzyć przy tym wymyślaniu team przeciwko idiotce z nadzoru.  

Cyrica napisał(a):

Niezmiernie Ci współczuję, że musisz takie kretyńskie i niewychowawcze zadanie wykonać. Nie mam pojęcia, jakie w ogóle można kary na dziecko nakładać, ale w tej sytuacji, kiedy dziecko i tak masz mocno zestresowane, mogące reagować nerwowo/nieprzewidywalnie/nielogicznie widmo kary jest najgorszym, co można mu jeszcze dopieprzyć. Ja bym się postarała o kary tak absurdalne, żeby nie były dla niej w ogóle zagrożeniem. Typu nie poleci balonem - zawsze możecie powiedziec, że miała obiecane. I na pewno możecie z młodą stworzyć przy tym wymyślaniu team przeciwko idiotce z nadzoru.  

Już stworzyłyśmy- tylko musimy wymyślić coś na tyle konstruktywnego, żeby uznali, że realizujemy zadania i żeby za miesiąc pozbyć się tego nadzoru... A głupich zadań było mnóstwo, typu opisz swój dzień (wstaję, ubieram się, jem śniadanie, myję zęby itd...) lub narysuj kolorowymi długopisami relacje ze znajomymi i rodziną...

Pasek wagi

U nas jak dziecka coś wywiną to głównie kara na kompa czy telefon. Wiem, że lepszy jest system nagród niż kar, ale czasem trzeba nałożyć jakieś konsekwencje, które dzieci odczują. Natomiast nie wiem czy bym wymyśliła 10 różnych i do tego nie pokrywających się z odwrotnością nagrody. W sumie nie wiem czemu nie może się pokrywać? Skoro nagrodą może być oglądanie filmu czy bajki to karą mógłby być zakaz. Żeby miało to sens, to powinno mieć jakieś odbicie w rzeczywistości a nie że babka sobie wymyśliła, że jak tu jest film to tu nie może być. To teraz to jest taka sztuka dla sztuki cos wymyślić. Ehhh. No ale dobra - ma sens czy nie ma - zadanie dostała, więc postarajmy się pomóc.


Stanie w kącie przez godzinę :D

Klasyczne - marsz do swojego pokoju :P

Klęczenie na grochu z rękami w górze :P

A tak poważnie:

Zakaz spotkań z koleżankami przez tydzień.

Zakaz TV

Zakaz kompa

Zakaz telefonu

Jeśli był obiecany jakiś wyjazd to odwołać go czy tam przenieść na inny czas

W sumie to nie wiem co jeszcze. Tak na prawdę to po prostu trzeba dużo z dziećmi rozmawiać. Tłumaczyć z czego wynika to, że dana rzecz jest zła itp. 

W nagrodach może być jakiś fajny wypad

Wymarzona zabawka

Chociaż z drugiej strony to też mi się kojarzy z takim "kupowaniem" dobrych zachowań. Bo też nie powinno się dopuszczać do sytuacji, gdzie dziecko będzie robiło coś dobrego tylko w celach materialnych czyli posprzątam swój pokój bo dostanę kasę/zabawkę itp. 

Pasek wagi

Inaczej bym podeszła do nagród. To ma być coś niezwykłego. Czyli nie oglądanie tv, bo to i tak robi (jak sądzę). I wtedy szlaban jest karą. 

Nagrodą może być kino, pójście do kawiarni, wizyta w stadninie. 

Kary, które czegoś nauczą np:

- nauka kaligrafii

- przeczytanie kilku rozdziałów książki i streszczenie ich (na piśmie)

- ewentualnie czytanie na głos 

itp

izabela19681 napisał(a):

Kary, które czegoś nauczą np:

- nauka kaligrafii

- przeczytanie kilku rozdziałów książki i streszczenie ich (na piśmie)

- ewentualnie czytanie na głos 

itp

O, i to są dobre pomysły!

Pasek wagi

Czy czytanie książki za karę bedzie dobrym pomysłem? Nie zniechęci potem dziecka do czytania dla przyjemności? Pytam teoretycznie, bo mój syn uwielbia książki i dla niego to by nie była żadna kara akurat. Prędzej zabronienie mu czytania, ale to by mi nie przyszło do głowy w ogóle :)

Pasek wagi

Ciężka sprawa z tymi karami. Może coś z tego wybierzesz:

1. Ułożenie ubrań w szafie 

2. wynoszenie śmieci przez tydzień

3. Chodzenie spać przed godziną X

4. Zakaz pójścia na urodziny do koleżanki 

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Czy czytanie książki za karę bedzie dobrym pomysłem? Nie zniechęci potem dziecka do czytania dla przyjemności? Pytam teoretycznie, bo mój syn uwielbia książki i dla niego to by nie była żadna kara akurat. Prędzej zabronienie mu czytania, ale to by mi nie przyszło do głowy w ogóle :)

właśnie dlatego uważam że kary w ogóle są do dupy, bo praktyczne każda zahacza o czynność życiową i może zmienić nastawienie człowieka do niej. Sprzatanie, czytanie, obieranie ziemniaków... cokolwiek. Owszem, niektóre rzeczy może i nie sa przyjemne, ale wykonywanie ich za karę utrwala niechęc na przyszłość. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.