Temat: Świnka morska dla dziecka

Moja córcia jest coraz większa, a dla mnie ważne jest to by wychowywała się w otoczeniu zwierząt. Ja sama zostałam tak wychowana i chcę również zaszczepić tego bakcyla córci. Na początku chciałabym zacząć od świnki morskiej jednak moja teściowa odradza jej zakup. Twierdzi, że świnki tylko jedzą i się załatwiają przez co szybko u nich śmierdzi... Czy to prawda? Miała któraś z Was świnkę morską? Czy szybko pojawia sie nieprzyjemny zapach?
Teraz kilka dni temu zdechł mi królik, żył chyba z 8 lat ale zdecydowanie najlepszy ze wszystkich był (i jest) szczurek
Nie śmierdzi, nie hałasuje, nie gryzie. I to bzdura, że świnki morskie śmierdzą: oczywiście, nie jest to zwierzę jak pies czy kot, z którym będzie można się cały czas bawić i męczyć, spać w łóżku (ja na przykład każdej nocy toczę wojnę o pościel z psem i dwoma kotami) ale dla trzyletniego dziecka będzie OK - trzeba tylko regularnie sprzątać i wypuszczać czasem żeby nie siedziała cały czas w klatce.
Króliki są głupie. Moja siostra miał niby miniaturkę, urosła duża. Zero z nią było kontaktu. Nie wiem czy ona sobie w ogóle zdawała sprawę ,że żyje.
jak by ktoś w listopadzie zapytał o szczurka to 3 X na NIE bym była :)
Dzisiaj jestem 3 razy na TAK !!!
cÓRKA tak molestowała ąż sie zgodziłam i mikołaj jej przyniósł :)
i POLECAM to zwierzatko ! Zdecydowanie mądrzejsze od świnek wszelakich , wiem co mówię bo wcześniej trzy miałam ....
jak fotke odnajdę to wkleję :)
Córka latem skończy 3 lata.

żeby się tylko nie znudziła tym zwierzęciem 

zwierzę w domu - tak, wielkie tak, bo sama zawsze miałam w domu jakieś zwierzę. zwierzę dla 3latka? NIE. lepiej kot albo pies, czyli zwierzę, z którym dziecko się będzie bawić, ale nad którymi obowiązki będziecie pełnić wy, dorośli. a nie klatkowe, przy którym większości ludzi się wydaje, że nic nie trzeba robić poza sypnięciem żarcia i wymianą siana raz na 2 tygodnie. to jest wielki błąd, bo zwierzaki klatkowe wymagają więcej uwagi i troski niż np. kot. 3latek nie zapewni żadnemu zwierzakowi klatkowemu odpowiedniej opieki.
To może napiszę jak to było u mnie. Mój brat dostał kota w wieku 5 lat i zmienił się w troskliwego Właściciela, który jeździ z kotem do weterynarza, daje mu jeść, głaszcze, przemyca do pokoju [bo my się nie zgadzamy]. I tak już od 3 lat. Ale jestem pewna, że gdyby kot pojawił się wcześniej, kiedy jeszcze nie wytłumaczylibyśmy Kamilowi pewnych spraw to nie miałoby to większego sensu. 


Samo zwierzątko nic nie zmieni, trzeba z dzieckiem rozmawiać o tym, że zwierzęta też mają uczucia, że tak samo ich boli i że trzeba o nie dbać. Jeśli dziecko tego nie zrozumie to trochę się to mija z celem. 

ps. zawsze chciałam mieć szczura ale nie byłam na tyle odważna żeby przeciwstawić się rodzince ;)
Ja mam i odradzam. Nie dlatego ze śmierdzą czy że dużo srają(chodź to prawda).
Poprostu świnka morska nie dla dzieci! One żyją 8-10lat nie znudzi się? Ogólnie to jesteś pewna że twojemu dziecko nie znudzi się za szybko zwierzątko? Nie lepsze będzie pies, kot? świnki morskie to wymagające stworzenia to nie sa zabawki... I nie mówie tu tylko o świnkach ale o innych też zwierzętach.
Prosze poczytaj czego takie zwierze potrzebuje, jakich warunków, ile żyje i czym trzeba karmić i najważniejsze czy nadaje się dla dziecka!
Mam świnkę i odradzam. Wbrew temu co tu czytam świnka jest fajny zwierzątkiem, które przywiązuje się do człowieka i reaguje na niego.
Niestety jes zwierzątkiem brudnym. Żaden żwirek zapachowy czy pochłaniający zapachy nic nie da, bo świnka tam gdzie śpi tam robi, robi do swojego jedzenia i czy sprzątasz czy nie zwierzak brzydko pachnie. Jeżeli wypuścisz z klatki musisz liczyć się z tym, że zabrudzi całe mieszkanie a w klatce w końcu też nie może ciągle siedzieć. Zdecydowanie odradzam. Myślę, że lepszy byłby królik albo szynszyla.
Pasek wagi

ewakatarzyna brudnym śmierdzącym i duzo je :-) Ja mam 2 świnie i chyba bym się drugi raz nie zdecydowała :(

A królik, szynszyla- wcale nie lepsze

3letnie dziecko jest zdecydowanie za małe na wlasnego zwierzaka. Oglądaj z córką książeczki, weź ją do znajomych, którzy mają futrzaki, ale nie kupuj własnego. Po pierwsze dlatego, że o wiele poważniej podejdzie do sprawy, gdy przez pół roku będzie sama prosiła o świnkę, szczura, królika, a po drugie - wcale nie musi zakochać się w zwierzętach, choć będzie miała z nimi kontakt od wczesnych lat.

Poza tym ręce dziecka nie są przystosowane do obcowania z takim zwierzakiem, całkiem przypadkiem może go poddusić, zwierzę ją ugryzie i zniechęci się na całe lata.

Stopniowo i powoli wprowadzaj ją w świat zwierząt i pamiętaj, że w tym wypadku to losy zwierzaka są ważniejsze, niż zachcianki Twoje i Twojego dziecka. No i musisz być pewna, że nie ma alergii na sierść.
Ja dostałam świnkę jak miałam 6 lat. bardzo miło ją wspominam. Śmierdzi tylko od takich zwierzątek u których się nie sprząta!!! Ja Ci się nie chce sprzątakć 2-3 razy w tyg to sobie daruj. Świnki są bardzo czyste moja załatwiała się w jednym miejscu tzn w jednym kąciku klatki. Nigdy poza klatką. Pamiętaj, że świnka to duży obowiązek i też żyje dużo dłużej niż chomik moja żyła 7 lat.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.