Temat: Lekarze olewają pacjentów.

No nie mam szczęścia do lekarzy ani POZ ani endo.Bylam u 2 endokrynologów. Mimo że uskarżałam się na złe, wręcz fatalne samopoczucie( cała litania wskazująca na problemy z poziomem cukru i insuliny) żaden nie dał mi skierowania na badania ŻADNE. Mi zaś z racji tego że wagę raczej mam w normie lub zdarzyła mi się minimalna nadwaga nie podejrzewałam że mogę mieć insulinoopornosc. Jestem wkurzona i zamierzam iść do mojej lekarki POZ i stanowczo poprosić o skierowanie na pakiet badań tarczycy, cholesterolu, trójglicerydów, kortyzolu.  Jeśli będzie robiła jakieś problemy szukam innego który w końcu może łaskawie zainteresuje się stanem mojego zdrowia. Czy też macie takich lekarzy ignorantów, czy ja mam pecha że trafiam na takich ?

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

koczko. napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

koczko. napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

koczko. napisał(a):

ja mam na to rozwiązanie. 1. iść do lekarza z polecenia specjalizującego się w konkretnej dolegliwości, a nie do byle endo pierwszego z brzegu, np. dlatego że blisko, tani lub na nfz 2. jeśli nie ma takiego polecanego na fundusz to iść prywatnie, za te 200zł za wizytę korona nikomu z głowy nie spadnie, wiadomo że dobre usługi się ceni 3. sama opłać badania, to też koszt w granicy do 120-200zł i o ile lekarz na nfz jest ograniczony co do kierowania na badania (i wiadomo że woli ten limit zachować dla ludzi widocznie chorujących, a nie tych co się tylko źle czują, bo bądź co bądź samopoczucie czy nadmierne wypadanie włosów to subiektywne oceny i często ludzie przerysowują je), natomiast ten prywatny nie ma takich ograniczeń i wiadomo ze zapisze wszystko co trzeba

W jakim celu płacę składkę na ubezpieczenie zdrowotne ? 

na złość mamie odmrozisz sobie uszy?

Czuję się po prostu oszukana,tak trudno to zrozumieć ?

A gdzie ja napisałam, ze nie rozumiem? O, czekaj, nigdzie, to twoje urojenia.

Proponuje jeszcze prywatne leczenie agresji

W sumie przydałoby ci się :D

Rzadko korzystam z usług na NFZ, mimo że oddałam w życiu kilkanaście litrów krwi i wizyty u specjalistów oraz planowane  zabiegi i operacje powinnam mieć załatwione w określonym terminie, który jest zdecydowanie krótszy niż zaoferowane mi 2 lata. Nigdy nie udało mi się tego wyegzekwować. Właśnie leżę w prywatnej klinice po operacji, za którą zapłaciłam 30 tysięcy, a mogła być na NFZ. Jedyne, co udało mi się załatwić do tej operacji na NFZ, to test na covid, gdzie na stronie pacjent ściemnilam, że podejrzewam u siebie zakażenie (450 zł w kieszeni). Na NFZ miałam też w październiku kolposkopię, której nie obejmuje moje prywatne ubezpieczenia z pracy (jakieś 300 zł). Przysięgam - nigdy nie doświadczyłam tak nieprzyjemnej lekarki, bez empatii i bez kultury. Dramat. Unikam NFZ jak mogę. Na szczęście większość jestem w stanie zrobić w ramach prywatnej opieki medycznej z pracy. Z doświadczenia mojego i moich znajomych i rodziny terminy na NFZ są do kitu, a ja dodatkowo trafiałam zawsze na bardzo nieprzyjemnych lekarzy. Jest przepaść między państwową a prywatną służbą zdrowia.

Wiem, że temat stary, ale chciałem się podzielić też moim kontaktem z NFZ.


Jak byłem mały miałem wrosniety paznokiec u stopy. Z 13 lat mialem. Lekarz i pielęgniarka w środku. Spytalem się czy dostane jakieś znieczulenie, bo mnie bardzo boli. Pielegniarka i lekarz powiedzieli, że nie.

Wyrwał mi paznokcia bez znieczulenia... Ból był okropny. Najgorszy w moim życiu.



No i sytuacja ostatnich miesięcy.

Poszedłem do urologa powiedziałem, że mam problemy z erekcją. Zrobił mi usg, ale żadnych badań krwi nie chciał dać.

Powiedział, że to od stresu xDDD Czacie to. Zero badań. Jak powiedziałem, że się nie stresuje to powiedział "to nie o to chodzi".

Teraz muszę zbierać 3000zł, bo diagnoza tego, żeby porobić wszystkie badania prywatnie tyle kosztuje.

Nie korzystam z usług NFZ. Nawet do rodzinnego nie chodzę do mojej przychodni, po tym jak nie byłam w stanie dostać się do lekarza tego samego dnia z gorączką. Dodzwonić się nie szło, a jak już się udało po 10 minutach od rozpoczęcia rejestracji to dowiedziałam się, że na dzisiaj nie ma już wolnych miejsc i może mnie zapisać za tydzień xD za takie coś to ja dziękuję. Mam pakiet medyczny w pracy i z tego korzystam. 

byłam teraz z córką na świątecznej opiece. Chrypka brak głosu kaszel gruźlika. Lekarka pyta na wejściu czemu jej głowę zawracamy. I najlepiej nie zbliżać się na 4 metry. Nie zajrzała do gardła nawet. Ale antybiotyk przepisała. Ma odchodne powiedziała nie żryć lodów to problemów nie będzie. Masakra 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.