- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lutego 2021, 18:12
Drogie kobietki, powiedzcie kto u Was zajmuje się przygotowaniem obiadów w domu? Wszystko jest na waszej głowie czy np dzielicie się jakoś z partnerem?
Ja czuję lekką niesprawiedliwość bo pracuję w korpo i w zasadzie od roku robię to zdanie, co oznacza że ja gotuję obiad. Facet jeździ do pracy więc wraca o 17 i ma gotowy czekający obiad z czego jest oczywiście mega zadowolony :D fakt zmywa później naczynia, ale nie oszukujmy się przygotowanie całego obiadu zajmuje więcej czasu. Zastanawiam się jak to jest w innych domach :)
1 marca 2021, 03:17
Obiady zazwyczaj ogarniam, natomiast śniadania i kolacje każdy we własnym zakresie. W ramach wspierania lokalnych restauratorów 2-3 razy w tygodniu zamawiamy obiad (wyszło nam, że możemy tak zaszaleć, bo pracujemy zdalnie, syn zdalnie studiuje i nie wydajemy na dojazdy i jedzenie na "mieście"). Nie oznacza to, że mąż nie gotuje. Robi to, rzadziej niż ja, ale robi. On za to ogarnia pranie i segregację śmieci, a syn zmywarkę. Ja robię duże zakupy, bo jeżdżę po nie samochodem, syn/mąż drobnica typu świeże bułki.
1 marca 2021, 06:49
W Twojej sytuacji gotowałam w dni robocze, a w weekend zostawiła bym te przyjemność partnerowi. Nie byłby to idealny podział, ale dostosowany do okoliczności. Raz na dwa tygodnie w tygodniu bym zamawiamy pizzę, żeby siebie odciążyć. O chyba a bym całkowicie scedowaładnie na partnera zakupy, przynajmniej te cięższe.
1 marca 2021, 06:49
Obiady (i inne posiłki dla dzieci) gotuję tylko ja. Mąż ogarnia sobie część śniadań i kolacji, kiedy akurat nie robię tego samego dla wszystkich - ale lubię stać przy garach i prymu w kuchni nie oddam;) Zresztą - ostatnio kończę pracę zdalną o 14, a mąż jest w domu po 17, więc mam więcej czasu. Z innych "kuchennych" obowiązków - mąż rozładowuje zmywarkę (załadowywanie jest moje, bo potrafię w niej upchnąć 2 razy więcej naczyń niż inni). Kwestie zakupów z reguły ustalamy - z tym, że to nie jest spychologia, tylko każdy chce jechać;)
Jeżeli chodzi o sprzątanie, to podłogi - odkurzanie i mycie - podlegają mężowi. Ogarnia też sporą część robót w ogrodzie, serwisuje nasze samochody i zajmuje się pracami remontowymi. Jakoś nam się to wszystko w miarę rozkłada.
Edytowany przez naceroth 1 marca 2021, 06:52
1 marca 2021, 08:05
Ja mam podobnie jak Ty autorko ;)
No chyba, że mąż jest na home office to wtedy on gotuje.
Nie przeszkadza mi to. Dzielimy się :)
1 marca 2021, 10:22
U nas był podobny problem. Oboje pracujemy do 14-15, czasem też popołudniami. Początkowo dzieliliśmy się, że w jednym tygodniu robi on, w kolejnym ja i na zmianę. A ponieważ on nienawidzi gotować, to codziennie zamawiał obiady z okolicznych jadłodajni ;d Koniec końców w większość dni zamawiamy obiady, jeśli mam więcej czasu to gotuję na dwa-trzy dni. On robi zakupy i sprząta po obiedzie.
1 marca 2021, 10:55
moj partner gotuje 99% posiłków. Bo on lubi gotować, to jego druga pasja. Mi się zdarzy raz na czas zaskoczyć go jakims obiadem ale potem mi nie smakuje, on twierdzi że dobre, a ja mu wmawiam że mówi tak bo co ma powiedzieć 🤪.
swoja drogą dziś właśnie takie odstępstwo od normy że ja gotuję obiad- wieprzowina curry z mlekiem kokosowym.. i może do tego popełnię chlebki a bardziej coś jak pita? Chlebki nan? Nane? czy tym jak one się nazywają.
1 marca 2021, 13:26
Nie gotuje, gotuję ja. Ogarnia często naczynia po gotowaniu (garnki, czy patelnie, bo poza tym zmywa zmywarka), czy kroi do obiadu coś ale nie gotuje.
Jeśli chodzi o podział obowiązków to sprząta łazienke raz w tygodniu, ogarnie czasem pranie, jak mu powiem żeby włączył robota odkurzającego to to zrobi, ale generalnie coraz mniej robi sam z siebie. Czasem mnie to irytuje i prowadzi to do jakiś spin. Zdaje sobie sprawę że nie każdy musi lubić jak jest mega czysto dlatego staram się też mieć jakiś dystans do faktu że robię w domu zdecydowanie więcej.
1 marca 2021, 14:28
Gotuję tylko ja, dzielimy się obowiązkami, ale nie zawsze tymi samymi: tylko ja gotuje, ale tylko on ogarnia śmieci i pranie, przy czym naczynia/zmywarkę na zmianę itp. On nie gotuje, bo za cholerę nie umie, a ja potrafię i uwielbiam.