Temat: Zmiana życia po 25 roku

Czy komuś udało się zmienić swoje życie i nawyki w wieku dorosłym.

Czy ktoś tu cierpiał na depresję, lęki, dopiero w późniejszym wieku zapisał się na studia, wyleczył się z nieśmiałości, z przesadnego objadania się, może zmienił miejsce zamieszkania mimo, że wcześniej wydawało by mu się to niemożliwe? Czy ktoś wcześniej miał słabą wolę, był leniwy, a w wieku dorosłym się zmienił? Byłabym wdzięczna za podzielenie się waszymi historiami, bądź z waszego otoczenia.

Zmienilam całe moje życie w wieku 25 lat, o 180 stopni. Nawyki, miejsce zamieszkania, pracę, styl życia. W wieku 25 lat od 5 lat pracowałam w recepcji hotelu i skończyłam studia prawnicze. W wieku 25 lat założyłam mundur i zdecydowałam na życie tam gdzie rozkazem mnie kierowali. Z garsonki w moro, ze szpilki w opinacze. W każdym wieku można zmienić siebie, swoją drogę. 

zmieniłam życie po 40 - partner, praca, nauka. Myślę o studiach  a mam 57 lat i  tylko dyplom bez matury

Pasek wagi

Pewnie. Zaczęłam ćwiczyć na siłowni jak miałam bodaj 24 lata. Wcześniej zero ruchu. Trenowałam intensywnie dobrych 10 lat. Poprawiłam swój charakter mega, przez świadomą pracę nad sobą. Wyprowadziłam się do innego kraju, zaczęłam pracę - w sumie całe moje życie obróciło się o 180 stopni po studiach. 

25 lat do praktycznie start w dorosłość, wszystko jeszcze można zmienić, bo w sumie nic cię jeszcze nie wiąże. Ani miejsce zamieszkania, ani rodzina, ani praca i kredyty. Ciężko o drugi taki moment w życiu, kiedy można się napisać od nowa. Świetna sprawa, bardzo dobrze wspominam ten okres w życiu.

ha kochana, całe życie to jedna wielka zmiana !!!! Przed 25 rokiem życia miałam straszne nawyki żywieniowe i nadwagę i było mi po prostu źle.

Wiec rzuciłam studia, (po to by na nie wrócić rok temu na moją 40 🤭) wyjechałam z Pl, mieszkałam w 2 krajach odchowałam  2 fajnych dzieciaków jakoś komunikuje się w 3 językach plus Pl plus fajna praca.

ok wystarczy. Nie chcę popaść w samouwielbienie. No i oczywiście nie jest zawsze idealnie, nie zawsze było łatwo, są problemy itd ale warto zmieniać

I myślę że wszystko przed tobą!!!

I jak coś się nie udaje, to wiesz, wstań otrzep się, i do dzieła !!!


Ja 26 lat miałam, jak po 10latach zakończyłam związek, zmieniłam pracę, wyprowadziłam się 600km od rodzinnego domu i schudłam wtedy 10 kg i nie żałuję...

Tak, wiele z tych rzeczy które opisałaś udało mi się zmienić, ale nie trwało to chwilę. To świadoma praca trwająca kilka lat, z wzlotami i upadkami, ale patrząc wstecz widać duży progres którego na codzień nie jestem nawet do końca świadoma. Mam 23 lata a temat samorozwoju interesuje mnie od około 5 lat, bo wcześniej bardzo mi przeszkadzało to jaka jestem, a moje życie było bardzo poniżej moich oczekiwań… 

Pasek wagi

W wieku 32 lat, kiedy znalazlam w sobie sile i chyba milosc do siebie aby zakonczyc nieszczesliwe malzenstwo, wyprowadzic sie, znalezc nowa prace, zaczac zdrowiej zyc, cwiczyc, schudnac 15kg, wychodzic do ludzi, na randki, po prostu zawalczyc o siebie. Oczywiscie chcialabym, aby stalo sie to wczesniej, ale nie cofne czasu. Trzeba sobie uzmyslowic ,ze mamy tylko jedno zycie i jedyne, na czym trzeba sie skupic, to byc szczesliwym. W wieku 20 paru lat bylam bardzo zakompleksiona i przestraszona, kazda decyzja, porazka wydawala mi sie olbrzymia, nie mialam planu na siebie. 

menot napisał(a):

Pewnie. Zaczęłam ćwiczyć na siłowni jak miałam bodaj 24 lata. Wcześniej zero ruchu. Trenowałam intensywnie dobrych 10 lat. Poprawiłam swój charakter mega, przez świadomą pracę nad sobą. Wyprowadziłam się do innego kraju, zaczęłam pracę - w sumie całe moje życie obróciło się o 180 stopni po studiach. 25 lat do praktycznie start w dorosłość, wszystko jeszcze można zmienić, bo w sumie nic cię jeszcze nie wiąże. Ani miejsce zamieszkania, ani rodzina, ani praca i kredyty. Ciężko o drugi taki moment w życiu, kiedy można się napisać od nowa. Świetna sprawa, bardzo dobrze wspominam ten okres w życiu.

Pięknie to ujęłaś ❤️

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.