Temat: Booking.com

Miałam na weekend zarezerwowany nocleg. Z przyczyn losowych nie udało nam się pojechać. Oferta jest bezzwrotne, więc nie kliknęłam odwołania rezerwacji, bo i tak nie dostaniemy zwrotu pieniędzy. 

Napisałam właścicielowi, że nie dojedziemy, ale nie chcemy odwoływać rezerwacji w serwisie, bo mamy zapłacone i będzie nam się to liczyło do zniżek na booking. 

Jednak właściciel sam odwołał nam wtedy rezerwację. Nie dość,  że dostanie nasze pieniądze, nie będzie musiał po nas sprzątać, to jeszcze otrzyma zwrot prowizji i sobie jeszcze raz to wynajmie. Czy miał prawo to zrobić? Zarezerwowane, zapłacone, więc mogłam nawet nic mu nie pisać, że nas nie będzie, ale chciałam być fair. 

Pasek wagi

Epestka napisał(a):

Zawsze można się dogadać. Tylko raz nam się zdarzyło, że nie mogliśmy dojechać, a oferta bezzwrotna. Napisaliśmy, wytłumaczyliśmy, poprosiliśmy o zrozumienie. Nie straciliśmy pieniędzy. 

no i o tym pisze- mozna sie dogadac, na to liczylam. Jednak wlasciciel wolal sie nie dogadywac i najwyrazniej sam nie czul sie dobrze, bo mnie oklamal mowiac ze nie udalo sie wynajac. Skoro to takie 100% uczciwe mogl nie klamac- dla mnie to nic nie zmienilo😅

A'e jeśli liczyłaś na dogadanie się, to trzeba było wprost o tym powiedzieć. Czy mówiłaś, a on zachował się jak się zachował? Bo ja mam wrażenie, że ani Ty, ani autorka tematu nie powiedziałyście wprost czego oczekujecie

Epestka napisał(a):

A'e jeśli liczyłaś na dogadanie się, to trzeba było wprost o tym powiedzieć. Czy mówiłaś, a on zachował się jak się zachował? Bo ja mam wrażenie, że ani Ty, ani autorka tematu nie powiedziałyście wprost czego oczekujecie

jasne ze powiedzialam, tym bardziej ze w tym czasie musialam ze wzgledu na zepsuty samochod przedluzyc noclegi i poniesc tez koszty.

wstydzesie napisał(a):

Ichigo000Emmey napisał(a):

maharettt napisał(a):

jak bez odwolania to bez odwolania. Nie musza ci zwracac. Tez tak raz mialam.

w sumie to zrozumiale. Zarezerwowaliscie wiec nikt inny nie mogl. A potem nie przyjedziecie, to on juz tego pokoju w ostatniej chwili nikomu nie wynajmnie . Troche nie fajnie.

Poza tym facet pewnie nie odwolal tylko zglosil ze sie nie pojawiliscie.

Ale czemu nie fajnie? Przecież ja nie chce zwrotu pieniędzy. Oferta bezzwrotna, to bezzwrotna, wiedziałam na co się piszę. Ale skoro właściciel dostanie pieniadze, nie będzie musiał sprzątać, nie będzie miał zużycia lokalu, to czemu nie uszanował mojej prośby? 

Pracowalam lata w hotelarstwie i zawsze sie zglasza niepojawienie sie goscia - to normalna praktyka... Niezaleznie od typu oferty (zwrotna/bezzwrotna). 

Dokładnie tak, potwierdzam i ja. 

Po prostu jak hotel nie oznaczy niedojazdu gościa, płaci Bookingowi prowizję... a przecież wiadomo, że każdy chce zarobić a nie dokładać do biznesu (niestety, takie są realia, nie oszukujmy się ;)). Oferta była bezzwrotna, Wy nie przyjechaliście, więc właściciel odnotował ten fakt na portalu i tyle. Niby dlaczego ma płacić, skoro z jego strony wszystko wyszło, jak powinno?

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

Epestka napisał(a):

A'e jeśli liczyłaś na dogadanie się, to trzeba było wprost o tym powiedzieć. Czy mówiłaś, a on zachował się jak się zachował? Bo ja mam wrażenie, że ani Ty, ani autorka tematu nie powiedziałyście wprost czego oczekujecie

jasne ze powiedzialam, tym bardziej ze w tym czasie musialam ze wzgledu na zepsuty samochod przedluzyc noclegi i poniesc tez koszty.

To nieładnie się zachował. Miał prawo, ale mógł być ludzki przecież 

Epestka napisał(a):

Berchen napisał(a):

Epestka napisał(a):

A'e jeśli liczyłaś na dogadanie się, to trzeba było wprost o tym powiedzieć. Czy mówiłaś, a on zachował się jak się zachował? Bo ja mam wrażenie, że ani Ty, ani autorka tematu nie powiedziałyście wprost czego oczekujecie

jasne ze powiedzialam, tym bardziej ze w tym czasie musialam ze wzgledu na zepsuty samochod przedluzyc noclegi i poniesc tez koszty.

To nieładnie się zachował. Miał prawo, ale mógł być ludzki przecież 

tez tak mysle , tymbardziej ze jestem stalym gosciem w tym mieszkaniu jak przyjezdzdam do Warszawy. Bylam pogodzona z faktem ze czas stornowana minal - sytuacja byla wyjatkowa i w rozmowie byl baaardzo pomocny i mily, nie ma sprawy jak ktos sie zglosi to sie dogadamy, a na nastepny raz prosil zebym bezposrednio do niego dzwonila , zeby ominac prowizje bookingu. Chodzi nie o przepisy a o zwykle ludzkie podejscie . Opisalam mu sytuacje ze raz ze powstaly mi niespodziewane koszty z samochodem, dwa przedluzony pobyt w poprzednim miejscu , i liczylam na pomoc w sytuacji gdyby kogos nowego na ten czas znalazl. Ale nie to trzeba ladnie poobiecywac zeby bylo milo a potem oklamac. Gdybym nie przyjechala wczesniej nie wiedzialabym ze klamal i mialabym spokoj duszy😉. Bo wiadomo ze z kosztami musialam sie tak czy inaczej pogodzic.

Ves91 napisał(a):

wstydzesie napisał(a):

Ichigo000Emmey napisał(a):

maharettt napisał(a):

jak bez odwolania to bez odwolania. Nie musza ci zwracac. Tez tak raz mialam.

w sumie to zrozumiale. Zarezerwowaliscie wiec nikt inny nie mogl. A potem nie przyjedziecie, to on juz tego pokoju w ostatniej chwili nikomu nie wynajmnie . Troche nie fajnie.

Poza tym facet pewnie nie odwolal tylko zglosil ze sie nie pojawiliscie.

Ale czemu nie fajnie? Przecież ja nie chce zwrotu pieniędzy. Oferta bezzwrotna, to bezzwrotna, wiedziałam na co się piszę. Ale skoro właściciel dostanie pieniadze, nie będzie musiał sprzątać, nie będzie miał zużycia lokalu, to czemu nie uszanował mojej prośby? 

Pracowalam lata w hotelarstwie i zawsze sie zglasza niepojawienie sie goscia - to normalna praktyka... Niezaleznie od typu oferty (zwrotna/bezzwrotna). 

Dokładnie tak, potwierdzam i ja. 

Po prostu jak hotel nie oznaczy niedojazdu gościa, płaci Bookingowi prowizję... a przecież wiadomo, że każdy chce zarobić a nie dokładać do biznesu (niestety, takie są realia, nie oszukujmy się ;)). Oferta była bezzwrotna, Wy nie przyjechaliście, więc właściciel odnotował ten fakt na portalu i tyle. Niby dlaczego ma płacić, skoro z jego strony wszystko wyszło, jak powinno?

Ale placi jeszcze dodatkowa prowizje za to, ze nie przyjechali? Bo chyba placi tez za realizacje noclegu przez booking tak czy siak? Czy jak nocleg nie zostanie zrealizowany to wlasciciel kosi kase ale prowizji nie musi placic?

Berchen a ten Twoj wlasciciel to juz najgorszy typ. No chyba, ze odnotowal gdzies ten fakt a ktos inny z obslugi wynajal ten pokoj na ten okres. Ale to brzmi malo prawdopodobnie.

Berchen napisał(a):

Epestka napisał(a):

Zawsze można się dogadać. Tylko raz nam się zdarzyło, że nie mogliśmy dojechać, a oferta bezzwrotna. Napisaliśmy, wytłumaczyliśmy, poprosiliśmy o zrozumienie. Nie straciliśmy pieniędzy. 

no i o tym pisze- mozna sie dogadac, na to liczylam. Jednak wlasciciel wolal sie nie dogadywac i najwyrazniej sam nie czul sie dobrze, bo mnie oklamal mowiac ze nie udalo sie wynajac. Skoro to takie 100% uczciwe mogl nie klamac- dla mnie to nic nie zmienilo?

no to zdecyduj się w końcu co jest uczciwe.

I tak jeszcze od strony praktycznej - jest hotel, dwie osoby zgłaszają, że jednak ich nie będzie. Znajduje się jedna inna osoba na jeden pokój - której "należałoby" oddać środki?


Jeśli hotel chce zwracać środki to proponuje oferty zwrotne a klient może takie wybierać. 

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Ves91 napisał(a):

wstydzesie napisał(a):

Ichigo000Emmey napisał(a):

maharettt napisał(a):

jak bez odwolania to bez odwolania. Nie musza ci zwracac. Tez tak raz mialam.

w sumie to zrozumiale. Zarezerwowaliscie wiec nikt inny nie mogl. A potem nie przyjedziecie, to on juz tego pokoju w ostatniej chwili nikomu nie wynajmnie . Troche nie fajnie.

Poza tym facet pewnie nie odwolal tylko zglosil ze sie nie pojawiliscie.

Ale czemu nie fajnie? Przecież ja nie chce zwrotu pieniędzy. Oferta bezzwrotna, to bezzwrotna, wiedziałam na co się piszę. Ale skoro właściciel dostanie pieniadze, nie będzie musiał sprzątać, nie będzie miał zużycia lokalu, to czemu nie uszanował mojej prośby? 

Pracowalam lata w hotelarstwie i zawsze sie zglasza niepojawienie sie goscia - to normalna praktyka... Niezaleznie od typu oferty (zwrotna/bezzwrotna). 

Dokładnie tak, potwierdzam i ja. 

Po prostu jak hotel nie oznaczy niedojazdu gościa, płaci Bookingowi prowizję... a przecież wiadomo, że każdy chce zarobić a nie dokładać do biznesu (niestety, takie są realia, nie oszukujmy się ;)). Oferta była bezzwrotna, Wy nie przyjechaliście, więc właściciel odnotował ten fakt na portalu i tyle. Niby dlaczego ma płacić, skoro z jego strony wszystko wyszło, jak powinno?

Ale placi jeszcze dodatkowa prowizje za to, ze nie przyjechali? Bo chyba placi tez za realizacje noclegu przez booking tak czy siak? Czy jak nocleg nie zostanie zrealizowany to wlasciciel kosi kase ale prowizji nie musi placic?

Berchen a ten Twoj wlasciciel to juz najgorszy typ. No chyba, ze odnotowal gdzies ten fakt a ktos inny z obslugi wynajal ten pokoj na ten okres. Ale to brzmi malo prawdopodobnie.

u mnie to zaden hotel tylko Ferienwohnung,  czyli troche prosciej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.