Temat: Najpopularniejszy wirus świata. Mam i ja.

Jako, że Kasia się ostatnio "chwaliła", że ma, to również się pochwalę, bo co :)

Mam Covid, wczoraj wieczorem dostałam pozytywny wynik testu. Mąż od wtorku pokasływał, miał lekka gorączkę (ok. 37.3), normalnie chodził do pracy, a piątek stwierdził, że nie ma smaku i węchu. Podśmiewałam się, że ma Covid, a tu w sobotę rano jem sobie śniadanie i nic nie czuję, zero smaku. W poniedziałek o 10.00 pojechaliśmy na test oboje, o 17.00 już miałam wyniki - pozytywne.

I teraz tak: oboje nie szczepieni. Ja-  samopoczucie super. Nic nie boli. Żadnej gorączki, żadnego kaszlu. Lekki katar jak przy przeziębieniu. Energia 100%. Robię wszystko w domu. Super śpię w nocy. Jedyny objaw to brak węchu i smaku, co nie powiem, jest dość dziwne ALE od soboty przez ten brak smaku nie zjadłam nic słodkiego, po prostu mi nic nie smakuje, nie daje tej przyjemności i coś mi się zdaje, że schudne na tej izolacji mimo, że ruchu wiadomo mniej.

Mąż - typ marudy, który przy przeziębieniu zazwyczaj umiera, jak to Panowie często mają ;) Objawy od wtorku, czyli już 8 dzień. Na dzień dzisiejszy lekki kaszel. Zero gorączki. Lekki ból głowy. Brak smaku i węchu i tak jak ja - mniej je. Super śpi, brak bólu mięśni itd. 

Nasz stan tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że choroba pod nazwą Covid nie jest żadną śmiertelną chorobą. Jak grypa, tak na prawdę, gdyby nie test byłabym przekonana, że jesteśmy przeziębieni. Pozdrawiam wszystkich, którzy wróżyli mi umieranie pod respiratorem :) Czuję się świetnie. I najlepsze - będziemy mieli certyfikat ozdrowieńców, także, teraz już na pewno się nie zaszczepie PREPARATEM. Może mamy po prostu szczęście, ktoś powie. Nie, nie sądzę. Pozdrawiam z izolacji, nie dajcie się manipulować ;)

SzczesliwaJa napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Alu, Alu, Alu, ja bym chciala jeszcze raz poprosic o jakies konkretne linki potwierdzajace twoje obawy i teorie.

Czy masz moze jakies? Badania, statystyki, publikacje? No przeciez era internetu i kazdy moze opublikowac co chce, wiec argument, ze "nie mozna" nie dziala.

To jestes w stanie podac jakies konkretne zrodla osob bardziej wyksztalconych w tematyce medycyny, biotechnologii i wirologii czy nie?

Ja w koncu podalam i jak mam z kims dyskutowac, to tylko na twardych faktach. 

Czekam niecierpliwie Alu!!

O jakie linki chodzi? Może będę miała, jeśli nie usunięte. NIc nie poradzę że YT , Google, facebook i reszta usuwa "szkodliwe treści", czyli wypowiedzi lekarzy i naukowców, niż propagowanie szczepień na covid. Dawka kosztuje 34 euro, więc jest o co walczyć. Usuwane jest to co jest inne , lub podaje w wątpliwość to co mówią sponsorowane przez koncerny i tego kto za nimi stoi, media. Dziwne że oglądałam RMF i dziś przypadkowo Onet. Taki nacisk na zamknięcie Polski i Polaków, tak jak Austrii, jaki tam widzę, to jest szok! RMF dostał, a może "przytulił" jak wolicie 3 miliony złotych na to, Onet nie wiem. Wystarczy spojrzeć na to co pokazują na swoich stronach i wwywiadach i jak manipulują informacją. Ale co ja tu będę wyjaśniać, skoro niektórzy mają klapki zamiast na nogach, to na oczach i uszach i rzeczywiście beton. Nie zależy mi w sumie na waleniu głowa w beton. Dziś kolega nieszczepiony śmiał się, że za kilka lat jego sperma nieszczepionego, nie modyfikowanego genetycznie przez mRNA i bez białka spike, będzie cenniejsza niż złoto.

Alicja, jakie chcesz linki? 

Masz może namiar na jakąś sensowną, ogarniętą i świadomą grupę na FB, koniecznie zamkniętą, gdzie można normalnie poczytać, wymienić poglądy ? Jak tak to napisz mi proszę  priv, ja już szukałam takiej grupy, ale z tego co wiem, usuwają właśnie te grupy jak najszybciej, żeby ludzie nie mogli się jednoczyć w swoich poglądach, łatwiej manipulować jednostka niż grupą, jest utrudniane przekazywanie informacji, konta są banowane, znam z autopsji....

Aaalicja2020 napisał(a):

SzczesliwaJa napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Alu, Alu, Alu, ja bym chciala jeszcze raz poprosic o jakies konkretne linki potwierdzajace twoje obawy i teorie.

Czy masz moze jakies? Badania, statystyki, publikacje? No przeciez era internetu i kazdy moze opublikowac co chce, wiec argument, ze "nie mozna" nie dziala.

To jestes w stanie podac jakies konkretne zrodla osob bardziej wyksztalconych w tematyce medycyny, biotechnologii i wirologii czy nie?

Ja w koncu podalam i jak mam z kims dyskutowac, to tylko na twardych faktach. 

Czekam niecierpliwie Alu!!

O jakie linki chodzi? Może będę miała, jeśli nie usunięte. NIc nie poradzę że YT , Google, facebook i reszta usuwa "szkodliwe treści", czyli wypowiedzi lekarzy i naukowców, niż propagowanie szczepień na covid. Dawka kosztuje 34 euro, więc jest o co walczyć. Usuwane jest to co jest inne , lub podaje w wątpliwość to co mówią sponsorowane przez koncerny i tego kto za nimi stoi, media. Dziwne że oglądałam RMF i dziś przypadkowo Onet. Taki nacisk na zamknięcie Polski i Polaków, tak jak Austrii, jaki tam widzę, to jest szok! RMF dostał, a może "przytulił" jak wolicie 3 miliony złotych na to, Onet nie wiem. Wystarczy spojrzeć na to co pokazują na swoich stronach i wwywiadach i jak manipulują informacją. Ale co ja tu będę wyjaśniać, skoro niektórzy mają klapki zamiast na nogach, to na oczach i uszach i rzeczywiście beton. Nie zależy mi w sumie na waleniu głowa w beton. Dziś kolega nieszczepiony śmiał się, że za kilka lat jego sperma nieszczepionego, nie modyfikowanego genetycznie przez mRNA i bez białka spike, będzie cenniejsza niż złoto.

Alicja, jakie chcesz linki? 

Masz może namiar na jakąś sensowną, ogarniętą i świadomą grupę na FB, koniecznie zamkniętą, gdzie można normalnie poczytać, wymienić poglądy ? Jak tak to napisz mi proszę  priv, ja już szukałam takiej grupy, ale z tego co wiem, usuwają właśnie te grupy jak najszybciej, żeby ludzie nie mogli się jednoczyć w swoich poglądach, łatwiej manipulować jednostka niż grupą, jest utrudniane przekazywanie informacji, konta są banowane, znam z autopsji....

Na fb jest grupa o  szczepieniu. Tylko że też jest tam wielka kłótnia. Zamiast się wspierać ludzie plują na siebie jadem. 

Pasek wagi

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Owszem, tylko odsetek przechodzi covid bardzo ciężko, albo umrze. Nie zmienia to faktu, że ton Twojej kretyńskiej wypowiedzi uderza w ludzi takich jak ja, których problem realnie dotyczy! Jeszcze tylko brakuje, żebyś wyszła na balkon i się darła „patrzcie na mnie, czuję się świetnie, a mam wirusa!”. Takiej głupoty, to nic tylko gratulować. 

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Przyznam się że boję się szczepić preparatem wyprodukowanym na prędce. Mam swoje choroby współistniejące i są unormowane więc niech tak zostanie. Antybiotyków nie jadłam od 20 lat. Nie biorę leków przeciwbólowych. 


Najbardziej boję się o męża. Lekarz wie że on się szczepić nie może. A jednak usilnie namawia na ten preparat chociaż wie jakie mogą być tego konsekwencje. Tak samo nie zaszczepię dzieci. Po prostu nie wiem czy któreś z nich odziedziczylo uszkodzony gen po tacie. Uprzedzam że dzieci szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień bez zalecanych dodatkowych. 

Pasek wagi

Sisili napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Owszem, tylko odsetek przechodzi covid bardzo ciężko, albo umrze. Nie zmienia to faktu, że ton Twojej kretyńskiej wypowiedzi uderza w ludzi takich jak ja, których problem realnie dotyczy! Jeszcze tylko brakuje, żebyś wyszła na balkon i się darła ?patrzcie na mnie, czuję się świetnie, a mam wirusa!?. Takiej głupoty, to nic tylko gratulować. 

No ale co, mam kłamać, że czuje się fatalnie, lub milczeć, bo ciebie to uraża, czy tam dotyka? No chyba się mylisz i to bardzo. Nie podoba się, nie czytaj. Nie podoba ci się, nie pisz. Taka jesteś załamana stanem teścia, że musisz płuc na ludzi z innymi poglądami. Nadal ci współczuję, teścia i twojej "mądrości".

mamazabki napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Przyznam się że boję się szczepić preparatem wyprodukowanym na prędce. Mam swoje choroby współistniejące i są unormowane więc niech tak zostanie. Antybiotyków nie jadłam od 20 lat. Nie biorę leków przeciwbólowych. 

Najbardziej boję się o męża. Lekarz wie że on się szczepić nie może. A jednak usilnie namawia na ten preparat chociaż wie jakie mogą być tego konsekwencje. Tak samo nie zaszczepię dzieci. Po prostu nie wiem czy któreś z nich odziedziczylo uszkodzony gen po tacie. Uprzedzam że dzieci szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień bez zalecanych dodatkowych. 

I np to jest dla mnie argument - jakiś. BOJĘ SIĘ. Nie rozumiem tej technologii, nie jestem pewna, czy sami jej twórcy znają wszystkie możliwe jej konsekwencje, wolę się nie szczepić i zaryzykować chorobę.

I tyle. Nie wiem, jak dla mnie jest to dużo bardziej akceptowalna odpowiedź, niż cytowanie teorii spiskowych czy jakiś dziwacznych teorii o niby udowodnionej szkodliwości szczepionek, bo tak na prawdę na razie nie udowodniono im nic, poza tym, że odporność jest krótsza od planowanej a mutacje postępują szybciej, niż zakładano. I bardo rzadko wywołują efekty uboczne.

mamazabki napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Przyznam się że boję się szczepić preparatem wyprodukowanym na prędce. Mam swoje choroby współistniejące i są unormowane więc niech tak zostanie. Antybiotyków nie jadłam od 20 lat. Nie biorę leków przeciwbólowych. 

Najbardziej boję się o męża. Lekarz wie że on się szczepić nie może. A jednak usilnie namawia na ten preparat chociaż wie jakie mogą być tego konsekwencje. Tak samo nie zaszczepię dzieci. Po prostu nie wiem czy któreś z nich odziedziczylo uszkodzony gen po tacie. Uprzedzam że dzieci szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień bez zalecanych dodatkowych. 

Ok, rozumiem. Choroby wpspolistniejace i obawy przed ich pogorszeniem sa dla mnie argumentem.

Ale wiesz, ze badania nad mRNA prowadzone sa od lat 60-tych a nad szczepionkami na bazie mRNA od 1990? No jezeli to jest dla ciebie "na predce" to ok, dla kazdego czas jest relatywny.


I zrozumialas jak dziala mRNA i szczepionki na tej bazie i ze RNA ze szczepionki nie byłoby w stanie bezpośrednio zmienić DNA człowieka, z powodu różnic chemicznych między tymi dwoma kwasami nukleinowymi?

menot napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Przyznam się że boję się szczepić preparatem wyprodukowanym na prędce. Mam swoje choroby współistniejące i są unormowane więc niech tak zostanie. Antybiotyków nie jadłam od 20 lat. Nie biorę leków przeciwbólowych. 

Najbardziej boję się o męża. Lekarz wie że on się szczepić nie może. A jednak usilnie namawia na ten preparat chociaż wie jakie mogą być tego konsekwencje. Tak samo nie zaszczepię dzieci. Po prostu nie wiem czy któreś z nich odziedziczylo uszkodzony gen po tacie. Uprzedzam że dzieci szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień bez zalecanych dodatkowych. 

I np to jest dla mnie argument - jakiś. BOJĘ SIĘ. Nie rozumiem tej technologii, nie jestem pewna, czy sami jej twórcy znają wszystkie możliwe jej konsekwencje, wolę się nie szczepić i zaryzykować chorobę. I tyle. Nie wiem, jak dla mnie jest to dużo bardziej akceptowalna odpowiedź, niż cytowanie teorii spiskowych czy jakiś dziwacznych teorii o niby udowodnionej szkodliwości szczepionek, bo tak na prawdę na razie nie udowodniono im nic, poza tym, że odporność jest krótsza od planowanej a mutacje postępują szybciej, niż zakładano. I bardo rzadko wywołują efekty uboczne.

Dokladnie. 

Malena23 napisał(a):

Aaalicja2020 napisał(a):

Sisili napisał(a):

Weź się głupia babo zamknij, mój teść jest w szpitalu pod respiratorem. Pękło płuco, czekamy na najgorsze. Po prostu zamilcz! Ciesz się łagodnym przebiegiem i skończ siać te farmazony. Mam dosyć takich jak Ty. Piep**** ignorantów.

Nikomu nie życzę złego, ale to co się dzieje, Wasz jawny cynizm i brak szacunku do powagi sytuacji pokazują, że dobrze jakby Wam trochę przetrzepało ten bezczelny tyłek. Może te szparki zwane oczkami troszkę szerzej by otworzyło? 

Straszliwie mądra kobieto, jaki procent a raczej promil osób dotyczy sytuacja twojego teścia? Bardzo ci współczuję, ale tak się zdarza i to nie tylko podczas Covidu, każda choroba zaniedbana lub/i wsparta obciążeniami takimi jak choroba znana lub taka, która jest utajniona, "uśpiona" może spowodować śmierć. Tyle, że to są przypadki, żadna norma. 80 % ludzi przechodzi to bezobjawowo lub łagodnie. W 20 % to przejścia umiarkowane, poważne, a bodajże 6% to są hospitalizacje, także... Ja mówię, Covid istnieje, ale nie jest tak groźny jak nam chcą wmówić i udowodnić za wszelką cenę, a ja tak to widzę: stworzona epidemia strachu działa i to wzorowo na wiele osób.

Niestety, na epidemie glupoty, ignoranctwa i braku empatii jeszcze nic nie wynalezli. Wiec troche sie pomeczymy z takimi "straszliwie madrymi ludzmi" jak ty.

Ale tak czytajac i czytajac, no nie powiem, zeby mnie nie ucieszyly wiesci o jakims ciezkim przebiegu lub ciezkich komplikacjach osob twojego pokroju.

Tylko pewnie nawet jak nastapia, to zadna z was madrych nie przyzna sie tutaj, ze jednak to nie tylko takie lekkie przeziebienie.

A co do linkow, nadal czekam. Przeciez sa inne strony, nie tylko facebook czy youtube, na ktorych kazdy moze publikowac co chce, ale nie chodzi mi o swoje wlasne zdanie, tylko wlasnie jakies statystyki, badania, fakty... Jakies konkrety, konkretne liczby? Sa takie strony czy nie? No bo skad bierzesz swoja wiedze?

Tak jak jedna dziewczyna tutaj mowila: Jakbys sie przyznala, ze to emocje a nie wiedza powstrzymuja cie przed podjeciem decyzji o zaszczepieniu, to ok. No kazdy bac sie moze i podejmowac decyzje na bazie emocji. Ale tlumaczac swoje obawy jakimis teoriami, ktorych nie mozesz nawet poprzec faktami... No gdzie tu jakas podstawa do merytorycznej dyskusji na temat tego wirusa, szczepionki itd. Bo ja podalam linki i czekam na jakies z twojej strony, ktore by poparly naukowo to co tutaj postulujesz. 

Już to tyle razy pisałam, nie dopuszczane dla publiki i usuwane są wszystkie takie linki i chyba tobie obiecywałam, że jak coś uchwyce to może ci dam, teraz szukam grupy na FB i co, nie można takiej konkretnej znaleźć, bo są usuwane, dlaczego - już pisałam wyżej, czytaj że zrozumieniem wreszcie. Jak coś wrzuci Szczęśliwa, to jest to przemilczane. Jak ja pytałam o pewne nieścisłości, podawałam przykłady, że już sami twórcy plandemii gubią się w faktach i szybko zmieniają zdanie na tematy z nią związane (jest tego sporo)- nikt nie raczy się ustosunkować. Patrzysz tylko w kierunku, na który karzą ci się patrzeć i cieszysz się, że jesteś mądra.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.