Temat: Eko Sreko - Poliester w nowych kolekcjach

Dlugo juz myslalam, by zalozyc ten temat.

Dlaczego pod pozorem bycia eco friendly zaczyna nam sie wmawiac w sieciowkach i tych tanszych i drozszych, ze ciuchy poliestrowe wyprodukowane z butelek sa dla nas zajeb*ste? Pamietam H&M chyba ze 3 czy 4 lata temu zrobil taka kampanie, ze ciuchy z recyklingu.

Wtedy pomyslalm sobie, nie, niemozliwe, to sie nie przyjmie. Ale taki np. Tommy Hilfiger przy kurtkach za 250f z poliestru juz smieszne nie jest. Bardziej tragicznie. Czy myslicie, ze ten dziwny trend zostanie z nami na dluzej? Na zawsze?

Myślę, że zostanie na dłużej. Jest to dla projektantów, producentów odzieży tańsze od zdrowych, naturalnych materiałów. Taki producent narzuci sobie cenę za markę, logo, nie za jakość i komfort dla skóry. Uważam, że będzie jak ze zdrowym jedzeniem, materiałami budowlanymi, meblami itd że trzeba się będzie bardziej naszukac żeby znaleźć, ale nie będzie to niemożliwe. No i za jakością, pójdzie też cena. 

Takich absurdów jest więcej. Jeden bank na przykład, by być w trendach eko stary plastik zamienia w winyle z muzyką Dawida Podsiadły. No nie kumam. W czasach bezemisyjnych streamów produkują w imię ekologii zupełnie już nie przetwarzalne muzo-śmieci. Kto mi to wyjaśni?

Fungi.terra napisał(a):

Takich absurdów jest więcej. Jeden bank na przykład, by być w trendach eko stary plastik zamienia w winyle z muzyką Dawida Podsiadły. No nie kumam. W czasach bezemisyjnych streamów produkują w imię ekologii zupełnie już nie przetwarzalne muzo-śmieci. Kto mi to wyjaśni?

Jakość dźwięku:D No i winyli raczej nie wrzuca się do śmieci. A tak poważnie - jest celebryta, jest recykling, temat jest chwytliwy, więc jest ładna pokazówka.

Trend się dopiero rozkręca. Buty ze starych butelek, spodnie ze starych butelek, kurtki, bluzki, zazwyczaj w dużo wyższych cenach niż standardowa kolekcja. To może ma sens, pod warunkiem, że zastępowaliby poliestrowymi materiałami z recyklingu poliestrowe materiały, które nie są z recyklingu i na tym oparli produkcję. A trend jest taki, że produkują taniochę ze świeżego poliestru i "premium" z recyklingowanego, odchodząc od materiałów naturalnych albo ewentualnie równolegle z materiałami naturalnymi;)

Podobny patent wykorzystano z żarciem dawno temu, prawdziwe jedzenie zostało zastąpione trocinami i świetnie się to przyjęło. Z ciuchami będzie podobnie.

To zwykły greenwashing. Jakoś muszą namówić do kupowania ich ciuchów.

O ile dla mnie to panaroja żeby płacić za poliestrowa szmatkę £250 jak w przykładzie sweetdecember, to wg raportu przygotowanego przez Copenhagen Fashion Summit, bawełna jest najgorsza dla środowiska tkanina, ze względu na jej produkcje (ilość wody ktora produkcja pochłania, toksyczna obróbka, transport, pestycydy itp). Pewnie są plantacje eko itp, itd., no ale to tez znowu jest pewnie związane z dużo większym kosztem pozyskania surowca. I tak zle i tak niedobrze, jak żyć?! :)

To się nazywa greenwashing po prostu.

Nikt się tak naprawdę nie przejmuje środowiskiem, to kolejny "chwyt". Ludziom kaza ograniczyć korzystanie z samochodów, używanie plastików, a pierwsza lepsza fabryka wyprodukuje ich przez miesiąc tyle, co małe miasto by nie dało rady przez lata. Polityka. 

Wpisując się w tema zapytam gdzie kupić sweterek z bawełny? Lub jak kto woli kardigan, przeglądam sklepy i w większości akryl, poliester, wiskoza.

Z drugiej strony są już droższe bo z wełny merino lub kaszmiru.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.