Temat: Siadanie na desce w publicznym wc

Bakterie sie unosza do 50 cm ponad deske ponoc, wiec nawet jak zalatwiasz sie na Malysza, to malo to da.

Tak, chyba, że jest obleśna. Zwykle pryskam sprejem antybakteryjnym. Biorąc pod uwagę fakt, że nie jestem się w stanie załatwić inaczej, jeśli mowa o dwójce, to lepsze to niż nic ;). 

albo na Małysza, albo rozkładam tonę papieru toaletowego na desce 🤪 Ale generalnie unikam jak ognia publicznych toalet

nigdy nie siadam, pomijając to że tam był czyjś tyłek to widzialyscie jak są myte takie kible? Bo ja widziałam jak babka u mnie w pracy myje deskę szczotką która wcześniej myla kupę w środku....

Jedynka tylko na Małysza, dwójka na siedząco, ale tylko po obłożeniu jej dokładnie papierem. Siadam tylko w swoim domu i najbliższej rodziny ;)

ps. zastanawiałyście się kiedyś, jak mówiło się na sikanie na Małysza zanim Małysz odnosił sukcesy? 😁

Słyszałam też określenie "na narciarza" więc moze tak ;)

Korzystam w ostatecznosci, rozkladam papier, bo na stojaco nie chcialabym sie obsikac 😝 sa takie pisuary przenosne, wygladaja jak bidon, kupilam dla syna, zeby nie musial po publicznych toaletach chodzic I w krzaki jak zwierze.

normalnie korzystam przeciez w pracy to tez publiczna toaleta, a jak wysiedziec bez sikania caly dzien? Rozkladam sobie tylko papier, a takie "celowanie" na Malysza kojarzy mi sie z tymi obszczanymi deskami i wtedy rzeczywiscie wychodze (glownie w galeriach to widze) fu.

normalnie siadam. Rzadko spotykam bardzo zasyfione toalety publiczne. Na stacjach przy autostradach sa czystsze niz w niejednym domu. Bardziej niezdrowe jest trzymac pol dnia.