- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lutego 2021, 18:12
Drogie kobietki, powiedzcie kto u Was zajmuje się przygotowaniem obiadów w domu? Wszystko jest na waszej głowie czy np dzielicie się jakoś z partnerem?
Ja czuję lekką niesprawiedliwość bo pracuję w korpo i w zasadzie od roku robię to zdanie, co oznacza że ja gotuję obiad. Facet jeździ do pracy więc wraca o 17 i ma gotowy czekający obiad z czego jest oczywiście mega zadowolony :D fakt zmywa później naczynia, ale nie oszukujmy się przygotowanie całego obiadu zajmuje więcej czasu. Zastanawiam się jak to jest w innych domach :)
1 marca 2021, 18:15
Gotowałam 100% jak byłam z dzieckiem w domu, odkąd wróciłam do pracy mąż gotuje w 2/3 przypadkow
1 marca 2021, 19:00
Nienawidzę gotować , na szczęście mój facet z zawodu jest kucharzem :D
Edytowany przez Doma19 2 marca 2021, 08:07
1 marca 2021, 19:07
90% gotuje on
2 marca 2021, 19:55
Rzadko, bo ja lubię gotować. On raczej sprząta - taki mamy podział. Oboje teraz działamy zdalnie.
Natomiast jak go poproszę żeby ugotował obiad, to ugotuje. I to najczęściej znajduje sobie jakiś przepis z Internetu, np. na cos indyjskiego/chińskiego, bo uwielbiam, i robi :) Także o niesprawiedliwości nie ma mowy.
2 marca 2021, 20:27
Mój tylko wodę na herbatę ale ja lubię gotować. Za to świetnie sprząta czego ja nie cierpię
Edytowany przez Noir_Madame 2 marca 2021, 20:28
5 marca 2021, 06:29
U mnie facet gotuje i robi to świetnie, bo to jego pasja. Na szczęście, bo ja nie znoszę przesiadywać w kuchni. Pod tym względem się dobraliśmy idealnie. Ja zajmuję się głównie degustacją kiedy on pichci 😛😎
5 marca 2021, 11:44
U nas każdy sobie, ja dbam o dietę, lubię ryż, makaron pełnoziarnisty, jakieś kasze.. mój facet tego nie tknie, musi mieć kotleta z ziemniakiem lub bigos, fasolkę po bretońsku, ogólnie cieżko i tłusto. Na początku próbowałam to pogodzić, ale wybrzydzał i teraz każdy gotuje dla siebie.