- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2021, 23:44
Dziewczyny, ostatnio złapałam straszna fazę na mozaikę diamentowa. Zdjęcia nie oddają uroku. Szczerze mówiąc zastanawiam się czy nie zająć się tym bardziej zawodowo i stad zastanawiam się:
- czy byłby popyt na takie obrazy? (Myślę, żeby robić obrazy z prywatnych zdjęć. Dziecka, kota, psa, co ktoś sobie zamarzy) sam wzór na płótnie to 100-150 zł. Tak naprawdę każdy może sobie te kryształki w zasadzie wykleić, więc ewentualna opłata to za czas, robotę i tone cierpliwości
- ile ewentualnie byłybyscie w stanie za to zapłacić? Od razu mówię, że ilość diemencikos można liczyć w tysiącach, więc pracy z tym co nie miara 🙈
taki luźny temat. Będę wdzięczna za SZCZERE odpowiedzi ;)
14 czerwca 2021, 09:00
Dziękuję Wam za odpowiedzi :)
Karolka, gotowe hafty ze zdjęcia można kupić bez problemu ;) zrobienie takiego obrazu, w zależności od rozmiaru to 30-40 godzin. Marża? 50 zł? Ja to i tak robię i tak. Leczę w ten sposób depresje. I to nie to, że chce firmę zakładać czy coś. Po prostu byłam ciekawa jakie "społeczeństwo" ma zdanie na temat tego rodzaju rękodzieła, ale dzięki dziewczyny, bo ostudzilyście mój zapał 😂
Dla mnie te obrazki są śliczne ♥️ ale dobrze wiedziec, że nie dla wszystkich :)
14 czerwca 2021, 09:24
bo one sa sliczne, jesli doda się wymiar osobisty i ładunek emocjonalny. Sliczność jest w przyjemności, niepowtarzalności, wyjatkowości, a nie w samym odbiorze estetycznym, i to dotyczy wszelkiego rękodzieła: haftów, ozdób okolicznościowych, kartek, biżuterii itd.
o, prosty przykład, są osoby które zamówia u rekodzielnika frywolitkowe gwiazdki na choinkę za stówe bo im to doda +10 do celebracji, a sa tacy, co kupia podobny komplet w pepco za dychę żeby coś wisiało. I tak dobrze, i tak dobrze, mamy rózne potrzeby.
wiec jesli chciałabyś się dzielić swoją pasja i przyjemnością, to poprzez tworzenie zestawów możesz również, bo ludzie podzielą się zdjeciem gotowej pracy, jesli tylko to odpowiednio zorganizujesz. Nie musi byc to surowy bezosobowy handel.
Edytowany przez Cyrica 14 czerwca 2021, 09:30
14 czerwca 2021, 09:45
Takich gotowców jest wszędzie mnóstwo - co do robienia ze zdjęcia na zamówienie też są takie usługi. We mnie klientki byś nie miała z kilku powodów: moja córka ułożyła kilka widoczków (niewątpliwy plus wolna chwila od dziecka :)) ale średnio mi się podobają. Nie ma w ogóle sensu porównywać takich prac do np. puzzli (które z rodziną układamy od zawsze) bo to zupełnie inna praca. Przy puzzlach musisz myśleć, dopasowywać części w ciemno, szukać, kombinować z kolorystyką, kształtem itd. I z tego jest zabawa i satysfakcja. To jest taka "robota głupiego" - wszystko masz oznaczone, opisane i tylko jak ten robocik wklejasz - co z tego za radość? To jest identyczna praca jak malowanie obrazów na oznaczonych cyferkami szkicach - no mnie to nie wciągnęło chociaż pierwsza jestem do wszelkiego rodzaju zabaw manualnych. To już o wiele bardziej robienie kwiatów 3D w galaretkach - są przepiękne i można to potem zjeść:)
14 czerwca 2021, 09:50
Przymusowa, jeden lubi to, drugi tamto. Mi to przynosi radość i tyle ;) nie wszystkim musi. A puzzle też bardzo lubie i czeka ich trochę w kolejce.
14 czerwca 2021, 11:12
Słuchaj, jeśli i tak kupujesz te mozaiki, bo lubisz je układać, ale w końcu Ci się ich nazbiera a nie masz ochoty ich wieszać lub poczujesz, że już masz za dużo, to nic nie stoi na przeszkodzie taki obrazek wystawić. Sprzeda się to super, nie sprzeda się, to i tak byś robiła i tak :) A może akurat ktoś się skusi. Wiesz, to że kilku dziewczynom tutaj pomysł kupna gotowej mozaiki wydaje się nietrafiony, bo same w tym nie gustują, nie lubią itp, to nie oznacza, że cały przekrój społeczeństwa tak uważa :) Może to będzie Twoja nisza :) Nie musi być popytu wśród 40 milionów polaków. Na dobra sprawę wystaczy ci kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt osób, które kupią. Ja u znajomych widuję masę rzeczy, których sama bym nie kupiła, bo mi się nie podobają lub uważam że to łapacze kurzu, ale ludzie są różni. Jednemu się spodoba i kupi a innemu nie. Jest masa różnych OLXów, Sprzedajemy peelów itp. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Na razie wystawiaj to co i tak masz - nie musisz zaraz od razu kupować tony mozajek. Albo możesz wystawić kilka takich które gdzieś możesz kupić dopiero do zrobienia, i które jak się komuś spodobają to dopiero kupisz szablon i będziesz robiła. Rzeczy na zamówienie mają zazwyczaj dłuższy czas realizacji niż 24h, więc jak napiszesz ze przykładowo 14 dni czy ile, to spokojnie zdążysz zamówić i poprzyklejać. W sumie jakby ludzie wychodzili z założenia, że czegoś się nie da, nie opłaca się, nikt nie kupi, nie przyda się, to nikt by nic nie robił i nadal byśmy żyli w epoce kamienia łupanego czy innym średniowieczu ;) Po co komu papier, jak można podcierać się liśćmi? Po co komu prąd, są świece itp. Keyma maluje obrazy, czasem tu wstawiała i czasem jej pisali że "eeee lepiej bym namalowała" a jednak jakieś wzięcie ma i jej się różne rzeczy sprzedają. Są gusta i guściki. Spróbuj skromnie, bez kosztów i zobaczysz czy ludzie chcą czy nie chcą. A nawet jak sprzedasz z marżą te 50 zł, to może nie jest to jakiś super zarobek za 40 godzin, ale z drugiej strony i tak byś te 40 godzin poświęciła na daną mozaikę i tak a tak się sprzeda i możesz kupić kolejną i czerpać przyjemność z klejenia za mniejszą kasę, bo częściowo Ci się zwróci. Skoro Ci to sprawia przyjemność i odstresowuje, to czemu nie spróbować?
Edytowany przez Karolka_83 14 czerwca 2021, 11:14
14 czerwca 2021, 11:53
tak jak wyżej, skoro sprawia ci to przyjemność i tak to robisz, możesz pomyśleć nad sprzedażą na małą skalę. Pamiętam, że w tym roku na aukcjach WOŚP pojawił się jeden z bardziej popularnych wzorów malowania po numerach (taki kolorowy jeleń) i został wylicytowany za ponad 1k, więc niektórzy to kupują.
14 czerwca 2021, 12:20
moja corka robi takie mozaiki, ja wole haft krzyzykowy. Obie te prace sa w pewnym sensie kiczowate, ale mysle ze maja szanse znalezc nabywce tak jak kiedys byly obrazki 3d z falujacym morzem czy ze swietymi motywami ze swiecacymi aureolami. Mysle ze wiekszy fun jest z samego robienia niz z podziwiania tego na scianie.
14 czerwca 2021, 14:04
Jpd, podziwiam...
Mysle, ze wszystko zalezy od tego, co jest na takim obrazie. Niestety najczesciej to podkladki z grafika rodem z lat 80-90, wiec totalnie nie znajdujace miejsca we wspolczesnych wnetrzach...
Gdybys robila jakies fajne wzory, np. do dzieciecego pokoju typu duza tecza w jakis przyjemnych kolorach etc. to why not ;-)