- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 grudnia 2021, 09:45
Czy myjecie regularnie płytki na ścianach w łazience? Nie chodzi mi o mycie płytek np przy zlewie, czy pod prysznicem, tam gdzie się osadza kamień, ale o całą resztę płytek na ścianach ;) jak często to robicie?
8 grudnia 2021, 09:51
raz w miesiącu muszę to zrobić, staram się częściej. Najśmieszniejsze jest to że dłużej myślę o tym i się zabieram do pracy niż to sprzątanie trwa rzeczywiście ;)
8 grudnia 2021, 09:54
Przy wannie zlewie umywalkach i ubikacjach przy każdym sprzątaniu A całość raz do roku.
8 grudnia 2021, 09:55
pytanie się zrodziło z rozmowy ze znajomymi. Przyznam się, że jak mieszkałam w wynajmowanym mieszkaniu miałam szare płytki i nigdy przez 5lat nie umyłam całych ścian, jedynie tam gdzie było brudne, natomiast teraz jak mam swoją łazienkę i białe płytki, mam wrażenie, że muszę szorować całe ściany podczas regularnego sprzątania, widać np zacieki po osadzeniu się pary wodnej czy jakieś przypadkowe krople wody... Kiedyś śmiałam się jak ktoś mi mówił, że myje co miesiąc ściany w całej łazience, dopiero teraz zaczęłam rozumieć. Czy w domu rodzinnym, czy w wynajmowanych mieszkaniach zawsze płytki były w takiej strukturze i kolorze, że nie było widać nic zanieczyszczeń i mycie ścian wydawało mi się zbędne
8 grudnia 2021, 10:02
raz w miesiącu muszę to zrobić, staram się częściej. Najśmieszniejsze jest to że dłużej myślę o tym i się zabieram do pracy niż to sprzątanie trwa rzeczywiście ;)
ja swoje muszę myć płynem do szyb i tylko papierem(tak jak okna) inaczej zostaną smugi które widać przy świetle, szczerze żałuje białych płytek, mimo że są "lappato" i powinny takie rzeczy ukrywać. A czym Ty myjesz płytki na ścianie?
8 grudnia 2021, 10:33
raz na 2-3 tygodnie, mylam zwykla szmatka teraz uzywam karchera myjki do okien
8 grudnia 2021, 10:41
W swoim domu mialam, w obydwu lazienkach, takie plytki, ze faktycznie mylam je moze raz na rok, wlasciwie to bardziej przecieralam papierem i plynem do szyb lub octem. Wiadomo, przy zlewach czy prysznicu normalnie podczas sprztania, ale nigdy nie bylo widac syfu tam gdzie nie leciala woda.
Teraz plytki mam tylko w prysznicu i to do tego takie strukturalne g*, ze w sumie moglabym je szorowac, po kazdym prysznicu bo zaschniecu wody 🤐
8 grudnia 2021, 10:43
Koło umywalki na bieżąco, kabinę prysznicową raz w tygodniu, całą łazienkę raz w roku. Wszystko czyszczę kwaskiem cytrynowym innej chemii nie używam.
Edytowany przez Noir_Madame 8 grudnia 2021, 10:45
8 grudnia 2021, 11:07
Jezu to ja leń jestem przy Was :P W starym mieszkaniu raz tylko umyłam wszystkie płytki w łazience a mieszkaliśmy tam 10 lat :P Oczywiście mówię o wszystkich scianach, bo w strategicznych miejscach typu umywalka, wanna czy podłoga to myłam częściej, ale na pozostałych nic nie było widać, bo miały taki kolor i fakturę :D Teraz też mam płytki o takiej fakturze, że wyglądają na czyste i nie myłam ich nigdy oprócz tego razu co kładałam fugi i trzeba je było porządnie umyć. Więc realnie myję nad wanną, umywalką, na podłogach a najczęściej nad płytą w kuchni, bo po kazdym gotowaniu obiadu są krople czy to z zupy czy z oleju jeśli smażę.