Temat: 11letnia siostrzenica ignoruje swoją babcię. Jak to rozwiązać?

Mam siostrzenicę, która idzie teraz do 7 klasy. Dziewczynka jest grzeczna w szkole, ma średnią paskowąi wzorowe zachowanie. 

Gdy przychodzi odwiedzić swoją babcię ( ja jestem ciocią), to babcię ignoruje, nie żegna się z babcią, nie zagada. Babcia bardzo to przeżywa. Dziewczynka mało przychodzi do babci ( brat dziewczynki, który jest młodszy-jest w klasie 3 jest zupelnie inny-codzienie przychodzi, odwiedza).

Czy wg Was powinnam porozmawiać z Siostrą na temat oschłości z jaką traktuje dziewczynka babcię, a moją mamę?

A mnie jedno zastanawia 11 lat i do 7 klasy???Jak to możliwe? Mój syn ma 10 lat teraz idzie do 4 klasy,gdyby nawet poszedł rok prędZej to byłby w 5 klasie ale nie 7.Pytam z ciekawości serio :)

Mój syn ma 11 i idzie do 7. Córka 10 i idzie do 4. Ale on skończy 12 we wrześniu i poszedł rok wcześniej i tak wychodzi;)


a w temacie pogadaj z dziewczynką, może babcia faworyzuje inne wnuki i ona to widzi i ją boli

Coz, ja znam takie, ktore z babcia mieszkaja i sie ani slowem nie odezwa caly dzien...Ciezko cos doradzic tak naprawde, rozmowa to chyba malo co da, babcia na pewno nie raz jej o tym powiedziala, ze jej przykro. Ale tego nauczyla ich u nas matka - matka olewa babcie, to corki rowniez.

z siostra to jest o czym rozmawiać. I nie o zachowaniu młodej tylko o tym w jakim tonie nadają na babcię. Pewnie się nie przyzna albo nawet nie skojarzy, a dzieci własne wnioski wyciągają 

Pakgpapa napisał(a):

Dziecko nasłuchało się jak krytykujecie i oczerniacie jej rodziców. Stąd reakcja.

Nie koniecznie. U nas jest tak, że moje dzieci za moją mamą przepadają a za drugą babcią już mniej. Ale moja mama jak się spotykamy, to poświęca im 100% uwagi. Bawi się z nimi, wygłupia. Jak jedziemy do tesciów, to oni są tacy zdystansowani. Dzieci bawią się same na ogrodzie a teście nic. I ja widzę jak np jedziemy do mojej mamy i mówię dzieciom, to jest "hurraaa, a będziemy spać?" A jak jedziemy do tesciów, to jest zazwyczaj "oooo", albo "A nie możemy do babci X?" Z kolei wnuki od strony córki, teście traktują jak małe bóstwa. Non stop słuchamy jakie są mądre, jakie zdolne itp. My dzieciom nic złego nie mówimy o dziadkach, ale one nie są ślepe i czasem trzeba było odpowiedzieć na pytanie "Dlaczego babcia się z nami nie bawi a z nimi tak?". Relacje buduje się latami i nie sądzę, żeby 11 latka nagle dla zasady nie odzywała się do babci, bo nie. Z czegoś to może wynikać - warto obserwować. U nas jakby od niedawna się poprawiło - tzn teście widzę, że zaczęli sie trochę bardziej angażować i już widzę, że moje dzieci inaczej podchodzą do nich również. Ja za dzieciaka też wolałam jedną babcię od drugiej. Jedna była serdeczna, kochana, opowiadała mi bajki, bawiła się ze mną, tuliła itp. Druga z kolei była bardzo surowa, często krzyczała, nie bawiła się ze mną wcale, to był taki zimny chów i do niej nie lubiłam jeździć, bo najlepiej było jak siedziałam pół dnia i się nie ruszałam i nic nie robiłam. Jakakolwiek zabawa okraszona była gniewnym spojrzeniem i stwierdzeniem że jestem niegrzeczna. Więc jako dziecko nie epatowałam specjalną sympatią do niej i też jak u niej byliśmy to było jakby za karę. Nie sądzę, żebym była temu winna będąc kilkuletnim dzieckiem. 

Pasek wagi

Raczej pogadalabym z dziewczynka. Ale nie tak z grubej rury, prosto z mostu tylko tak.. badawczo, zadajac rozne pomocnicze pytania, zeby dowiedziec sie czy jest cos o czym warto pogadac z siostra.

No nie wiem co miałaby dac rozmowa z siostra - przecież nie zmusi córki do wylewności w stosunku do babci - bo byłoby tylko gorzej. Podpytać delikatnie dziewczynkę czy jest coś na rzeczy. 11 lat to dobry wiek by porozmawiać z nią o tym co i dlaczego czuje - to już rozumne dziecko. 

Pasek wagi

Może raczej niech babcia żadna o relacje z wnuczką. Jeśli są trudne relacje to wina jest pi stronie babci, a nie wnuczki. Jeśli z kimkolwiek masz rozmawiać, to rozmawiaj z babcią i jej udzielaj rad co zrobić aby dziecko sie do niej przekonało 

Pasek wagi

KatarzynaXXL napisał(a):

A mnie jedno zastanawia 11 lat i do 7 klasy???Jak to możliwe? Mój syn ma 10 lat teraz idzie do 4 klasy,gdyby nawet poszedł rok prędZej to byłby w 5 klasie ale nie 7.Pytam z ciekawości serio :)

Też zwróciłam na to uwagę.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.