Temat: Czy Wasz facet gotuje?

Drogie kobietki, powiedzcie kto u Was zajmuje się przygotowaniem obiadów w domu? Wszystko jest na waszej głowie czy np dzielicie się jakoś z partnerem? 


Ja czuję lekką niesprawiedliwość bo pracuję w korpo i w zasadzie od roku robię to zdanie, co oznacza że ja gotuję obiad. Facet jeździ do pracy więc wraca o 17 i ma gotowy czekający obiad z czego jest oczywiście mega zadowolony :D fakt zmywa później naczynia, ale nie oszukujmy się przygotowanie całego obiadu zajmuje więcej czasu. Zastanawiam się jak to jest w innych domach :) 

A jak dzielicie  resztę obowiązków w domu?  Gotowanie to nie wszystko.  

moze trzeba szukać  "sprawiedliwości " w szerszym kontekście  obowiązków domowych 

Pasek wagi

Ja nie gotuję, za to sprzątam.

PapryczkaP napisał(a):

Drogie kobietki, powiedzcie kto u Was zajmuje się przygotowaniem obiadów w domu? Wszystko jest na waszej głowie czy np dzielicie się jakoś z partnerem? 

Ja czuję lekką niesprawiedliwość bo pracuję w korpo i w zasadzie od roku robię to zdanie, co oznacza że ja gotuję obiad. Facet jeździ do pracy więc wraca o 17 i ma gotowy czekający obiad z czego jest oczywiście mega zadowolony :D fakt zmywa później naczynia, ale nie oszukujmy się przygotowanie całego obiadu zajmuje więcej czasu. Zastanawiam się jak to jest w innych domach :) 

Ja gotuję w poniedziałki, wtorki, środy i piątki. Pozostałe dni partner. Jeśli zrobi w czwartek obiad na dwa dni, to ja mam dodatkowo wolny piątek :) Naczynia zmywa partner, bo ja nie lubię.

Pasek wagi

U mnie gotowal mąż, gdyż twierdził, że nikt nie umie gotować, tylko on i jego matka. Jednak na jego wikcie przytyłam 40 kg przez 15 lat małżeństwa. Teraz jestem na diecie i ja gotuję dla siebie, a mąż dla siebie. Tak jest najlepiej. 

Chelsie napisał(a):

To zalezy od sytuacji jesli jestem w domu to ja, wiec od roku gotuje ja bo niepracuje. Jak chodze do pracy to jak wracam obiadek cieplutki na talezu podaje małż ?

Ja właśnie jestem w domu (dzięki, covid-moja branża nadal zamknięta), więc mąż wraca z pracy i obiad ma gotowy. Zmywanie też moje. Mąż w weekendy robi śniadania i gotuje. A muszę przyznać, w kuchni radzi sobie bardzo dobrze. 

Kiedy oboje pracujemy, jest 50/50. Jeden gotuje, drugi zmywa. W tym wypadku wolę gotować, bo moja druga połówka ma w zwyczaju wykorzystać każdy garnek i każdą łyżkę, więc zmywania czasem trochę jest 😉

Gotujemy na zmiane. Moj facet jest bardzo domyslny. Jak jestem w kuchni sam przychodzi, obiera mi warzywa, pomaga, zmywa, jak czegos zabraknie wyskoczy do sklepu. Jak bylam chora nic mu nie mowilam o gotowaniu a wszystko sam z siebie ogarnial. Ogolnie on tak ma, ze za mna lazi i lubi pogadac 😂 lubimy swoje towarzystwo, jedno lazi za drugim, jak sprzatamy to tez razem i dzielimy sie obowiazkami.

Pasek wagi

Zonda napisał(a):

A jak dzielicie  resztę obowiązków w domu?  Gotowanie to nie wszystko.  

moze trzeba szukać  "sprawiedliwości " w szerszym kontekście  obowiązków domowych 

Reszta obowiązków jest całkowicie 50/50. Jak zrobi coś więcej niż swoją połowę to jest obrażony. Jak teraz czytam co piszę to dochodzę do wniosku że to jakiś absurd, ale tak jest. 

u nas ja gotuje mimo, ze nie lubie ;p natomiast ze wzgledu na to, ze maz wzial na siebie ciezar bycia kierowca, to ja wzielam kuchnie (maz ogarnia czesto sam sprawy gdzie trzeba gdzies "pojechac"). Sa rzeczy, ktorych sie nie lubi, a i tak trzeba robic, jak nieco luzniej bedzie u nas z hajsem nie wykluczam przejscia na jakis catering :p

PapryczkaP napisał(a):

Zonda napisał(a):

A jak dzielicie  resztę obowiązków w domu?  Gotowanie to nie wszystko.  

moze trzeba szukać  "sprawiedliwości " w szerszym kontekście  obowiązków domowych 

Reszta obowiązków jest całkowicie 50/50. Jak zrobi coś więcej niż swoją połowę to jest obrażony. Jak teraz czytam co piszę to dochodzę do wniosku że to jakiś absurd, ale tak jest. 

Moze musicie usiąść i pogadać? Moze nie lubi czesci swoich obowiązków i dałoby się to jakoś pozamieniać?

Gotujemy na zmianę, zmywamy na zmianę. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.