Temat: Najpopularniejszy wirus świata. Mam i ja.

Jako, że Kasia się ostatnio "chwaliła", że ma, to również się pochwalę, bo co :)

Mam Covid, wczoraj wieczorem dostałam pozytywny wynik testu. Mąż od wtorku pokasływał, miał lekka gorączkę (ok. 37.3), normalnie chodził do pracy, a piątek stwierdził, że nie ma smaku i węchu. Podśmiewałam się, że ma Covid, a tu w sobotę rano jem sobie śniadanie i nic nie czuję, zero smaku. W poniedziałek o 10.00 pojechaliśmy na test oboje, o 17.00 już miałam wyniki - pozytywne.

I teraz tak: oboje nie szczepieni. Ja-  samopoczucie super. Nic nie boli. Żadnej gorączki, żadnego kaszlu. Lekki katar jak przy przeziębieniu. Energia 100%. Robię wszystko w domu. Super śpię w nocy. Jedyny objaw to brak węchu i smaku, co nie powiem, jest dość dziwne ALE od soboty przez ten brak smaku nie zjadłam nic słodkiego, po prostu mi nic nie smakuje, nie daje tej przyjemności i coś mi się zdaje, że schudne na tej izolacji mimo, że ruchu wiadomo mniej.

Mąż - typ marudy, który przy przeziębieniu zazwyczaj umiera, jak to Panowie często mają ;) Objawy od wtorku, czyli już 8 dzień. Na dzień dzisiejszy lekki kaszel. Zero gorączki. Lekki ból głowy. Brak smaku i węchu i tak jak ja - mniej je. Super śpi, brak bólu mięśni itd. 

Nasz stan tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że choroba pod nazwą Covid nie jest żadną śmiertelną chorobą. Jak grypa, tak na prawdę, gdyby nie test byłabym przekonana, że jesteśmy przeziębieni. Pozdrawiam wszystkich, którzy wróżyli mi umieranie pod respiratorem :) Czuję się świetnie. I najlepsze - będziemy mieli certyfikat ozdrowieńców, także, teraz już na pewno się nie zaszczepie PREPARATEM. Może mamy po prostu szczęście, ktoś powie. Nie, nie sądzę. Pozdrawiam z izolacji, nie dajcie się manipulować ;)

To że Wy to lekko przechodzicie nie znaczy, ze inni też. Mój wujek leżał prawie miesiąc w szpitalu bo nie mógł oddychać. Sąsiad zmarł, kuzynka i przyjaciółka przeszły bardzo cieżko. Sama miałam i nie mogłam oddychać, do dzisiaj łapię zadyszki i czasami nie mogę powietrza złapać. Jak ja nie lubię gdy ktos mówi "nam nic nie jest, więc to wszystko jest bzdurą"

Pasek wagi

Aaalicja2020 napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Już to tyle razy pisałam, nie dopuszczane dla publiki i usuwane są wszystkie takie linki i chyba tobie obiecywałam, że jak coś uchwyce to może ci dam, teraz szukam grupy na FB i co, nie można takiej konkretnej znaleźć, bo są usuwane, dlaczego - już pisałam wyżej, czytaj że zrozumieniem wreszcie. Jak coś wrzuci Szczęśliwa, to jest to przemilczane. Jak ja pytałam o pewne nieścisłości, podawałam przykłady, że już sami twórcy plandemii gubią się w faktach i szybko zmieniają zdanie na tematy z nią związane (jest tego sporo)- nikt nie raczy się ustosunkować. Patrzysz tylko w kierunku, na który karzą ci się patrzeć i cieszysz się, że jesteś mądra.

Czytam ze zrozumieniem. Ale nie szukaj na facebooku, jak tam kasuja, przekop internet, przeciez jest pierdyliard stron. Kazdy moze strone zalozyc i publikowac co chce, wiec przy dobrym researchu mozna te strony znalezc.


Ale co wrzucila Szczesliwa? Filmik ze skoczkiem, ktory waraza swoje zdanie? Czy to sa fakty? Powoluje sie na badania? Czy ma jakiekolwiek wykszatlcenie medyczne, zeby byc autorytetem w zakresie wirologii? Czy to tylko jego zdanie i obawy?

Aaalicja2020 napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Już to tyle razy pisałam, nie dopuszczane dla publiki i usuwane są wszystkie takie linki i chyba tobie obiecywałam, że jak coś uchwyce to może ci dam, teraz szukam grupy na FB i co, nie można takiej konkretnej znaleźć, bo są usuwane, dlaczego - już pisałam wyżej, czytaj że zrozumieniem wreszcie. Jak coś wrzuci Szczęśliwa, to jest to przemilczane. Jak ja pytałam o pewne nieścisłości, podawałam przykłady, że już sami twórcy plandemii gubią się w faktach i szybko zmieniają zdanie na tematy z nią związane (jest tego sporo)- nikt nie raczy się ustosunkować. Patrzysz tylko w kierunku, na który karzą ci się patrzeć i cieszysz się, że jesteś mądra.

Z tym, że istnieje internet poza FB i YT. Jak w sieci pojawiało się coś ciekawego, to momentalnie mnożył się kopie tych artykułów/linków/filmików i były propagowane różnymi kanałami (zresztą, o ile kojarzę, to np. wykop jest mocno nastawiony na tego typu rewelacje, więc coś powinno się tam uchować). Zawsze można jeszcze robić screeny czy np. ściągać pdfy z publikacjami i wrzucać w swoje prywatne zbiory typu dyski w chmurze, gdzie nikt raczej nic usuwał nie będzie. Dlaczego w takim układzie nikt tego nie robi?

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Już to tyle razy pisałam, nie dopuszczane dla publiki i usuwane są wszystkie takie linki i chyba tobie obiecywałam, że jak coś uchwyce to może ci dam, teraz szukam grupy na FB i co, nie można takiej konkretnej znaleźć, bo są usuwane, dlaczego - już pisałam wyżej, czytaj że zrozumieniem wreszcie. Jak coś wrzuci Szczęśliwa, to jest to przemilczane. Jak ja pytałam o pewne nieścisłości, podawałam przykłady, że już sami twórcy plandemii gubią się w faktach i szybko zmieniają zdanie na tematy z nią związane (jest tego sporo)- nikt nie raczy się ustosunkować. Patrzysz tylko w kierunku, na który karzą ci się patrzeć i cieszysz się, że jesteś mądra.

Czytam ze zrozumieniem. Ale nie szukaj na facebooku, jak tam kasuja, przekop internet, przeciez jest pierdyliard stron. Kazdy moze strone zalozyc i publikowac co chce, wiec przy dobrym researchu mozna te strony znalezc.

Ale co wrzucila Szczesliwa? Filmik ze skoczkiem, ktory waraza swoje zdanie? Czy to sa fakty? Powoluje sie na badania? Czy ma jakiekolwiek wykszatlcenie medyczne, zeby byc autorytetem w zakresie wirologii? Czy to tylko jego zdanie i obawy?

No ja tam się nawet z tym skoczkiem zgadzam, mnie tez zawsze bawiło, ze np. na lotniskach to trzeba trzymać dystans społeczny, siedzenia pozaklejane żeby nie siadać obok siebie, ale do samolotu to już hurr durr można siedzieć jeden na drugim tak jak np w Ryanairze xd 
Tylko co to jest za argument do tej dyskusji? Mysle ze mało kto tutaj się zgadza ze wszystkimi zasadami/obostrzeniami jakie obecnie panują, ale to nie zmienia faktów ze pandemia istnieje, choroba może być groźna/śmiertelna/pozostawić powikłania i ze szczepionki działają. Tyle.

vegadula napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Już to tyle razy pisałam, nie dopuszczane dla publiki i usuwane są wszystkie takie linki i chyba tobie obiecywałam, że jak coś uchwyce to może ci dam, teraz szukam grupy na FB i co, nie można takiej konkretnej znaleźć, bo są usuwane, dlaczego - już pisałam wyżej, czytaj że zrozumieniem wreszcie. Jak coś wrzuci Szczęśliwa, to jest to przemilczane. Jak ja pytałam o pewne nieścisłości, podawałam przykłady, że już sami twórcy plandemii gubią się w faktach i szybko zmieniają zdanie na tematy z nią związane (jest tego sporo)- nikt nie raczy się ustosunkować. Patrzysz tylko w kierunku, na który karzą ci się patrzeć i cieszysz się, że jesteś mądra.

Czytam ze zrozumieniem. Ale nie szukaj na facebooku, jak tam kasuja, przekop internet, przeciez jest pierdyliard stron. Kazdy moze strone zalozyc i publikowac co chce, wiec przy dobrym researchu mozna te strony znalezc.

Ale co wrzucila Szczesliwa? Filmik ze skoczkiem, ktory waraza swoje zdanie? Czy to sa fakty? Powoluje sie na badania? Czy ma jakiekolwiek wykszatlcenie medyczne, zeby byc autorytetem w zakresie wirologii? Czy to tylko jego zdanie i obawy?

No ja tam się nawet z tym skoczkiem zgadzam, mnie tez zawsze bawiło, ze np. na lotniskach to trzeba trzymać dystans społeczny, siedzenia pozaklejane żeby nie siadać obok siebie, ale do samolotu to już hurr durr można siedzieć jeden na drugim tak jak np w Ryanairze xd Tylko co to jest za argument do tej dyskusji? Mysle ze mało kto tutaj się zgadza ze wszystkimi zasadami/obostrzeniami jakie obecnie panują, ale to nie zmienia faktów ze pandemia istnieje, choroba może być groźna/śmiertelna/pozostawić powikłania i ze szczepionki działają. Tyle.

Dokladnie. 

https://www.facebook.com/Wylac...

Pierwsza z brzegu, 3 sekundy szukania. To grupa na fejsie, która zrzesza "niezmanipulowanych" (heh). I jakoś sobie wisi, i jakoś nikt nie usuwa ani grupy, ani tej całej wiedzy tajemnej, która się tam znajduje. Cuda, panie, cuda 😵

Pasek wagi

Kate110 napisał(a):

https://www.facebook.com/Wylac...

Pierwsza z brzegu, 3 sekundy szukania. To grupa na fejsie, która zrzesza "niezmanipulowanych" (heh). I jakoś sobie wisi, i jakoś nikt nie usuwa ani grupy, ani tej całej wiedzy tajemnej, która się tam znajduje. Cuda, panie, cuda ?

Generalnie wystarczy kliknąć sobie w pierwszy lepszy artykuł na FB np. na temat szczepień dzieci. W komentarzach ciężko znaleźć wypowiedzi zwolenników szczepionek, sami "anty", "przerażeni", "oświeceni" i "włączający myślenie". Ostatnio na jednej z grup, w której jestem członkiem administrator wrzucił info, żeby ograniczać się do treści związanych z tematyką grupy (w tym przypadku zdjęcia ładnych miejsc z jednego z województw) i nie wrzucać innych treści, między innymi antyszczepionkowej propagandy. Łopanie, jaka tam wybuchła po tym tekście gównoburza...

Inna sprawa jest taka, że facebookowa szukajka działa na jakichś wyjątkowo tajemniczych zasadach i każdemu pokazuje coś innego. Możliwe, że w przypadku którejś z Was algorytm doszedł do wniosku, że dość pokazywania tego typu treści i wszystkie zablokował:P

maharettt napisał(a):

SzczesliwaJa napisał(a):

Moi znajomi BEZ szczepień przechodzili jak przeziębienie. Jeden kolega gorzej, ale bez szpitala. CIeszę się że u Was, wszystko łagodnie, mimo braku eliksiru nieśmiertelności. Ja też nie wiem jak przeszłabym covid (jeśli jeszcze nie miałam), podobnie jak nie znam reakcji mojego organizmu na eksperymentalne preparaty. Tyle się mówi, że to "normalne", że można umrzeć, albo mieć powikłania, po tym preparacie, jak po każdym leku. Niektórzy mieli pecha i tak się stało. Tylko że w innych ulotkach jest wykaz reakcji. Na podstawie wieloletnich badań, że np. u 10% występowało to i to, u 1 osoby na 10 000 doszło do tego i tego, może powodować takie i takie objawy niepożądane. Dlatego ja podziękuję za nieprzebadany jeszcze preparat. Za który nie biorą odpowiedzialności nawet ci którzy go wytworzyli i sprzedają. W Izraelu potwierdzono, że u ozdrowieńców jest 6-7 krotnie większa odporność niż po szczepionce. Tyle "pożytku" po przechorowaniu. Tym co mi życzą zachorowania na covid, ja dziękuję za życzenia i mówię równie grzecznie: "Wzajemnie! Życzę tobie tego samego, czego ty mi!" :)

w UE producent bierze odpowiedzialnośc.

Tak? Podaj proszę namiary na tę odpowiedzialność - na jakich zasadach producent wypłaca realne odszkodowania? Chetnie się dowiem bo zwolnienie z odpowiedzialności jest u mnie na drugim miejscu argumentów "przeciw". Zaraz po niemożliwym do zanegowania fakcie, że badania nad tymi konkretnymi szczepionkami są kilkukrotnie conajmniej krótsze niż nad standardowymi wyrobami medycznymi.

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

Kate110 napisał(a):

https://www.facebook.com/Wylac...

Pierwsza z brzegu, 3 sekundy szukania. To grupa na fejsie, która zrzesza "niezmanipulowanych" (heh). I jakoś sobie wisi, i jakoś nikt nie usuwa ani grupy, ani tej całej wiedzy tajemnej, która się tam znajduje. Cuda, panie, cuda ?

Generalnie wystarczy kliknąć sobie w pierwszy lepszy artykuł na FB np. na temat szczepień dzieci. W komentarzach ciężko znaleźć wypowiedzi zwolenników szczepionek, sami "anty", "przerażeni", "oświeceni" i "włączający myślenie". Ostatnio na jednej z grup, w której jestem członkiem administrator wrzucił info, żeby ograniczać się do treści związanych z tematyką grupy (w tym przypadku zdjęcia ładnych miejsc z jednego z województw) i nie wrzucać innych treści, między innymi antyszczepionkowej propagandy. Łopanie, jaka tam wybuchła po tym tekście gównoburza...

Inna sprawa jest taka, że facebookowa szukajka działa na jakichś wyjątkowo tajemniczych zasadach i każdemu pokazuje coś innego. Możliwe, że w przypadku którejś z Was algorytm doszedł do wniosku, że dość pokazywania tego typu treści i wszystkie zablokował:P

W google można wpisać "plandemia" i od razu pierwszy link od góry to książka, którą napisała pani Danuta Mikołajewska, doktor nauk medycznych (sic!). Co prawda pani doktor para się raczej homeopatią teraz niż medycyną, ale książkę wydała, ma się świetnie i CIA, FBI, KGB z Billem Gatesem na czele jeszcze jej nie uciszyło;)

Pasek wagi

Haga. napisał(a):

maharettt napisał(a):

SzczesliwaJa napisał(a):

Moi znajomi BEZ szczepień przechodzili jak przeziębienie. Jeden kolega gorzej, ale bez szpitala. CIeszę się że u Was, wszystko łagodnie, mimo braku eliksiru nieśmiertelności. Ja też nie wiem jak przeszłabym covid (jeśli jeszcze nie miałam), podobnie jak nie znam reakcji mojego organizmu na eksperymentalne preparaty. Tyle się mówi, że to "normalne", że można umrzeć, albo mieć powikłania, po tym preparacie, jak po każdym leku. Niektórzy mieli pecha i tak się stało. Tylko że w innych ulotkach jest wykaz reakcji. Na podstawie wieloletnich badań, że np. u 10% występowało to i to, u 1 osoby na 10 000 doszło do tego i tego, może powodować takie i takie objawy niepożądane. Dlatego ja podziękuję za nieprzebadany jeszcze preparat. Za który nie biorą odpowiedzialności nawet ci którzy go wytworzyli i sprzedają. W Izraelu potwierdzono, że u ozdrowieńców jest 6-7 krotnie większa odporność niż po szczepionce. Tyle "pożytku" po przechorowaniu. Tym co mi życzą zachorowania na covid, ja dziękuję za życzenia i mówię równie grzecznie: "Wzajemnie! Życzę tobie tego samego, czego ty mi!" :)

w UE producent bierze odpowiedzialnośc.

Tak? Podaj proszę namiary na tę odpowiedzialność - na jakich zasadach producent wypłaca realne odszkodowania? Chetnie się dowiem bo zwolnienie z odpowiedzialności jest u mnie na drugim miejscu argumentów "przeciw". Zaraz po niemożliwym do zanegowania fakcie, że badania nad tymi konkretnymi szczepionkami są kilkukrotnie conajmniej krótsze niż nad standardowymi wyrobami medycznymi.

Prosze: 


Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Polska dołączyła do procedury warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Procedura ta nakłada na producenta obowiązek dalszego nadzorowania bezpieczeństwa szczepionki oraz do regularnego raportowania dla EMA. Co za tym idzie, nie zwalnia go z odpowiedzialności za swój produkt.


Wiecej na temat : https://demagog.org.pl/wypowiedzi/kto-ponosi-odpowiedzialnosc-za-szczepionke-na-covid-19/?cn-reloaded=1


Przeciez szczepiac sie na grype, HPV, HCV i lub cokolwiek innego podpisuje sie dokument, ze jest sie swiadomym mozliwych konsekwencji. I ten dokument rowniez nie specyfikuje zasad wyplacania odszkowodowan przez producenta. Bo co by mialo tam byc: Jak cie bedzie bolalo ramie, to dostaniesz X PLN, a jak bedziesz miala bole glowy to Y PLN? A jak cos gorszego to Z PLN?

Kazdy lek na recepte moze miec jakies tragiczne skutki uboczne, a w ulotkach jest tylko wyspecyfikowane prawdobodobienstwo a nie to zasady odszkodowan. To znaczy ze juz nigdy nie bedziesz brala zadnych lekow?



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.