Temat: Za nisko posadowiony dom

Cześć, wiem że sporo z Was się tutaj buduje, dlatego chciałabym pogadać o tym co spędza mi sen z powiek. Na etapie fundamentów kierownik mówił, żeby podnieść jeden bloczek fundamentowy do góry, majster tłumaczył że i tak dojedzie jeszcze 21  cm podłogi (styropian, wylewka) i żeby nie podnosić. Kierownik powiedział, że jeśli zostawimy nie będzie źle, ale jakbyśmy podnieśli będzie super. Ulegliśmy namowom majstra, no i nie podnieśliśmy domu wyżej, zrobiliśmy za to drenaż. Teraz jak już dom stoi wydaje mi się że źle zrobiliśmy, bo fundament jest na równi z drogą i boję się że będzie nas podmywało .... :( Majster mówił że to dodatkowe koszty, że dużo więcej ziemi trzeba będzie nawieźć żeby wyrównać itp. Teraz sobie myślę że czym byłoby te 10 tysięcy w stosunku do całej budowy i spokoju który byśmy mieli... Teraz już po ptakach, ,szukam jednak wskazówek co robić żeby później się nie martwić. Czy ten drenaż wystarczy ? Mamy w planach wkopać dodatkowy zbiornik 3 metry sześcienne do którego będzie spływała ta woda z drenażu... Pluję sobie w brodę za tą decyzję. Tereny nie są jakieś zalewane, jednak deszcze się zdarzają, wiadomo... Ehhh zła jestem na siebie jak nie wiem....... Fundament jest na równi z drogą, do tego jeszcze dojdzie 21 cm podłogi w środku domu, jest drenaż, może nie będzie tak źle? 

cancri napisał(a):

Ty mozesz nie wiedziec, ale ze "majster" takie rzeczy gada...to koles z firmy budowlanej czy kto?

noo... ogółem jesteśmy z nich zadowoleni bardzo, kierownik ich chwali, nawet wziął ich do siebie do jednej inwestycji i poleca ich... Może rzeczywiście ma rację że nie będzie tak źle? Kierownik powiedział, że nie będzie źle jak nie podniesiemy, ale jak podniesiemy to będzie super. My posłuchaliśmy się majstra, bo mówil że to drożej nas wszystko wyniesie. A teraz ja się nakręcam, chociaz już po ptakach, przecież nie rozbiorę domu

EndlessSummer napisał(a):

cancri napisał(a):

Ty mozesz nie wiedziec, ale ze "majster" takie rzeczy gada...to koles z firmy budowlanej czy kto?

noo... ogółem jesteśmy z nich zadowoleni bardzo, kierownik ich chwali, nawet wziął ich do siebie do jednej inwestycji i poleca ich... Może rzeczywiście ma rację że nie będzie tak źle? Kierownik powiedział, że nie będzie źle jak nie podniesiemy, ale jak podniesiemy to będzie super. My posłuchaliśmy się majstra, bo mówil że to drożej nas wszystko wyniesie. A teraz ja się nakręcam, chociaz już po ptakach, przecież nie rozbiorę domu

wiesz, ja sie pierwsza budowalam na naszej ulicy i mi jakis czas temu sasiadka wykrzyczala (sami sie podniesli o jakies 60-80cm, nasza dzialka o jakies 20cm max w stosunku do stanu pierwotnego) ze to moja wina ze mnie zalewa bo ja sie za nisko pobudowalam. Madafaka to  ja mam sie teraz podlewarować cz jak? 

to juz nawet nie jest smieszne :(

Pasek wagi
Zawsze trzeba wziąć dobrego kierownika budowy i jego słuchać. U mnie jest znajomy, więc mam pewność, że dopatrzy i dobrze doradzi. Zresztą właściciel firmy budowlanej też ma uprawnienia budowlane. Majstrom często wiele rzeczy się nie chce i robią na skróty. szczególnie gdy im dochodzi roboty. Ten mój znajomy opowiadał jak mu panele fotowoltaiczne zamonotowali- zrobili to z pogwałceniem wszystkiego. On się zna na tym, więc kazał im to rozebrać i robić od nowa tak jak trzeba- jakby trafili na laika, przyjąłby robotę bez uwag.

Galadriela30 napisał(a):

EndlessSummer napisał(a):

cancri napisał(a):

Ty mozesz nie wiedziec, ale ze "majster" takie rzeczy gada...to koles z firmy budowlanej czy kto?

noo... ogółem jesteśmy z nich zadowoleni bardzo, kierownik ich chwali, nawet wziął ich do siebie do jednej inwestycji i poleca ich... Może rzeczywiście ma rację że nie będzie tak źle? Kierownik powiedział, że nie będzie źle jak nie podniesiemy, ale jak podniesiemy to będzie super. My posłuchaliśmy się majstra, bo mówil że to drożej nas wszystko wyniesie. A teraz ja się nakręcam, chociaz już po ptakach, przecież nie rozbiorę domu

wiesz, ja sie pierwsza budowalam na naszej ulicy i mi jakis czas temu sasiadka wykrzyczala (sami sie podniesli o jakies 60-80cm, nasza dzialka o jakies 20cm max w stosunku do stanu pierwotnego) ze to moja wina ze mnie zalewa bo ja sie za nisko pobudowalam. Madafaka to  ja mam sie teraz podlewarować cz jak? 

to juz nawet nie jest smieszne :(

Po co podlewarować ? Zgłoś ją, to jej miną zrzednie jak przyjdzie kontrola. Podnoszenie terenu, które powoduje spływ wody na sasiednie dzialki jest niezgodne z przepisami. Każą jej to doprowadzić do stanu pierwotnego. 

Pasek wagi

Moim zdaniem podnoszenie terenu na jednej działce powoduje, że wszystkie sąsiednie też się muszą podnosić. To nie jest wina terenie, tylko sąsiadów, którzy naruszają naturalne ukształtowanie terenu. Pewnie nic takiego się u Ciebie nie stanie, 21cm ponad fundament to i tak jest sporo.  

Pasek wagi

Sugeruje lekturę artykułu z poniższego linka: https://horyzont.com/budownict...

Pasek wagi

Jeśli był dobrze wyznaczony poziom zero, to nie powinno być tragedii, kwestia jeszcze tego czy dobrze zaizolowali fundament. Drenaż powinien się sprawdzić. Najlepiej podpytać tego kierownika co jeszcze można zrobić, on dobrze wie jak przebiegały prace nad fundamentem.

Ichigo000Emmey napisał(a):

Moim zdaniem podnoszenie terenu na jednej działce powoduje, że wszystkie sąsiednie też się muszą podnosić. To nie jest wina terenie, tylko sąsiadów, którzy naruszają naturalne ukształtowanie terenu. Pewnie nic takiego się u Ciebie nie stanie, 21cm ponad fundament to i tak jest sporo.  

Zgadzam się z Tobą, nie po to są geodeci i te wszystkie rejestry żeby ktoś sobie działkę podnosił. Oczywiście rozumiem to pod względem praktycznym, ale prawnie nie jest to ok.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.