- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 czerwca 2021, 23:56
Z ciekawości
Jeśli chcecie wyjść z mężem/partnerem to zostawiacie dzieci/dziecko z rodzina czy macie stała nianie a może nianie z doskoku a może w ogóle nie wychodzicie? :)
Co robicie na wakacjach jeśli jedziecie z dziećmi? Wychodzicie wszędzie z dziećmi a może macie nianie na wakacje a może jeździcie na wakacje z rodzina? :)
Dodatkowo jeśli macie nianie, to cY macie kamery? Albo czy miałyście kamery tylko na początku?
Edytowany przez aknaanna 11 czerwca 2021, 09:51
11 czerwca 2021, 07:10
Nie mamy niani, wychodzimy razem raz na kilka miesięcy bo sporadycznie babcia się zajmie. Wakacje razem z dzieckiem.
11 czerwca 2021, 08:18
Nie mamy, podrzucamy dziadkom, więc nieczęsto wychodzimy.
Chcialabym znaleźć jakąś nianię z doskoku, ale nie mam nikogo zaufanego, a wolalabym względnie mlodą osobę (tzn. 25-45), a nie emerytkę, ktora włącza tylko tv i albo dzieci karmi bajkami, albo sama siedzi przed serialami (znam takie przypadki).
11 czerwca 2021, 09:36
Nie rozumiem pojecia wakacje bez dziecka. Jak chce wyjsc czy pojechac na weekend z kolezankami, to jade, dziecko w koncu ma ojca. Wyjazdow z ojcem sam na sam nie potrzebuje. A jak juz, to raz, dwa w roku, kiedy dziecko np. jest na wakacjach z dziadkami.
Jak mam ochote wyjsc zjesc na miescie, to ide z dzieckiem.
Edytowany przez cancri 11 czerwca 2021, 09:36
11 czerwca 2021, 09:49
Nie rozumiem pojecia wakacje bez dziecka. Jak chce wyjsc czy pojechac na weekend z kolezankami, to jade, dziecko w koncu ma ojca. Wyjazdow z ojcem sam na sam nie potrzebuje. A jak juz, to raz, dwa w roku, kiedy dziecko np. jest na wakacjach z dziadkami.
Jak mam ochote wyjsc zjesc na miescie, to ide z dzieckiem.
Ok, doprecyzuje pytanie bo zupełnie nie o to mi chodziło
11 czerwca 2021, 10:32
Nie mam niani, nie mam dziadkow blisko, nie wychodzimy sami nigdy, wszedzie musimy isc razem, od ponad 7 lat nie bylam nigdzie z mezem na randce. Wakacje tez caly czas razem, 2 mlodszych dzieciakow piszczy jak wyjde do sklepu na pol godz zostAwiajac z ojcem, wiec wyjscia samemu tez nie organizuje.
11 czerwca 2021, 11:05
Nie mam niani, nie mam dziadkow blisko, nie wychodzimy sami nigdy, wszedzie musimy isc razem, od ponad 7 lat nie bylam nigdzie z mezem na randce. Wakacje tez caly czas razem, 2 mlodszych dzieciakow piszczy jak wyjde do sklepu na pol godz zostAwiajac z ojcem, wiec wyjscia samemu tez nie organizuje.
Współczuje...
11 czerwca 2021, 11:17
Nie mam niani, nie mam dziadkow blisko, nie wychodzimy sami nigdy, wszedzie musimy isc razem, od ponad 7 lat nie bylam nigdzie z mezem na randce. Wakacje tez caly czas razem, 2 mlodszych dzieciakow piszczy jak wyjde do sklepu na pol godz zostAwiajac z ojcem, wiec wyjscia samemu tez nie organizuje.
Współczuje...
Takie zycie, niestety odbija sie to bardzo na mojej psychice
11 czerwca 2021, 12:13
Mamy dziadków pod ręką, ale sami wychodzimy rzadko. W ciągu 6 lat parę razy wyskoczyliśmy we dwoje na koncert i raz zrobiliśmy sobie ekspresowy wypad za granicę (nie było nas w domu jakieś 36 godzin;)). Ale większość znajomych ma dzieciaki, więc zabieramy swoje ze sobą - urodziny, sylwestry, kawki, domówki obskakujemy razem z dzieciakami.
Wakacje też z dziećmi. Możliwe, że częściej będziemy wyjeżdżać sami jak dzieciaki będą nieco starsze.
Jezeli już wychodzimy bez dzieci, to raczej osobno - czasem mąż, czasem ja.
Edytowany przez 11 czerwca 2021, 12:14
11 czerwca 2021, 12:20
raz na rok staram sie wyjechac bez dzieci. Czasem sa z dziadkami czasem z niania. Niania to znajoma, matka innego dziecka z przedszkola. Koszt drugie tyle co wyjazd wiec musze dlugo ciulac :)
na co dzien wyjsc bez dzieci nie mam. Jak bylam w malzenstwie nie, ani z partnerem ani sama. Nawet ginekologa musialam isc z dziecmi :)
Edytowany przez maharettt 11 czerwca 2021, 12:20