Temat: Ciąża a lekarz medycyny pracy

.

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

Dobra w sumie nie ma sensu ciągnąć tematu, nie wiem czemu pomyślałam że uzyskam tu jakąś pomoc. Standardowo kobieta kobiecie wilkiem. Wszystkiego dobrego Wam życzę ;) 

Bo nie poklepalysmy Cie po glowce ?tak, tak masz racje, martw sie wylacznie o swoj tylek, moze sie uda?? Niektorzy maja troche przyzwoitosci i staraja sie zyc w spoleczenstwie, kierujac sie zasadami. 

Ale nie oczekuje poklepywania od randomowych ludzi z internetu, którzy nie mają dla mnie znaczenia. Zadałam konkretne pytanie i jak zwykle zleciało się moralizatorstwo tylko nie wiadomo po co.

Blossomm napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

To, co chcesz zrobic jest bardzo nie w porzadku.

Jak wspomniano, pracodwca raczej nie bedzie zachwycony majac nowozatrudnionego pracownika tylko przez pare miesiecy. A potem lata nieobecnosci, bo macierzynski, zalegle urlopy, moze wychowawczy lub kolejne dziecko. I to tylko w najlepszym wypadku, bo moze Ci sie odwidziec Twoj plan ?do 8 miesiaca?, lub mozesz nie byc w stanie z wielu powodow.

Dobrze, będę bohaterką i zostanę bez pracy. Pomimo że zatrudniając się o ciąży nie miałam pojęcia

Pracowalas do tej pory, czy potrzebujesz umowy i trafila sie okazja ? 

Pracuje na zlecenie, nic mi nie przysługuje. Znalazłam lepszą pracę 

Aha, teraz rozumiem. Poukrywasz ciaze i w momencie jak bedziesz mogla lub chciala to bedziesz ciagnac swiadczenia. Tak myslalam. Chamstwo i tyle. Pozniej placz, ze kobiety sa dyskryminowane na rynku pracy, jak takie gwiazdy robia im krecia robote.

No tak, generalnie szukałam pracy w zawodzie, dostałam ją. W między czasie okazało się, że jestem w ciąży, choć składając papiery o tym nie wiedziałam. Faktycznie chamstwo i wyrachowanie 

Jezeli tak wyszlo, to dlaczego masz oppry powiedziec przyszlemu szefowi i lekarzowi, ze jestes w ciazy, tylko chcesz ja ukrywac? Nie opdpwiadaj ? 

Odpowiedziałam wcześniej, po to żeby nie było specjalnego traktowania bo tego nie chcę. Ale to bez znaczenia ..  

Błagam cię. Już widzę jak się martwisz tym, że cię będą specjalnie traktowali. Poza tym już widzę jak pradodawca i współpracownicy dbają o ciebie i skaczą wokół ciebie, nowej pracownicy, która jeszcze nie przyszła do pracy, a już jest w ciąży. Obstawiam 3 miesięczny okres próbny, a potem dłuższa umowa - no to albo trzeba się mega wykazać, być świetnym w tym co się robi i będą chcieli na kogoś takiego zaczekać (znam taki przypadek) albo akurat nikt się nie zorientuje do końca okresu próbnego i po nowej umowie bach na l4. Suupeer...

źle obstawiasz

Dostałaś umowę na ile? Jeszcze jej pewnie nie masz, bo cały miesiąc przed tobą. Zaczniesz pracę kończąc 3 miesiąc, 3 miesięczny okres próbny to masz już koniec 6 miesiąca. Więc popracujesz 1-2 miesiące maks i pójdziesz na l4. 


Druga sprawa: nie było czegoś takiego w przepisach, że można było zwolnić, nie przedłużyć umowy kobiecie w ciąży, która podjęła pracę będąc już w ciąży i zatajając ten fakt? Jakiś okres czasu od początku umowy? Coś mi dzwoni o takiej sytuacji, ale nie pamiętam co to było dokładnie. 

No nic. Wypada Ci zyczyc, by pracodawca sie zorientowal i Cie pogonil. Ze swiadectwa pracy bedzie jasno wynikalo “jakim zaangazowanym pracownikiem bylas”,  wiec mam nadzieje kolejni tez sie zorientuja.

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

To, co chcesz zrobic jest bardzo nie w porzadku.

Jak wspomniano, pracodwca raczej nie bedzie zachwycony majac nowozatrudnionego pracownika tylko przez pare miesiecy. A potem lata nieobecnosci, bo macierzynski, zalegle urlopy, moze wychowawczy lub kolejne dziecko. I to tylko w najlepszym wypadku, bo moze Ci sie odwidziec Twoj plan ?do 8 miesiaca?, lub mozesz nie byc w stanie z wielu powodow.

Dobrze, będę bohaterką i zostanę bez pracy. Pomimo że zatrudniając się o ciąży nie miałam pojęcia

Pracowalas do tej pory, czy potrzebujesz umowy i trafila sie okazja ? 

Pracuje na zlecenie, nic mi nie przysługuje. Znalazłam lepszą pracę 

Aha, teraz rozumiem. Poukrywasz ciaze i w momencie jak bedziesz mogla lub chciala to bedziesz ciagnac swiadczenia. Tak myslalam. Chamstwo i tyle. Pozniej placz, ze kobiety sa dyskryminowane na rynku pracy, jak takie gwiazdy robia im krecia robote.

No tak, generalnie szukałam pracy w zawodzie, dostałam ją. W między czasie okazało się, że jestem w ciąży, choć składając papiery o tym nie wiedziałam. Faktycznie chamstwo i wyrachowanie 

Jezeli tak wyszlo, to dlaczego masz oppry powiedziec przyszlemu szefowi i lekarzowi, ze jestes w ciazy, tylko chcesz ja ukrywac? Nie opdpwiadaj ? 

Odpowiedziałam wcześniej, po to żeby nie było specjalnego traktowania bo tego nie chcę. Ale to bez znaczenia ..  

Błagam cię. Już widzę jak się martwisz tym, że cię będą specjalnie traktowali. Poza tym już widzę jak pradodawca i współpracownicy dbają o ciebie i skaczą wokół ciebie, nowej pracownicy, która jeszcze nie przyszła do pracy, a już jest w ciąży. Obstawiam 3 miesięczny okres próbny, a potem dłuższa umowa - no to albo trzeba się mega wykazać, być świetnym w tym co się robi i będą chcieli na kogoś takiego zaczekać (znam taki przypadek) albo akurat nikt się nie zorientuje do końca okresu próbnego i po nowej umowie bach na l4. Suupeer...

źle obstawiasz

Dostałaś umowę na ile? Jeszcze jej pewnie nie masz, bo cały miesiąc przed tobą. Zaczniesz pracę kończąc 3 miesiąc, 3 miesięczny okres próbny to masz już koniec 6 miesiąca. Więc popracujesz 1-2 miesiące maks i pójdziesz na l4. 

Druga sprawa: nie było czegoś takiego w przepisach, że można było zwolnić, nie przedłużyć umowy kobiecie w ciąży, która podjęła pracę będąc już w ciąży i zatajając ten fakt? Jakiś okres czasu od początku umowy? Coś mi dzwoni o takiej sytuacji, ale nie pamiętam co to było dokładnie. 

nie mam żadnego okresu próbnego...

LinuxS napisał(a):

No nic. Wypada Ci zyczyc, by pracodawca sie zorientowal i Cie pogonil. Ze swiadectwa pracy bedzie jasno wynikalo ?jakim zaangazowanym pracownikiem bylas?,  wiec mam nadzieje kolejni tez sie zorientuja.

Oby tak było 

Dostałaś umowę na czas nieokreślony? :o

Post wyczyszczony. Dla nowych osób: autorka jest w ciąży i pyta czy musi informować lekarza medycyny pracy o swoim stanie. Planuje ukryć przed pracodawcą ciążę najdłużej jak się da. 

Blossomm napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

To, co chcesz zrobic jest bardzo nie w porzadku.

Jak wspomniano, pracodwca raczej nie bedzie zachwycony majac nowozatrudnionego pracownika tylko przez pare miesiecy. A potem lata nieobecnosci, bo macierzynski, zalegle urlopy, moze wychowawczy lub kolejne dziecko. I to tylko w najlepszym wypadku, bo moze Ci sie odwidziec Twoj plan ?do 8 miesiaca?, lub mozesz nie byc w stanie z wielu powodow.

Dobrze, będę bohaterką i zostanę bez pracy. Pomimo że zatrudniając się o ciąży nie miałam pojęcia

Pracowalas do tej pory, czy potrzebujesz umowy i trafila sie okazja ? 

Pracuje na zlecenie, nic mi nie przysługuje. Znalazłam lepszą pracę 

Aha, teraz rozumiem. Poukrywasz ciaze i w momencie jak bedziesz mogla lub chciala to bedziesz ciagnac swiadczenia. Tak myslalam. Chamstwo i tyle. Pozniej placz, ze kobiety sa dyskryminowane na rynku pracy, jak takie gwiazdy robia im krecia robote.

No tak, generalnie szukałam pracy w zawodzie, dostałam ją. W między czasie okazało się, że jestem w ciąży, choć składając papiery o tym nie wiedziałam. Faktycznie chamstwo i wyrachowanie 

Jezeli tak wyszlo, to dlaczego masz oppry powiedziec przyszlemu szefowi i lekarzowi, ze jestes w ciazy, tylko chcesz ja ukrywac? Nie opdpwiadaj ? 

Odpowiedziałam wcześniej, po to żeby nie było specjalnego traktowania bo tego nie chcę. Ale to bez znaczenia ..  

Błagam cię. Już widzę jak się martwisz tym, że cię będą specjalnie traktowali. Poza tym już widzę jak pradodawca i współpracownicy dbają o ciebie i skaczą wokół ciebie, nowej pracownicy, która jeszcze nie przyszła do pracy, a już jest w ciąży. Obstawiam 3 miesięczny okres próbny, a potem dłuższa umowa - no to albo trzeba się mega wykazać, być świetnym w tym co się robi i będą chcieli na kogoś takiego zaczekać (znam taki przypadek) albo akurat nikt się nie zorientuje do końca okresu próbnego i po nowej umowie bach na l4. Suupeer...

źle obstawiasz

Dostałaś umowę na ile? Jeszcze jej pewnie nie masz, bo cały miesiąc przed tobą. Zaczniesz pracę kończąc 3 miesiąc, 3 miesięczny okres próbny to masz już koniec 6 miesiąca. Więc popracujesz 1-2 miesiące maks i pójdziesz na l4. 

Druga sprawa: nie było czegoś takiego w przepisach, że można było zwolnić, nie przedłużyć umowy kobiecie w ciąży, która podjęła pracę będąc już w ciąży i zatajając ten fakt? Jakiś okres czasu od początku umowy? Coś mi dzwoni o takiej sytuacji, ale nie pamiętam co to było dokładnie. 

nie mam żadnego okresu próbnego...

dostajesz pierwszą umowę na czas nieokreślony?

Blossomm napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

harlekin1995 napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

To, co chcesz zrobic jest bardzo nie w porzadku.

Jak wspomniano, pracodwca raczej nie bedzie zachwycony majac nowozatrudnionego pracownika tylko przez pare miesiecy. A potem lata nieobecnosci, bo macierzynski, zalegle urlopy, moze wychowawczy lub kolejne dziecko. I to tylko w najlepszym wypadku, bo moze Ci sie odwidziec Twoj plan ?do 8 miesiaca?, lub mozesz nie byc w stanie z wielu powodow.

Dobrze, będę bohaterką i zostanę bez pracy. Pomimo że zatrudniając się o ciąży nie miałam pojęcia

Pracowalas do tej pory, czy potrzebujesz umowy i trafila sie okazja ? 

Pracuje na zlecenie, nic mi nie przysługuje. Znalazłam lepszą pracę 

Aha, teraz rozumiem. Poukrywasz ciaze i w momencie jak bedziesz mogla lub chciala to bedziesz ciagnac swiadczenia. Tak myslalam. Chamstwo i tyle. Pozniej placz, ze kobiety sa dyskryminowane na rynku pracy, jak takie gwiazdy robia im krecia robote.

No tak, generalnie szukałam pracy w zawodzie, dostałam ją. W między czasie okazało się, że jestem w ciąży, choć składając papiery o tym nie wiedziałam. Faktycznie chamstwo i wyrachowanie 

Jezeli tak wyszlo, to dlaczego masz oppry powiedziec przyszlemu szefowi i lekarzowi, ze jestes w ciazy, tylko chcesz ja ukrywac? Nie opdpwiadaj ? 

Odpowiedziałam wcześniej, po to żeby nie było specjalnego traktowania bo tego nie chcę. Ale to bez znaczenia ..  

Błagam cię. Już widzę jak się martwisz tym, że cię będą specjalnie traktowali. Poza tym już widzę jak pradodawca i współpracownicy dbają o ciebie i skaczą wokół ciebie, nowej pracownicy, która jeszcze nie przyszła do pracy, a już jest w ciąży. Obstawiam 3 miesięczny okres próbny, a potem dłuższa umowa - no to albo trzeba się mega wykazać, być świetnym w tym co się robi i będą chcieli na kogoś takiego zaczekać (znam taki przypadek) albo akurat nikt się nie zorientuje do końca okresu próbnego i po nowej umowie bach na l4. Suupeer...

źle obstawiasz

Dostałaś umowę na ile? Jeszcze jej pewnie nie masz, bo cały miesiąc przed tobą. Zaczniesz pracę kończąc 3 miesiąc, 3 miesięczny okres próbny to masz już koniec 6 miesiąca. Więc popracujesz 1-2 miesiące maks i pójdziesz na l4. 

Druga sprawa: nie było czegoś takiego w przepisach, że można było zwolnić, nie przedłużyć umowy kobiecie w ciąży, która podjęła pracę będąc już w ciąży i zatajając ten fakt? Jakiś okres czasu od początku umowy? Coś mi dzwoni o takiej sytuacji, ale nie pamiętam co to było dokładnie. 

nie mam żadnego okresu próbnego...

No to w takim razie na ile jest 1 umowa? Na rok? 

Blossomm napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Blossomm napisał(a):

Dobra w sumie nie ma sensu ciągnąć tematu, nie wiem czemu pomyślałam że uzyskam tu jakąś pomoc. Standardowo kobieta kobiecie wilkiem. Wszystkiego dobrego Wam życzę ;) 

Bo nie poklepalysmy Cie po glowce ?tak, tak masz racje, martw sie wylacznie o swoj tylek, moze sie uda?? Niektorzy maja troche przyzwoitosci i staraja sie zyc w spoleczenstwie, kierujac sie zasadami. 

Ale nie oczekuje poklepywania od randomowych ludzi z internetu, którzy nie mają dla mnie znaczenia. Zadałam konkretne pytanie i jak zwykle zleciało się moralizatorstwo tylko nie wiadomo po co.

No tak, dla tak moralnej osoby jak Ty ta sytuacja wogole nie zasługuje na krytykę. Skoro jesteś takim super pracownikiem to dlaczego nie popracujesz na zleceniu do 8 miesiąca a potem po porodzie chyba jest kosiniakowe nie? I nie byłabyś oszustką 

Mówisz, że dostałaś pracę w zawodzie - nie wiem o jakiej branży mówisz, ale jeśli kiedykolwiek po ciąży chcesz do tej branży wrócić to NIGDY nie pal za sobą mostów h.ujowym zachowaniem. Prezesi/dyrektorzy/kierownicy bardzo często się znają, nigdy nie wiadomo na kogo "znajomego" trafi się w nowym miejscu pracy. Nie ty pierwsza i ostatnia zaszłaś w ciąże na etapie rekrutacji i gdy powiesz o tym na starcie to na 90% zostanie to zrozumiane i zaakceptowane, po prostu wyślą Cię na l4, a zgodnie z polskim ustawodawstwem będą musieli przedłużyć ci umowę do dnia porodu. I tyle. Firma będzie mogła od razu kontynuować rekrutację na twoje miejsce. Nikt nie zrobi z tego powodu wielkiej dramy a jak dobrze to rozegrasz to może będziesz miała jeszcze drzwi otwarte do tej firmy w kolejnych rekrutacjach w przyszłości.

Dlatego kompletnie nie rozumiem, dlaczego planujesz jednak rozegranie tej sytuacji, żeby zostać wyraźnie zapamiętaną w branży jako krętaczka

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.