Temat: Ile macie stopni w mieszkaniu?

Ile macie stopni w mieszkaniu i na jakim ustawieniu macie kaloryfery? 

ja mam jeszcze stare drewniane okna i w tym roku nie odkręcalismy jeszcze kaloryferze, jest ok 20 stopni, wolę się ubrać niż siedzieć w zaduchu, ale z drugiej strony nie chce się zaziebic... 

Pasek wagi

17

w dzien 18-19, w nocy w sypialni mam 15.5-16 (zima, wiosna i latem cieplej oczywiscie) bo okna sa otwarte wiekszosc roku (mieszkam w UK). 

Wielbiona napisał(a):

kiedys bym miała 30, teraz po podwyżkach gazu mam 19 i siedzę pod kocami

Co to za życie... Poza tym ogrzewanie mieszkania takie drogie? Przy moich 55 metrach w zimę place 350 miesięcznie za gaz. 

Około 25 stopni. Nie lubię chodzić po domu w swetrze. Poza tym sporo siedzę ze względu na pracę (trudno czytać, czy pisać na kompie chodząc), a to sprzyja marznięciu. 

Jak regulujecie tak temperature w nocy bez otwierania okien? U mnie w dzień jest 20-21 stopni a w nocy jak ustawie na 18 to i tak nigdy nie spadnie więcej niż 0.5-1.0 stopień. 

20 stopni jest dla mnie ok. Uważam że zima nie jest po to żeby chodzić w domu w którym rękawie. Póki mam ciepłe stopy i nos nie podwyzszam temperatury. Mogłabym mieć wyższą temperaturę ale to ma wpływ na środowisko.

Pasek wagi

Limecia napisał(a):

Jak regulujecie tak temperature w nocy bez otwierania okien? U mnie w dzień jest 20-21 stopni a w nocy jak ustawie na 18 to i tak nigdy nie spadnie więcej niż 0.5-1.0 stopień. 

Otwieram okno w sypialni wieczorem. W dzień mam 22, wieczorem skręcam ogrzewanie na 18-19, otwieram okno na całą szerokość w sypialni - jak się jeszcze kręcę na dole w salonie, wywietrzy się i wychłodzi, to już do spania zamykam okno. Jak czasami zapomnę, to włączam w sypialni klimę, to wtedy szybko temperatura spada - i znowu, do spania już wyłączam. 

Wilena napisał(a):

Limecia napisał(a):

Jak regulujecie tak temperature w nocy bez otwierania okien? U mnie w dzień jest 20-21 stopni a w nocy jak ustawie na 18 to i tak nigdy nie spadnie więcej niż 0.5-1.0 stopień. 

Otwieram okno w sypialni wieczorem. W dzień mam 22, wieczorem skręcam ogrzewanie na 18-19, otwieram okno na całą szerokość w sypialni - jak się jeszcze kręcę na dole w salonie, wywietrzy się i wychłodzi, to już do spania zamykam okno. Jak czasami zapomnę, to włączam w sypialni klimę, to wtedy szybko temperatura spada - i znowu, do spania już wyłączam. 

ale nie macie takiego mechanizmu w oknach do wentylacji?  Myślałam, że to już jest standard

21-22 stopnie ;)

20-23, przez noc pewnie jeszcze mniej. Nie jest to spowodowane oszczednoscia. Jak jest 25+ stopni to juz mi goraca a jak jeszcze cos robie, to musialabym otworzyc okno (oczywiscie codziennie wietrze), bo bym zdechla a to mija sie z celem. Jak idziemy gdzies, gdzie jest tak cieplo to po godzinie, dwoch juz mi jest nieprzyjemnie, mam ochote sie przewietrzyc a syn to caly czerwony na twarzy sie robi i mokry. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.