Temat: Jak powinno smakować mleczko kokosowe?

Cześć, 

Robiłam wczoraj pierwszy raz zupę tajską z mleczkiem kokosowym. Wcześniej używałam zawsze śmietany i zupa mega smakowała. Natomiast wczoraj strasznie się zdziwiłam, ponieważ zupa miała strasznie kwaśny smak, nie dałam rady tego zjeść. Początkowo myślałam, że dodałam za dużo soku z limonki. Jednak do kolejnej porcji go nie dodałam, a smak nadal taki sam, kwaśny nie na moje smaki. Sprawdziłam mleczko i ma słodki smak, więc jestem totalnie zdezorientowana, czy gotowanie mogło wpłynąć w jakiś sposób na smak mleka? Jakiego smaku się spodziewać? Czy szukać innej przyczyny? Dodałam do zupy paprykę, która z jednej strony delikatnie zaczęła "mięknąć", psuć się(?). Odkroiłam tą część i tą zdrową postanowiłam wykorzystać. Nie wiem czy tu nie zrobiłam błędu. Jednak z drugiej strony, drugą porcję ugotowałam na nowo i dorzuciłam tam tylko już ugotowane wcześniej warzywa. Myślicie, że papryka mogła nadal coś z siebie wydzielać czy jednak mleczko ma taki smak?
Jestem nowicjuszem w takich smakach, więc nie mam pojęcia co robić... Chcę dziś zrobić zupę na nowo z świeżą papryką. Ale szkoda mi znowu wylewać mleczko kokosowe, jeśli smak wyjdzie taki sam...

Pasek wagi

Też bym określiła smak jako słodkawo-mdły jak już wcześniej padło, w żadnym wypadku nie kwaśny. Także szukałabym przyczyny w innych składnikach.

Będę robić dzisiaj z świeżą papryką. Także zobaczę co z tego wyjdzie :)

Pasek wagi

avecesar napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Hmmm jedyne co mi przychodzi do glowy- kiedy dodałas to mleczko?

W zupach/dalach dodaje się mleczko na samą koniec i zasadniczo się go nie gotuje zbyt długo. ba wcale się nie gotuje, tylko podgrzewa...

Co do papryki, miekkawej też zdarzało mi się używać (po odkrojeniu)... Było ok....choć warto spróbować przed dodaniem. 

Dodałam je pod sam koniec, czy mogłam je pomimo to przegotować? Nie mam już totalnie pomysłu skąd taki kwaśny posmak. Mleko świeżo otwarte...

Nawet przegotowane mleko kokosowe nie powinno byc kwasne, moze sie co najwyzej zwarzyc ale to na smak ma wplyw taki se, konsystencja sie tylko robi taka ziarnista, jak przy zwarzonej smietanie. 

Poda cala liste skladnikow, moze cos innego?

Pasek wagi

Maratha napisał(a):

avecesar napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Hmmm jedyne co mi przychodzi do glowy- kiedy dodałas to mleczko?

W zupach/dalach dodaje się mleczko na samą koniec i zasadniczo się go nie gotuje zbyt długo. ba wcale się nie gotuje, tylko podgrzewa...

Co do papryki, miekkawej też zdarzało mi się używać (po odkrojeniu)... Było ok....choć warto spróbować przed dodaniem. 

Dodałam je pod sam koniec, czy mogłam je pomimo to przegotować? Nie mam już totalnie pomysłu skąd taki kwaśny posmak. Mleko świeżo otwarte...

Nawet przegotowane mleko kokosowe nie powinno byc kwasne, moze sie co najwyzej zwarzyc ale to na smak ma wplyw taki se, konsystencja sie tylko robi taka ziarnista, jak przy zwarzonej smietanie. 

Poda cala liste skladnikow, moze cos innego?

- pierś z kurczaka
- sok z limonki

- cebula

- ząbek czosnku 

- papryka 

- marchew

- łyżka sosu sojowego

- mleczko kokosowe


I to wszystko tak naprawdę 🤷‍♀️ Podejrzewam ciągle tą paprykę, ponieważ tylko ona z wszystkich składników "przesiąknęła" kwaskowatym smakiem. Myślę jeszcze o sosie sojowym, była to reszta w butelce, ale czy taki sos może się zepsuć? :/

Pasek wagi

avecesar napisał(a):

Maratha napisał(a):

avecesar napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Hmmm jedyne co mi przychodzi do glowy- kiedy dodałas to mleczko?

W zupach/dalach dodaje się mleczko na samą koniec i zasadniczo się go nie gotuje zbyt długo. ba wcale się nie gotuje, tylko podgrzewa...

Co do papryki, miekkawej też zdarzało mi się używać (po odkrojeniu)... Było ok....choć warto spróbować przed dodaniem. 

Dodałam je pod sam koniec, czy mogłam je pomimo to przegotować? Nie mam już totalnie pomysłu skąd taki kwaśny posmak. Mleko świeżo otwarte...

Nawet przegotowane mleko kokosowe nie powinno byc kwasne, moze sie co najwyzej zwarzyc ale to na smak ma wplyw taki se, konsystencja sie tylko robi taka ziarnista, jak przy zwarzonej smietanie. 

Poda cala liste skladnikow, moze cos innego?

- pierś z kurczaka- sok z limonki

- cebula

- ząbek czosnku 

- papryka 

- marchew

- łyżka sosu sojowego

- mleczko kokosowe

I to wszystko tak naprawdę ???? Podejrzewam ciągle tą paprykę, ponieważ tylko ona z wszystkich składników "przesiąknęła" kwaskowatym smakiem. Myślę jeszcze o sosie sojowym, była to reszta w butelce, ale czy taki sos może się zepsuć? :/

A jak długo masz ten sos sojowy? Teoretycznie sos sojowy jest produktem który powstaje w wyniku fermentacji, więc może i może skwaśnieć po jakimś czasie (chociaż no też wydaje mi się to mało prawdopodobne, jak już to raczej po czasie liczonym w latach??) no ale ciężko uwierzyć żeby łyżka aż tak zmieniła smak całego dania 🤪
Daj znać jak zrobisz świeżą zupę 😀

vegadula napisał(a):

avecesar napisał(a):

Maratha napisał(a):

avecesar napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Hmmm jedyne co mi przychodzi do glowy- kiedy dodałas to mleczko?

W zupach/dalach dodaje się mleczko na samą koniec i zasadniczo się go nie gotuje zbyt długo. ba wcale się nie gotuje, tylko podgrzewa...

Co do papryki, miekkawej też zdarzało mi się używać (po odkrojeniu)... Było ok....choć warto spróbować przed dodaniem. 

Dodałam je pod sam koniec, czy mogłam je pomimo to przegotować? Nie mam już totalnie pomysłu skąd taki kwaśny posmak. Mleko świeżo otwarte...

Nawet przegotowane mleko kokosowe nie powinno byc kwasne, moze sie co najwyzej zwarzyc ale to na smak ma wplyw taki se, konsystencja sie tylko robi taka ziarnista, jak przy zwarzonej smietanie. 

Poda cala liste skladnikow, moze cos innego?

- pierś z kurczaka- sok z limonki

- cebula

- ząbek czosnku 

- papryka 

- marchew

- łyżka sosu sojowego

- mleczko kokosowe

I to wszystko tak naprawdę ???? Podejrzewam ciągle tą paprykę, ponieważ tylko ona z wszystkich składników "przesiąknęła" kwaskowatym smakiem. Myślę jeszcze o sosie sojowym, była to reszta w butelce, ale czy taki sos może się zepsuć? :/

A jak długo masz ten sos sojowy? Teoretycznie sos sojowy jest produktem który powstaje w wyniku fermentacji, więc może i może skwaśnieć po jakimś czasie (chociaż no też wydaje mi się to mało prawdopodobne, jak już to raczej po czasie liczonym w latach??) no ale ciężko uwierzyć żeby łyżka aż tak zmieniła smak całego dania ? Daj znać jak zrobisz świeżą zupę ?

4-6 msc. Dam znać jak wyjdzie dzisiejszy eksperyment 😁

Pasek wagi

vegadula napisał(a):

avecesar napisał(a):

Maratha napisał(a):

avecesar napisał(a):

Kaliaaaaa napisał(a):

Hmmm jedyne co mi przychodzi do glowy- kiedy dodałas to mleczko?

W zupach/dalach dodaje się mleczko na samą koniec i zasadniczo się go nie gotuje zbyt długo. ba wcale się nie gotuje, tylko podgrzewa...

Co do papryki, miekkawej też zdarzało mi się używać (po odkrojeniu)... Było ok....choć warto spróbować przed dodaniem. 

Dodałam je pod sam koniec, czy mogłam je pomimo to przegotować? Nie mam już totalnie pomysłu skąd taki kwaśny posmak. Mleko świeżo otwarte...

Nawet przegotowane mleko kokosowe nie powinno byc kwasne, moze sie co najwyzej zwarzyc ale to na smak ma wplyw taki se, konsystencja sie tylko robi taka ziarnista, jak przy zwarzonej smietanie. 

Poda cala liste skladnikow, moze cos innego?

- pierś z kurczaka- sok z limonki

- cebula

- ząbek czosnku 

- papryka 

- marchew

- łyżka sosu sojowego

- mleczko kokosowe

I to wszystko tak naprawdę ???? Podejrzewam ciągle tą paprykę, ponieważ tylko ona z wszystkich składników "przesiąknęła" kwaskowatym smakiem. Myślę jeszcze o sosie sojowym, była to reszta w butelce, ale czy taki sos może się zepsuć? :/

A jak długo masz ten sos sojowy? Teoretycznie sos sojowy jest produktem który powstaje w wyniku fermentacji, więc może i może skwaśnieć po jakimś czasie (chociaż no też wydaje mi się to mało prawdopodobne, jak już to raczej po czasie liczonym w latach??) no ale ciężko uwierzyć żeby łyżka aż tak zmieniła smak całego dania ? Daj znać jak zrobisz świeżą zupę ?

Dziewczyny, moja dzisiejsza zagwozdka rozwiązana. Winny był jednak sos sojowy, a raczej jego reszta, która mi została i chciałam zużyć do końca. Nie spodziewałam się, że może się zepsuć po kilku miesiącach 🤷‍♀️

Pasek wagi

Sos sojowy ale taki naturalnie naprawde sfermentowany nie powinien skwasniec po kilku miesiacach to zdecydowanie nie kupuj juz tej marki :) Brawo za rozwiazanie zagadki :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.