Temat: Morze czy góry?

Tylko gory. Niewazne gdzie, byle w Europie ;-) 
Morze zupelnie mnie nie interesuje, niewazne jakie i w jakom sezonie. Blekit morza i piaszczyste plaze jak dla mnie tylko na obrazkach. 

Uwielbiam dźwięk wody, widok fal, chodzenie po piasku, wiatr nad morzem, ale jak raz pojechałam do Zakopanego to zakochałam się w górach. Nie chodziłam po nich, ale uwielbiam na nie patrzeć - na to jakie są ogromne, na śnieg który na nich leży itp. Ciężko wybrać ;)

@Malutka8712 próbowałam znaleźć jak się nazywa ta w Oban. Pokazuje nazwę Ganavan Sands, ale nie jestem pewna czy to to samo miejsce w którym byłam. Znaleźliśmy tą plażę zupełnie przypadkiem wtedy.

Ale np plaża koralowa na wyspie Skye też jest przepiękna, choć nie tak łatwo na nią dotrzeć. Skye to w ogóle jest bajka. Absolutnie piękna plaża jest też w Morar, niedalego Mallaig. 

Tylko trzeba dobrą pogode trafić, bo jak jest pochmurno, albo tym bardziej jak leje, to woda traci ten turkusowy kolor. Ale zdecydowanie warto. Na północy często też delfiny można z brzegu zobaczyć. Mi się do tej pory jednak nie udało :(

Ehh, aż się rozmarzyłam... chyba czas zaplanować jakiś wypad na północ - @Naturalna, i to jest chyba odpowiedź na Twoje pytanie o miejscówki które wspominam z nostalgią ;)

Nie przepadam za zupełnie płaskimi trenerami, wiec jeśli woda, to ze skałami, wzniesieniami, zielenią, najlepiej wodospad w dżungli 🤗

Lubie morze, plaże,  szum fal. Ale kocham góry.  One są takie majestatyczne. Widok ze szczytu.... mega:))))

Lubie i jedno i drugie....

Bardzo mi się podoba w zestawie-greckie wyspy, Costa Brava...

Co do morza to mam teściowa nad Bałtykiem... I bywam (za) często. Co ciekawe moj mąż , wychowany nad morzem specjalnie za nim nie przepada(chyba że w śródziemnomorskiej wersji). Lubię Bałtyk, ostatnio trochę bywałam po niemieckiej stronie i bardzo mi się podobało.... A już skandynawska to w ogóle .... Zwłaszcza Helsinki miło wspominam. 

W góry jeździłam z rodzicami jako dziecko i na studiach trochę... Mój mąż nie przepada więc dał się namówić tylko trzy razy -i najlepiej Bieszczady wspominamy. Ale on nie lubi/nie czuje chodzenia - to chyba kwestia charakteru... Podczas treningu tez nie lubi się zmęczyć, nie czuje tej satysfakcji z pokonywania własnych słabości... Pod Himalajami byliśmy, od indyjskiej strony, i takie spacery delikatne z siedzeniem w knajpach i patrzeniem na szczyty bardziej mu pasowały....

Ale chce się wybrać w Niemczech, chciałabym Alpy zobaczyc- Berchen polecasz coś? 

Morze Wattowe też mam w planach po obejrzeniu jakiegoś programu edukacyjnego dla dzieci.

I tylko szkoda że życie jest takie krótkie.. 

Kaliaaaaa - troche sie posmialam, bo ze mnie zaden znawca zeby cos polecic - bylam tylko raz i nie jestem w dobrej formie - ale dalismy rade troche pochodzic , wiec jak ja dalam rade to i kazdy moze - bylo cudownie, niesamowite uczucie dojcie do tego Gasthofu - https://www.appenzell.ch/de/al...

Nordsee - podobalo mi sie tuhttps://www.marbijes.de/, jesli ktos lubi luksus to trzeba poszukac czego innego, ale mi jak juz pisalam pozostaly cudne wspomnienia odglosow morza przy porannej kawie, okolo 100- 150 od morza, spacer mozliwy w kazdej chwili, cos pieknego.

have fun dzieki za odpowiedz jestem z Glasgow chetnie zapisze i moze uda sie cos zwiedzic

Moja młodość "blisko morza", studia nad morzem - od zawsze bardziej kocham góry i kilka razy w roku przemierzałam całą Polskę żeby się tam znaleźć. A w dorosłym życiu wylądowałam na środku Polski i tyle z moich miłości:) Gdybym mogła wybierać miejsce do zamieszkania - zawsze góry, morze mnie "nie rusza" natomiast paradoksalnie bywamy nad nim bardzo często (ale to z powodów rodzinnych a nie przez jakiś sentyment).