Temat: Dieta Vitalii - opinie

Cześć dziewczyny,

Chciałabym spróbować innej diety i rozważam tą z Vitalii. Jednak chciałabym poznać opinie.

Czy dania są łatwe do przygotowania, jak się z nią czujecie, jak efekty?

Dziękuję za wszystkie informacje :)

Pasek wagi

Ja moge polecic.


Dania sa latwe do przygotowania, smaczne, róznorodne. Mozna tez wybrac opcje ktore zajmuja minimum czasu w przygotowaniu.

Mozna wymieniac cale dania, lub pojedyncze skladniki w daniach.

Ja nie mialam napadow glodu trzymajac sie jadlospisu i godzin posilków.

Po tygodniu waga ruszyla w dól i tak co tydzien spadalo mniej wiecej 300 g do pól kilo, moze troche wiecej. 

Glodna nigdy nie chodzilam. 

Co mi sie tez bardzo podobalo: Jak kupujesz tylko to co masz w jadlospiscie, to nie marnuje sie jedzenie. Jak masz zapracowany tydzien czy czas, to nie musisz sie zastanawiac nad zakupami i tym co ugotowac. Obiady czy kolacje (zalezy ktore danie jest twoim glownym, ja wole wiekszy obiad a na kolacje malo) mozna przygotowac raz na dwa dni, czy nawet trzy jak chcesz tyle dni jesc to samo. 

Najlepiej skorzystaj z darmowych dni, to wyrobisz sobie własną, wstępną opinię. 🙂

cos mi sie wydaje, ze wina za niepowodzenia nie lezy z złej diecie, tylko w Tobie Jakiej byc diety nie wybrała, to polegniesz po jakims czasie,bo nie masz dośc samozaparcia.A dieta Vitalii? plusy,to wymiana składników i posiłków. Minusy-duzo chleba w jadłospisie, limit kalorii ustala automat,wiec jesli nie masz o tym pojecia ustali Ci ponizej ppm i jojo murowane.

Pasek wagi

Ja ja lubie, duzo pomyslow, dania sa latwe i szybkie, mozna je wymieniac na takie jakie lubisz z czego korzystam bardzo czesto. Opcja z lista zakupow jest dla mnie idealna, zmieniam co prawda ilosc bo gotuje dla siebie i meza. Nie musze siedziec nad wymyslaniem co by tu ugotowac w kolejnym tygodniu.

Prawda jest taka ze nie trzymam sie jej moze w 100%, ale waga powoli cos tam idzie. Na poczatku cwiczylam i jadlam tylko to co mialam rozpisane, chudlam w bardzo szybkim tepie, teraz przystopowalam, pozwalam sobie na male odstepstwa i nadal chudne, po prostu wolniej. Mysle ze jak bym byla konsekwentna to i bym doszla do wagi docelowej dosyc szybko. 

A mi ta dieta nie przypadła do gustu. Pierwszy problem to ilość posiłków, do wyboru 4 lub 5. Ja jadam maks 3. Drugi problem to cały czas chleb i kasza, ziemniaków nie widziałam chyba ani razu. Można wymieniać posiłki ale zajmowało mi to więcej czasu niż gotowanie. I mięso, czerwonego nie uświadczysz bo niby samo zło, za to napompowane kurczaczki co chwile.

A ja jestem bardzo zadowolona. Wybralam smacznie dopasowana nie Wege, ale nie jem miesa. Posiłki wymieniam do woli. Chleb na który narzekacie wymieniłam ma kaszę i owsiankę i go nie jem. A ziemniaki są! Polecam!

Mam już chyba rok, korzystam w kratkę. 

Jesli będziesz się tego trzymać w miarę konsekwentnie to schudniesz. 

Zarowno wołowina jak i wieprzowina są .. Ziemniaki też dostaje. 

Zgadzam się że bez wymieniania bywa słabo( np musli na śniadanie, a na drugie...owsianka albo kanapki do oporu albo dziwne pomysły w stylu owsianka na wytrawnie czy placuszki z oliwkami na podwieczorek) Zdarzają się też poprostu słabe dania- ale jak ktoś gotuje to się zorientuje zanim zrobi...

Proporcje są dziwne czasami- rozumiem że ma być tanio ale jak w daniu jest 50 g ryby i tona suchego ryżu to trochę słabo... Mam dosyć wysoka kaloryke(2100) i np na obiad dostałam 400 g ziemniaków. Nawet dla mojego męża porcja nie do przejedzenia.Mysle że to wynika z tego że ma być rozsądnie cenowo ...ale ja wolę zjeść więcej białka niż pchać węgle....

To minusy-plusy są takie że jest naprawdę duży wybór ...jak masz ochotę na coś konkretnego... I sporo dan tradycyjnych(nawet pierogi czy kotlety). Ale i bardziej egzotycznych( polędwiczki z mango, jakieś chińszczyzny, tortille)

Da sie to przystosować do reszty domownikow- mąż i córka jedzą(wiadomo nie wszystko).

Mozna wpisać swoje "danie" i ustalić ile zjeść żeby kalorie się zgadzały( np orzechów czy coś prostego)

Gotowanie na parę dni i planowanie posiłków jest super. Mniej się marnuje jedzenia na pewno. Da radę oszczędzić kasę(bo krewetki i inne droższe rzeczy można eliminować). 

Warto spróbować w mojej opinii. To jednak tylko narzedzie-wszystko zależy od tego jak je wykorzystasz. No i samodyscyplina jest niezbędna. 

Pasek wagi

LoveSchabowe napisał(a):

A mi ta dieta nie przypadła do gustu. Pierwszy problem to ilość posiłków, do wyboru 4 lub 5. Ja jadam maks 3. Drugi problem to cały czas chleb i kasza, ziemniaków nie widziałam chyba ani razu. Można wymieniać posiłki ale zajmowało mi to więcej czasu niż gotowanie. I mięso, czerwonego nie uświadczysz bo niby samo zło, za to napompowane kurczaczki co chwile.

Jaka masz/mialas kalorycznosc tej diety? Ziemniaki sa, tak samo jak i poledwiczki i nawet burgery domowe mialam. Tak samo jak i wolowina. Jesli masz niska kalorycznosc to pewnie wciskaja kurczaka/indyka bo jest chudy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.