- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2021, 09:03
1. Czy masturbacja lub seks przedmałżeński to grzech według Biblii czy jest to coś co kościół sam powiedział?
2. Jeżeli może to być grzech to dlaczego bardzo wielu ludzi to lekceważy i nie zwraca na to uwagi?
3. Jak to jest u was? Jak wy to postrzegacie?
Ciekawią mnie głównie wypowiedzi osób wierzących czy przestrzegają tego i jak sobie z tym radzą?
30 grudnia 2021, 11:13
A mnie zastanawia jeszcze inna rzecz- dlaczego (w małżeństwie) zakazany jest stosunek przerywany (pomijam mechaniczne, hormonalne metody anty), a dozwolony jest kalendarzyk, który przecież jeśli jest dobrze prowadzony, jeśli rzeczywiście zna się swój organizm prowadzi pomiary, sprawdza śluz itp to serio można na tym jechać. Przecież obie te rzeczy maja ten sam cel- brak dzieci, zadna nie ingeruje w nasza plodnosc, a mimo to przerywany jest zakazany (choć to też ciężko nazwać metoda anty). No totalnie nie rozumiem
kazdy stosunek ma prowadzic do dziecka, nawet jak obserwujesz swoje cialo to mozesz zajsc w ciaze i idac do lozka sie na to godzisz ze to dziecko moze sie pojawic jak bog zechce, natomiast przerywany po pierwsze jest niezdrowy a po drugie zaklada ze tego dziecka nie ma a tylko bog o tym decyduje a ni e ty
Jak bóg zechce to dziecko się pojawi nawet bez seksu, tylko trzeba w odpowiednim momencie wpuścić do domu anioła - takie przypadki znane są w historii tej religii ?
w takim razie gumka też nie powinna być dla niego problemem
30 grudnia 2021, 11:30
A mnie zastanawia jeszcze inna rzecz- dlaczego (w małżeństwie) zakazany jest stosunek przerywany (pomijam mechaniczne, hormonalne metody anty), a dozwolony jest kalendarzyk, który przecież jeśli jest dobrze prowadzony, jeśli rzeczywiście zna się swój organizm prowadzi pomiary, sprawdza śluz itp to serio można na tym jechać. Przecież obie te rzeczy maja ten sam cel- brak dzieci, zadna nie ingeruje w nasza plodnosc, a mimo to przerywany jest zakazany (choć to też ciężko nazwać metoda anty). No totalnie nie rozumiem
Dokładnie. Tak samo skoro masturbacja jest zakazana bo marnują się plemniki (potencjalne dzieci), to co w takim razie ze stosunkiem zgodnie z metodą kalendarzyka, gdzie z premedytacją uprawia się seks w dni niepłodne, gdzie też plemniki idą na zmarnowanie. W obu przypadkach z nasienia dziecka nie będzie - jedno jest grzechem a drugie nie. Nie ma spójności.
Ludzie kochani, przecież masturbacja nie jest zakazana bo marnują się plemniki, taki tekst mogła wymyslec tylko nawiedziona katechetka. Masturbacja jest zsjazsna z dwóch powodów. Po pierwsze przez Kościół jest uznawana za odchył od seksu, pisząc dosadnie bo to nie jest seks i podciąga się pod zboczenie, a po drugie współżycie to mezczyzna i kobieta, każdy odczuwa popęd seksualny i ludzie mają się jednoczyć i współżyc w życiu i seksualnie a nie zaspokajac się samemu.
Akurat tą wersję znam z lekcji religii i była powtarzana przez różnych księży (i w podstawówce i w liceum). Z katechetkami nigdy nie miałam lekcji religii :) Nawet na naukach przedmałżeńskich była dokładnie o tym mowa. Ja Biblii od deski do deski nie czytałam, więc się sprzeczać nie będę - natomiast mój obraz sytuacji jest taki a nie inny, bo tak mi to zostało przedstawione na etapie, gdzie jeszcze byłam zainteresowana/zmuszana do słuchania przez osoby, które powinny teoretycznie mi całą wiedzę o Bogu przekazać. Znaczy, że przekazały mi źle? Czy że jednak interpretacje Biblii mogą być różne? Faktem jest, że wiele opisanych w Biblii przypowieści czy jakichś nakazów, jest formułowana w taki sposób, że nie jest wprost jak krowie na rowie wytłumaczone (tylko raczej rzucone hasło w celach głębszych przemyśleń) i można interpretować je na różne sposoby. KK uczepił się swojego sposobu jako jedynie słusznego, ale wcale nie musi on być poprawny. Mnie obecnie to zwisa i powiewa, bo nie mam z tym nic wspólnego i nie dotyczy mnie to osobiście. A jak ktoś chce, to niech sobie wierzy w to czy w tamto. Mnie nic do tego.
Tak,, wiedza była przekazywana źle lub inaczej-dostosowana do odbiorcy. Inaczej powie się osobie dorosłej inaczej dzieciom. I może stąd się wzięło, że plemniczki się marnują. Często jeszcze księża czy kayrchetki, to prości ludzie że wsi którzy nie osiągnęli być nic innego w życiu i średnio inteligentni. Przekazują tylko naukę kościoła (słuszna opartą na Biblii) ale jak już ich dopytac dlaczego to grzech to nie wiedzą (bo tak wynika z Biblii) ale chcąc uzasadnić mówią bzdury. Przyczyna to bzdury, bo jeśli chodzi o grzech to są, to grzechy.
Podobnie z antykoncepcja. To bzdury, że sztuczna blokuje a naturalna daje gotowosc na dziecko. Obie metody mogą zawieść a także obie mogą być doskonale. Metody naturalne ograniczają współżycie (do dni niepłodnych) a sens tego tski aby nie doprowadzić się do uzależnienia seksualnego od nadmiaru seksu (sztuczna anty tę wolność daje)
Antykoncepcja to bardzuej grzech kościelny ale w słusznej sprawie. Przy nie ograniczonym seksie dochodzi do rozbudzenia seksualnego i w okresie jego braku pojawia się masturbacja (która jest grzechem) katolicy w krajach rozwiniętych jeszcze mogą się wyspowiadac z tej masturbacji ake religia i ewangelie są na prawie cały Świat i są kraje gdzie tych księży nie na np Afryka. I dlatego ważne jest aby wierny umiał powstrzymać się od masturbacji gdy maz/żoną wyjedzie czy zachoruje. Dlatego antykoncepcja jest niedopuszczona przez Kościół, bo doprowadza do uzależnienia a potem do grzechu masturbacji a w krajach bez dostępu do ksiedza do braku możliwości spowiedzi i potępienia z powodu grzechu masturbacji.
30 grudnia 2021, 11:31
A mnie zastanawia jeszcze inna rzecz- dlaczego (w małżeństwie) zakazany jest stosunek przerywany (pomijam mechaniczne, hormonalne metody anty), a dozwolony jest kalendarzyk, który przecież jeśli jest dobrze prowadzony, jeśli rzeczywiście zna się swój organizm prowadzi pomiary, sprawdza śluz itp to serio można na tym jechać. Przecież obie te rzeczy maja ten sam cel- brak dzieci, zadna nie ingeruje w nasza plodnosc, a mimo to przerywany jest zakazany (choć to też ciężko nazwać metoda anty). No totalnie nie rozumiem
kazdy stosunek ma prowadzic do dziecka, nawet jak obserwujesz swoje cialo to mozesz zajsc w ciaze i idac do lozka sie na to godzisz ze to dziecko moze sie pojawic jak bog zechce, natomiast przerywany po pierwsze jest niezdrowy a po drugie zaklada ze tego dziecka nie ma a tylko bog o tym decyduje a ni e ty
Jak bóg zechce to dziecko się pojawi nawet bez seksu, tylko trzeba w odpowiednim momencie wpuścić do domu anioła - takie przypadki znane są w historii tej religii ?
w takim razie gumka też nie powinna być dla niego problemem
C'nie?
No chyba, że anioły są uczulone na lateks.
anioly nie zadziałają jak je o to nie poprosisz. Szanuja wolną wolę
30 grudnia 2021, 13:14
A mnie zastanawia jeszcze inna rzecz- dlaczego (w małżeństwie) zakazany jest stosunek przerywany (pomijam mechaniczne, hormonalne metody anty), a dozwolony jest kalendarzyk, który przecież jeśli jest dobrze prowadzony, jeśli rzeczywiście zna się swój organizm prowadzi pomiary, sprawdza śluz itp to serio można na tym jechać. Przecież obie te rzeczy maja ten sam cel- brak dzieci, zadna nie ingeruje w nasza plodnosc, a mimo to przerywany jest zakazany (choć to też ciężko nazwać metoda anty). No totalnie nie rozumiem
kazdy stosunek ma prowadzic do dziecka, nawet jak obserwujesz swoje cialo to mozesz zajsc w ciaze i idac do lozka sie na to godzisz ze to dziecko moze sie pojawic jak bog zechce, natomiast przerywany po pierwsze jest niezdrowy a po drugie zaklada ze tego dziecka nie ma a tylko bog o tym decyduje a ni e ty
Jak bóg zechce to dziecko się pojawi nawet bez seksu, tylko trzeba w odpowiednim momencie wpuścić do domu anioła - takie przypadki znane są w historii tej religii ?
w takim razie gumka też nie powinna być dla niego problemem
C'nie?
No chyba, że anioły są uczulone na lateks.
anioly nie zadziałają jak je o to nie poprosisz. Szanuja wolną wolę
A jak ktoś się bardzo modli i błaga wręcz o pomoc, a pomoc jednak nie przychodzi, to jaka jest chrześcijańska odpowiedź na tę sytuację? "No widocznie bóg ma inny plan." Gdzie jest zatem ta mityczna wolna wola skoro i tak finalnie bóg rozdaje karty wg kaprysu?
nid wierzę w interpretację Boga głoszona przez kk. Ale wierzę w energię kreacji i anioły jako naszych opiekunów. Żeby odpowiedzieć na pytanie które zadalas to trzeba posłuchać różnych źródeł a przede wszystkim swojego serca i intuicji. Wyrzucić też programy i bzdury którymi nas karmiono przez całe życie. To się czuje.
30 grudnia 2021, 14:47
Tylko autorka nie pyta jak żyć po świecku i co jest dobre a co złe, bo na to jest jedną odpowiedź-żyj tak aby nie krzywdzić nikogo i rób z drugą osobą, to na co oboje się zgadzacie.
Jeśli ktoś pyta i Boga biblijnego, to już jest inna sprawa. Większość zasady świeckie łączy z biblia-skoro nie krzywdzę nikogo to mi wolno. Niestety biblia ma swoją moralność i co dziś jest akceptowalne, to w Biblii jest zakazane i uznane za przekroczeniem moralności.
Odnośnie seksualnoscu, to nie tylko biblia zakazuje zdrady małżeńskiej ale także rozpusty (nierządu wszeteczeństwo) czyli stosunków seksualnych dwojga wolnych ludzi i raz przespać się z tym potem z drugim, czy to przygodnie czy nawet w krótkich '' związkach'' według Biblii jest grzechem ciężkim. Również w Biblii seksualnie można grzeszyć okiem ręka i myślami. Więc oprócz stosunków nawet wolnych osób grzeszne są wzajemne masturbacje, oglądanie (porno) rozmyślanie i planowanie seksu (plany) i chociaż nie jest napisane wprost masturbacja pewnie też. Skoro wzajemna masturbacja to grzech, podniecanie się okiem kimś to grzech to co dopiero robienie sobie dobrze zapewne przy myślach czy obrazkach które już są wprost wymienione jako grzech. Nie da się połączyć podejścia świeckiego z biblia, bo tak jest inny standard moralności i dany na wieki. Według Biblii kto łamie zasady opisane w Biblii grzeszy. Nie ma tam czegoś takiego, że to dotyczy tego wieku a w innym wieku już nie. Jest napisane że te przykazania są na zawsze. Jeśli ktoś nie wierzy w Biblii to olewa i taktuje jako bajkę, a jak ktoś wierzy to niestety na dwa wyjścia albo się stosuje albo żyje w grzechu. Życie w grzechu kończy się potępieniem.
30 grudnia 2021, 15:08
A mnie zastanawia jeszcze inna rzecz- dlaczego (w małżeństwie) zakazany jest stosunek przerywany (pomijam mechaniczne, hormonalne metody anty), a dozwolony jest kalendarzyk, który przecież jeśli jest dobrze prowadzony, jeśli rzeczywiście zna się swój organizm prowadzi pomiary, sprawdza śluz itp to serio można na tym jechać. Przecież obie te rzeczy maja ten sam cel- brak dzieci, zadna nie ingeruje w nasza plodnosc, a mimo to przerywany jest zakazany (choć to też ciężko nazwać metoda anty). No totalnie nie rozumiem
Dokładnie. Tak samo skoro masturbacja jest zakazana bo marnują się plemniki (potencjalne dzieci), to co w takim razie ze stosunkiem zgodnie z metodą kalendarzyka, gdzie z premedytacją uprawia się seks w dni niepłodne, gdzie też plemniki idą na zmarnowanie. W obu przypadkach z nasienia dziecka nie będzie - jedno jest grzechem a drugie nie. Nie ma spójności.
Ludzie kochani, przecież masturbacja nie jest zakazana bo marnują się plemniki, taki tekst mogła wymyslec tylko nawiedziona katechetka. Masturbacja jest zsjazsna z dwóch powodów. Po pierwsze przez Kościół jest uznawana za odchył od seksu, pisząc dosadnie bo to nie jest seks i podciąga się pod zboczenie, a po drugie współżycie to mezczyzna i kobieta, każdy odczuwa popęd seksualny i ludzie mają się jednoczyć i współżyc w życiu i seksualnie a nie zaspokajac się samemu.
Akurat tą wersję znam z lekcji religii i była powtarzana przez różnych księży (i w podstawówce i w liceum). Z katechetkami nigdy nie miałam lekcji religii :) Nawet na naukach przedmałżeńskich była dokładnie o tym mowa. Ja Biblii od deski do deski nie czytałam, więc się sprzeczać nie będę - natomiast mój obraz sytuacji jest taki a nie inny, bo tak mi to zostało przedstawione na etapie, gdzie jeszcze byłam zainteresowana/zmuszana do słuchania przez osoby, które powinny teoretycznie mi całą wiedzę o Bogu przekazać. Znaczy, że przekazały mi źle? Czy że jednak interpretacje Biblii mogą być różne? Faktem jest, że wiele opisanych w Biblii przypowieści czy jakichś nakazów, jest formułowana w taki sposób, że nie jest wprost jak krowie na rowie wytłumaczone (tylko raczej rzucone hasło w celach głębszych przemyśleń) i można interpretować je na różne sposoby. KK uczepił się swojego sposobu jako jedynie słusznego, ale wcale nie musi on być poprawny. Mnie obecnie to zwisa i powiewa, bo nie mam z tym nic wspólnego i nie dotyczy mnie to osobiście. A jak ktoś chce, to niech sobie wierzy w to czy w tamto. Mnie nic do tego.
Tak,, wiedza była przekazywana źle lub inaczej-dostosowana do odbiorcy. Inaczej powie się osobie dorosłej inaczej dzieciom. I może stąd się wzięło, że plemniczki się marnują. Często jeszcze księża czy kayrchetki, to prości ludzie że wsi którzy nie osiągnęli być nic innego w życiu i średnio inteligentni. Przekazują tylko naukę kościoła (słuszna opartą na Biblii) ale jak już ich dopytac dlaczego to grzech to nie wiedzą (bo tak wynika z Biblii) ale chcąc uzasadnić mówią bzdury. Przyczyna to bzdury, bo jeśli chodzi o grzech to są, to grzechy.
Podobnie z antykoncepcja. To bzdury, że sztuczna blokuje a naturalna daje gotowosc na dziecko. Obie metody mogą zawieść a także obie mogą być doskonale. Metody naturalne ograniczają współżycie (do dni niepłodnych) a sens tego tski aby nie doprowadzić się do uzależnienia seksualnego od nadmiaru seksu (sztuczna anty tę wolność daje)
Antykoncepcja to bardzuej grzech kościelny ale w słusznej sprawie. Przy nie ograniczonym seksie dochodzi do rozbudzenia seksualnego i w okresie jego braku pojawia się masturbacja (która jest grzechem) katolicy w krajach rozwiniętych jeszcze mogą się wyspowiadac z tej masturbacji ake religia i ewangelie są na prawie cały Świat i są kraje gdzie tych księży nie na np Afryka. I dlatego ważne jest aby wierny umiał powstrzymać się od masturbacji gdy maz/żoną wyjedzie czy zachoruje. Dlatego antykoncepcja jest niedopuszczona przez Kościół, bo doprowadza do uzależnienia a potem do grzechu masturbacji a w krajach bez dostępu do ksiedza do braku możliwości spowiedzi i potępienia z powodu grzechu masturbacji.
Nauki przedmałżeńskie miałam w wieku 28 lat :) Większość obecnych na sali to byli dwudziestoparolatkowie, więc myślę, że część księży po prostu tak uważa i tak głosi. I to dowodzi po raz kolejny że nie ma spójności w tych naukach. Bo Ty twierdzisz, że jest inaczej i że kosciół głosi tak jak Ty mówisz a ja z doświadczenia wiem ze głosi inaczej. Sami między sobą nie mogą się najwidoczniej dogadać. Tak samo są księża bardziej liberalni - jeden Ci ochrzci dziecko choć Cię w kościele w życiu nie widział lub pominie fakt, że nie masz ślubu kościelnego, bo powie że dziecko nie jest winne poczynaniom rodziców a inny Cię wyzwie od grzeszników za to i nie da chrztu. Jeden potępia LGBT a inny publicznie w TV czy gazecie ich poprze i nie ma żadnych krytycznych uwag czy obelg.
Edytowany przez Karolka_83 30 grudnia 2021, 15:15