- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2021, 20:07
Hej
Czytając Newsweeka natrafiłam na artykuł: Co ósmy polski rodzic żałuje, że ma dzieci.
Co ósmy polski rodzic żałuje, że zdecydował się na dziecko. Dlaczego? - Nauka - Newsweek.pl
Sama dzieci nie mam, więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat.
Ciekawi mnie jak jest u Was? Sama spotykam się najczęściej z gloryfikowaniem rodzicielstwa.
Jesteśmy tu anonimowo, można pisać szczerze.
31 lipca 2021, 09:11
despacitoo
nikt ci nie każe tyle pracować, czy wykonywać taka pracę, nie upatruj swojego męczeństwa w macierzyństwie
to ty decydujesz, ustalasz priorytety , ty ustalilas, ze praca jest ważniejsza , więc na inne rzeczy nie masz czasu
kobieto, kto tu mowi o meczenstwie ? Akurat tak sie sklada, ze moja praca jest znacznie lepiej platna i dzieki temu ze tyle pracuje mozemy wszyscy lepiej zyc, w tym moja corka. Nie mam z tym problemu absolutnie, ale gdybym miala jeszcze jedno dziecko to nie dalabym rady. Po raz kolejny sie przekonuje jakie kobiety sa okropne wzgledem siebie nawzajem, od razu umniejszanie drugiej kobiecie jej problemow, pouczanie (mimo, ze nikt o te "zlote" rady nie prosi). To tez jest cena za bycie mama, kazdy ma prawo Cie oceniac. Moje zycie, moja sprawa.
z tego co pamiętam masz małe dziecko, nie musiałaś wracać do pracy, ewentualnie przysługuje ci prawo do zmniejszenia etatu, ale wolisz pracować nawet więcej niż wynosi etat
A pieniądze nie są najważniejsze , ty tak wybrałaś , kolejna sprawa to nie ja pisałam o wysokiej cenie macierzyństwa i braku wolnego czasu, to jednak z czegoś wynika , czyli z twoich wyborów
a kto Cie w ogole pyta o zdanie odnosnie mojego zycia ? Nie wmawiaj mi ze mam zyc tak jak Ty to sobie umyslilas bo jest to smieszne. Jestem swietnym pracownikiem i zaangazowana, kochajaca mama stad brak czasu na drugie dziecko. Kropka.
Zdaje się , że wspominałaś o braku czasu dla siebie, o wysokiej cenie macierzyństwa również związanej z brakiem czasu, więc nie udawajmy że to wynika glownie z macierzyństwa, kwestia wyborów , priorytetów, gdzie wysoko ustawiałas pracę . Kropka.
31 lipca 2021, 10:14
despacitoo
nikt ci nie każe tyle pracować, czy wykonywać taka pracę, nie upatruj swojego męczeństwa w macierzyństwie
to ty decydujesz, ustalasz priorytety , ty ustalilas, ze praca jest ważniejsza , więc na inne rzeczy nie masz czasu
kobieto, kto tu mowi o meczenstwie ? Akurat tak sie sklada, ze moja praca jest znacznie lepiej platna i dzieki temu ze tyle pracuje mozemy wszyscy lepiej zyc, w tym moja corka. Nie mam z tym problemu absolutnie, ale gdybym miala jeszcze jedno dziecko to nie dalabym rady. Po raz kolejny sie przekonuje jakie kobiety sa okropne wzgledem siebie nawzajem, od razu umniejszanie drugiej kobiecie jej problemow, pouczanie (mimo, ze nikt o te "zlote" rady nie prosi). To tez jest cena za bycie mama, kazdy ma prawo Cie oceniac. Moje zycie, moja sprawa.
z tego co pamiętam masz małe dziecko, nie musiałaś wracać do pracy, ewentualnie przysługuje ci prawo do zmniejszenia etatu, ale wolisz pracować nawet więcej niż wynosi etat
A pieniądze nie są najważniejsze , ty tak wybrałaś , kolejna sprawa to nie ja pisałam o wysokiej cenie macierzyństwa i braku wolnego czasu, to jednak z czegoś wynika , czyli z twoich wyborów
a kto Cie w ogole pyta o zdanie odnosnie mojego zycia ? Nie wmawiaj mi ze mam zyc tak jak Ty to sobie umyslilas bo jest to smieszne. Jestem swietnym pracownikiem i zaangazowana, kochajaca mama stad brak czasu na drugie dziecko. Kropka.
Zdaje się , że wspominałaś o braku czasu dla siebie, o wysokiej cenie macierzyństwa również związanej z brakiem czasu, więc nie udawajmy że to wynika glownie z macierzyństwa, kwestia wyborów , priorytetów, gdzie wysoko ustawiałas pracę . Kropka.
nie udawaj ze wiesz jak zyje, na moim budzecie domowym pandemia mocno sie odbila, maz potracil klientow (rodzilam w 2020, szczyt pandemii). Nie zawsze jest tak ze kobieta moze sobie zostac w domu, ja wzielam nasze finanse w duzej mierze na siebie (mam swietna prace to o nia dbam ). I jestem z tego mega dumna, ale domyslam sie, ze Ty wiesz o mojej sytuacji i mozliwosciach wiecej niz ja sama. Owszem moglabym zarabiac najnizsza i dopingowac meza by wiecej pracowal, ale ja takim czlowiekiem nie jestem. On i tak robi co moze.
31 lipca 2021, 10:14
Noma, w każdym wątku mi się wydaje, że nie możesz być już bardziej odrzucającą osobą, a potem pojawia się kolejny i się okazuje, że jednak możesz.
31 lipca 2021, 10:26
Ale pojazd, Despacitoo nie przejmuj się, odzywają się jak zwykle sfrustrowane kobiety, ktore zazdroszcza innym życia poza dzieckiem. I slynne teksty, że inne mają więcej i dają radę. Mogę się mylić, że każdemu można tyle samo czasu poświęcić i ukochać tak samo, ale mój syn na dzis jest tak uwieszony na mnie, że wątpię czy byłby w stanie przyjąć bez żalu inne dziecko w rodzinie. Ale jest deckiem wymagającym. Ja Ciebie rozumiem, sama mam jedno dziecko i ma razie nie zamierzam mieć drugiego. Było chciane i jest kochane, ale jest niesamowicie absorbujące. Może jak się ma dziecko, które od urodzenia je i śpi to wszystko wydaje sie łatwe. Ale po pierwsze różnie kobiety przechodzą poród, a dwa dzieci są też różne. Np. co to jest kolka zrozumie osoba, które ma dziecko z kolka, dla innych to puste opisy, zwykły płacz.
z pracą Cię tez rozumiem, chętnie wróciłam po ponad roku bo ją lubię, ale wiadomo, że jest się bardziej wykończonym i to jasne. Ale jest więcej pieniędzy z dwóch pensji, nie musimy dziecku wszystkiego odmawiać, kupujemy mu co chcemy. Wiec aspekt finansowy jest ważny. Dziś to zabawki, ale za jakis czas to będą przecież jakieś przednioty związane z zainteresowaniami, edukacją. Pieniądze nie są najważniejsze, ale jednak nie oszukujmy się, że nie mają znaczenia. No i poza tym ja nie lubie tylko o dzieciach rozmawiać, mam odskocznie w pracy. Nie przejmuj się tym, co pisze Noma czy Avokdas, większość kobiet na pewno Cię rozumie.
31 lipca 2021, 10:30
despacitoo
nikt ci nie każe tyle pracować, czy wykonywać taka pracę, nie upatruj swojego męczeństwa w macierzyństwie
to ty decydujesz, ustalasz priorytety , ty ustalilas, ze praca jest ważniejsza , więc na inne rzeczy nie masz czasu
kobieto, kto tu mowi o meczenstwie ? Akurat tak sie sklada, ze moja praca jest znacznie lepiej platna i dzieki temu ze tyle pracuje mozemy wszyscy lepiej zyc, w tym moja corka. Nie mam z tym problemu absolutnie, ale gdybym miala jeszcze jedno dziecko to nie dalabym rady. Po raz kolejny sie przekonuje jakie kobiety sa okropne wzgledem siebie nawzajem, od razu umniejszanie drugiej kobiecie jej problemow, pouczanie (mimo, ze nikt o te "zlote" rady nie prosi). To tez jest cena za bycie mama, kazdy ma prawo Cie oceniac. Moje zycie, moja sprawa.
z tego co pamiętam masz małe dziecko, nie musiałaś wracać do pracy, ewentualnie przysługuje ci prawo do zmniejszenia etatu, ale wolisz pracować nawet więcej niż wynosi etat
A pieniądze nie są najważniejsze , ty tak wybrałaś , kolejna sprawa to nie ja pisałam o wysokiej cenie macierzyństwa i braku wolnego czasu, to jednak z czegoś wynika , czyli z twoich wyborów
a kto Cie w ogole pyta o zdanie odnosnie mojego zycia ? Nie wmawiaj mi ze mam zyc tak jak Ty to sobie umyslilas bo jest to smieszne. Jestem swietnym pracownikiem i zaangazowana, kochajaca mama stad brak czasu na drugie dziecko. Kropka.
Zdaje się , że wspominałaś o braku czasu dla siebie, o wysokiej cenie macierzyństwa również związanej z brakiem czasu, więc nie udawajmy że to wynika glownie z macierzyństwa, kwestia wyborów , priorytetów, gdzie wysoko ustawiałas pracę . Kropka.
nie udawaj ze wiesz jak zyje, na moim budzecie domowym pandemia mocno sie odbila, maz potracil klientow (rodzilam w 2020, szczyt pandemii). Nie zawsze jest tak ze kobieta moze sobie zostac w domu, ja wzielam nasze finanse w duzej mierze na siebie (mam swietna prace to o nia dbam ). I jestem z tego mega dumna, ale domyslam sie, ze Ty wiesz o mojej sytuacji i mozliwosciach wiecej niz ja sama. Owszem moglabym zarabiac najnizsza i dopingowac meza by wiecej pracowal, ale ja takim czlowiekiem nie jestem. On i tak robi co moze.
nie daj jej się prowokować, ona zazdrości bo siedziała w domu dlugo, męża ma zapijającego się na weselach więc wstyd itd. A to tylko niektóre rzeczy, które ona opisuje. Co w domu faktycznie nie dzieje to tego nikt nie wie i ile w jej opowieściach i kreacji w ogóle prawdy. Wiec nie odpisuj jej za dużo, bo pewnie się z tego cieszy, a na forum prawie wszyscy mają jej dosyć ;)
Edytowany przez Zocha89 31 lipca 2021, 10:31
31 lipca 2021, 10:48
Des, z nią nie warto dyskutować . Ona nie pojmuje, że ludzie są różni, mają różne standardy, oczekiwania, potrzeby. Cały świat kończy się na jej córce i mężu. Teraz pewnie ma radochę, że Cie wkurzyła i sprawiła przykrosc, takie drobne uciechy w smutnym życiu
Edytowany przez 31 lipca 2021, 10:48
31 lipca 2021, 10:55
Noma, w każdym wątku mi się wydaje, że nie możesz być już bardziej odrzucającą osobą, a potem pojawia się kolejny i się okazuje, że jednak możesz.
to masz problem😛, ale to twój problem nie moj
31 lipca 2021, 10:58
Noma, w każdym wątku mi się wydaje, że nie możesz być już bardziej odrzucającą osobą, a potem pojawia się kolejny i się okazuje, że jednak możesz.
to masz problem?, ale to twój problem nie moj
Peanut_Butter nie ma żadnego problemu. W tyłku ma to, że jesteś odrzucającą osobą. Po prostu stwierdziła fakt😛
Edytowany przez Ursa_Minor 31 lipca 2021, 10:59
31 lipca 2021, 11:05
Des, z nią nie warto dyskutować . Ona nie pojmuje, że ludzie są różni, mają różne standardy, oczekiwania, potrzeby. Cały świat kończy się na jej córce i mężu. Teraz pewnie ma radochę, że Cie wkurzyła i sprawiła przykrosc, takie drobne uciechy w smutnym życiu
powiem ci że przyganiał kocioł garnkowi , pisze to osoba której główną rozrywka w życiu jest wybiórcze usuwanie nieregulaminowych lub nawet regulaminowych postów w zależności od osobistych sympatii,
zdaje się że już zdarzylas wkurzyć wiele vitalijek i wygląda na to, że masz z tego niezły ubaw
doskonale rozumiesz jak to jest sprawiać sobie drobne uciechy w tym jak smutnym życiu
Poza tym kto ma w ogóle czas na bycie darmowym moderatorem 😛
Edytowany przez .nonszalancja. 31 lipca 2021, 11:08
31 lipca 2021, 11:07
Noma, w każdym wątku mi się wydaje, że nie możesz być już bardziej odrzucającą osobą, a potem pojawia się kolejny i się okazuje, że jednak możesz.
to masz problem?, ale to twój problem nie moj
Peanut_Butter nie ma żadnego problemu. W tyłku ma to, że jesteś odrzucającą osobą. Po prostu stwierdziła fakt?
o tym, że ktoś ma coś w tyłku na pewno świadczy nieodparta potrzeba napisania na dany temat , który jest tak obojętny haha
nie jak coś ma się w tyłku to w ogóle szkoda tracić czas na stukanie po klawiaturze 😛i zawracać sobie głowę myślami na ten temat