Temat: Praca w kfc mcdonald

Czy ktoś pracował? Bardzo ciężko? 

MonikaZPsychiatryka napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

Monia, podobno taka wyksztalcona i inteligentna jestes a pracy przy smazeniu frytek szukasz? Czy to kolejny temat to krecenia szamboburzy? 

Patrzac na rotacje ludzi tam, to nie jest lekka praca, ani jakos super płatna.

Nie ma u mnie w mieście pracy. Skończyłam tylko liceum zresztą, wyrzucili mnie ze studiów, zmieniałam uczelnie trzy razy. 

Oj klamczuszek klamczuszek

Ja pracowałam w McDonald's 2012 roku. W mieście były dwie restauracje tego samego właściciela więc byłam trochę w jednej, trochę w drugiej. w restauracji w galerii handlowej był mniejszy ruch, niż w lokalu przy głównej ulicy. W tej restauracji przy jednej z głównych ulic był spory zapierdziel. Była to moja pierwsza praca (nie licząc wcześniej prac w ogrodnictwie) i trochę szkoda bo poszłam tam niepewna siebie, byłam takim typem człowieka którego można rozstawiać po kontach i drżeć na niego ryj, a kierownictwo takie było. Dzisiaj nie pozwoliła bym sobie na takie traktowanie. Ostatnio widziałam ofertę pracy w maku, podali zarobki takie jak moje,.które otrzymuje za odpowiedzialna i obciążająca pracę w naprawdę kiepskich warunkach. Ogólnie samą pracę w mc oceniam pozytywnie. Szybko czas leci, dużo się dzieje, a jakiej szybkości można nabrać.

Pasek wagi

kluchaa. napisał(a):

Ja pracowałam w McDonald's 2012 roku. W mieście były dwie restauracje tego samego właściciela więc byłam trochę w jednej, trochę w drugiej. w restauracji w galerii handlowej był mniejszy ruch, niż w lokalu przy głównej ulicy. W tej restauracji przy jednej z głównych ulic był spory zapierdziel. Była to moja pierwsza praca (nie licząc wcześniej prac w ogrodnictwie) i trochę szkoda bo poszłam tam niepewna siebie, byłam takim typem człowieka którego można rozstawiać po kontach i drżeć na niego ryj, a kierownictwo takie było. Dzisiaj nie pozwoliła bym sobie na takie traktowanie. Ostatnio widziałam ofertę pracy w maku, podali zarobki takie jak moje,.które otrzymuje za odpowiedzialna i obciążająca pracę w naprawdę kiepskich warunkach. Ogólnie samą pracę w mc oceniam pozytywnie. Szybko czas leci, dużo się dzieje, a jakiej szybkości można nabrać.

To miałaś pecha,ja trafiłam do restauracji o bardzo wysokiej kulturze. Nikt nigdy na nikogo nie wrzeszczał, wszystkie bylo per pani Agnieszko proszę t, proszę tamto, dziękuję. To były słowa używane w czasie pracy. Też pracowałam tam na przełomie 2011/12 zarobki jak na pracę gdzie nie pytaj o żadne kwalifikacje uważam za akceptowalne. Z reguły dostaje się umowę na 3/4 etaty, miałam więc trochę nadgodzin zawsze. Do tego dodatek za pracę w weekend i wychodziło 1700 na rękę. Dla mnie to nie była ciężka praca.Gorzej wspominam pracę w Lidlu,to był dla mnie koszmar. A co do szybkiego reagowania to do dziś nie spadło mi nic na podłogę bo tak szybko potrafię złapać np. spadającą bułkę 😁

Pasek wagi

juz wolałabym iść na kasę do dyskontu czy hipermarketu. znajoma pracowała. pieniądze marne i zapiernicz. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.