Temat: Piękne bez makijażu ?

Temat zainspirowany innym tematem. Obiektywnie patrząc to bez makijażu jestem bardzo średnia w stronę brzydkiej, wyglądam choro. Mój facet natomiast i tak jest we mnie wtedy wpatrzony i mówi, że wyglądam uroczo itp. Myślicie, że to przez pryzmat uczuć, czy faceci widzą nas inaczej jak my same? 

ja ostatni raz malowalam sie w Boze Narodzenie :p macierzynski i pandemia sprawiaja ze wychodze tylko do mamy, a codziennie slysze ze jestem piekna :p mysle ze na mojego meza lepiej "dziala" jak zaloze np sukienke, makijaz nie robi wiekszego wrazenia, bo robie na tyle delikatny, ze przed i po wygladam podobnie, a ze ostatnio ciagle jestem w dresie to nawet normalne ciuchy sprawiaja , ze maz zwraca uwage ze inaczej wygladam :D

okres, kiedy nie mogłam wyjść do sklepu bez chociażby wytuszowania rzęs mam już na szczęście dawno za sobą 

oczywiscie, że w makijażu wyglądam lepiej, ale to też zależy jakby hmm od sytuacji. Gdybym zrobiła sobie taki sam make up siedząc w domu w dresie co wychodząc na spotkanie ze znajomymi to nie wiem, czy jakby całokształt wyglądał lepiej niż bez makijażu, pewnie nie 

w związku z pandemia ostatnimi czasy się codziennie nie maluje, ale tęsknię za tym, chodzac normalnie do pracy zawsze robiłam make up 

dla mojego partnera nie ma znaczenia czy jestem pomalowana czy nie, slysze komplementy w obu "wersjach"

miewam koleżanki I znajome, które zawsze są w makijażu, nie jakimś mocnym, takim zwykłym codziennym, I ludzie tak się przyzwyczaili do ich umalowanych twarzy, że stały się dla nich normą I kiedy taka jedna czy druga babka pokaże się bez makijażu to słyszy komentarzy czy wszystko ok, czy aby nie chora bo tak jakoś gorzej wygląda. Dla mnie to by była bardzo niefajna sytuacja, prawie w ogóle się nie maluję więc moja normalna twarz nie jest dla innych szokiem 🙂 pełny make up sobie robię z jakichś grubszych, uroczystych okazji I wtedy jest efekt wow 

Asha. napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Sądzę jak Awokdas - faceci po prostu lubią czystą buzię: mięciutką, nawilżoną, bez grama makijażu, z widocznymi piegami. Mój też mówi, żebym się nie malowała, bo mi to niepotrzebne, ale... ja to po prostu lubię ? Uważam, że w obu wersjach wyglądam fajnie - mam ciemną oprawę oka, gęste brwi w tym samym kolorze, dobrze napigmentowane wargi, bezproblemową cerę... Ale wiadomo, z makijażem jestem taka "podrasowana" ? Najczęściej sauté chodzę sobie w weekendy.

Hahaha mam tak samo ? Ostatnio w domu już podkładu nie używam (chyba, że gdzie wychodze/wychodziłam) używałam chyba by "czuć się lepiej" ale w sumie dużej różnicy mi to nie daje bo problemów skórnych nie mam, oprawa oczu ciemna, wargi też napigmentowane więc po co. I lepiej się czuję ? ale czasami mam ochotę się właśnie podrasować ?

Ostatnio odkryłam krem BB od Skin79, ten "zwierzakowy". Co prawda słyszałam o nim wcześniej, ale nie miałam okazji wypróbować... Do czasu, aż jeden sprzedający z pewnego serwisu na "A", wrzucił mi próbkę do zamówienia. Przetestowałam i... przepadłam! 😍 Na całą twarz wystarczy dosłownie ziarnko grochu, wklepane gąbeczką. Nic mi się nie roluje, nie wysusza, nie robi smug i wygląda jak druga skóra. Na razie więc, mój ukochany Doublewear idzie w odstawkę 😁

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Asha. napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Sądzę jak Awokdas - faceci po prostu lubią czystą buzię: mięciutką, nawilżoną, bez grama makijażu, z widocznymi piegami. Mój też mówi, żebym się nie malowała, bo mi to niepotrzebne, ale... ja to po prostu lubię ? Uważam, że w obu wersjach wyglądam fajnie - mam ciemną oprawę oka, gęste brwi w tym samym kolorze, dobrze napigmentowane wargi, bezproblemową cerę... Ale wiadomo, z makijażem jestem taka "podrasowana" ? Najczęściej sauté chodzę sobie w weekendy.

Hahaha mam tak samo ? Ostatnio w domu już podkładu nie używam (chyba, że gdzie wychodze/wychodziłam) używałam chyba by "czuć się lepiej" ale w sumie dużej różnicy mi to nie daje bo problemów skórnych nie mam, oprawa oczu ciemna, wargi też napigmentowane więc po co. I lepiej się czuję ? ale czasami mam ochotę się właśnie podrasować ?

Ostatnio odkryłam krem BB od Skin79, ten "zwierzakowy". Co prawda słyszałam o nim wcześniej, ale nie miałam okazji wypróbować... Do czasu, aż jeden sprzedający z pewnego serwisu na "A", wrzucił mi próbkę do zamówienia. Przetestowałam i... przepadłam! ? Na całą twarz wystarczy dosłownie ziarnko grochu, wklepane gąbeczką. Nic mi się nie roluje, nie wysusza, nie robi smug i wygląda jak druga skóra. Na razie więc, mój ukochany Doublewear idzie w odstawkę ?

Dla mnie ten krem nie różni się niczym od podkładu, takie samo krycie, no pewnie więcej jakiś odżywczych rzeczy. Podkłady zawsze rozrabiam 1:1 z kremem, tylko na zimę używam bez rozrabiania, latem nie używam wcale. 

KiedysSchudneee napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Asha. napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Sądzę jak Awokdas - faceci po prostu lubią czystą buzię: mięciutką, nawilżoną, bez grama makijażu, z widocznymi piegami. Mój też mówi, żebym się nie malowała, bo mi to niepotrzebne, ale... ja to po prostu lubię ? Uważam, że w obu wersjach wyglądam fajnie - mam ciemną oprawę oka, gęste brwi w tym samym kolorze, dobrze napigmentowane wargi, bezproblemową cerę... Ale wiadomo, z makijażem jestem taka "podrasowana" ? Najczęściej sauté chodzę sobie w weekendy.

Hahaha mam tak samo ? Ostatnio w domu już podkładu nie używam (chyba, że gdzie wychodze/wychodziłam) używałam chyba by "czuć się lepiej" ale w sumie dużej różnicy mi to nie daje bo problemów skórnych nie mam, oprawa oczu ciemna, wargi też napigmentowane więc po co. I lepiej się czuję ? ale czasami mam ochotę się właśnie podrasować ?

Ostatnio odkryłam krem BB od Skin79, ten "zwierzakowy". Co prawda słyszałam o nim wcześniej, ale nie miałam okazji wypróbować... Do czasu, aż jeden sprzedający z pewnego serwisu na "A", wrzucił mi próbkę do zamówienia. Przetestowałam i... przepadłam! ? Na całą twarz wystarczy dosłownie ziarnko grochu, wklepane gąbeczką. Nic mi się nie roluje, nie wysusza, nie robi smug i wygląda jak druga skóra. Na razie więc, mój ukochany Doublewear idzie w odstawkę ?

Dla mnie ten krem nie różni się niczym od podkładu, takie samo krycie, no pewnie więcej jakiś odżywczych rzeczy. Podkłady zawsze rozrabiam 1:1 z kremem, tylko na zimę używam bez rozrabiania, latem nie używam wcale. 

Nie różni bo mieszasz z kremem. Dla osób, które używają podkładu w normalnej formie, bez rozrabiania krem BB to duża różnica 


Ves dzięki! Sprawdzę 😁

KiedysSchudneee napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Asha. napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Sądzę jak Awokdas - faceci po prostu lubią czystą buzię: mięciutką, nawilżoną, bez grama makijażu, z widocznymi piegami. Mój też mówi, żebym się nie malowała, bo mi to niepotrzebne, ale... ja to po prostu lubię ? Uważam, że w obu wersjach wyglądam fajnie - mam ciemną oprawę oka, gęste brwi w tym samym kolorze, dobrze napigmentowane wargi, bezproblemową cerę... Ale wiadomo, z makijażem jestem taka "podrasowana" ? Najczęściej sauté chodzę sobie w weekendy.

Hahaha mam tak samo ? Ostatnio w domu już podkładu nie używam (chyba, że gdzie wychodze/wychodziłam) używałam chyba by "czuć się lepiej" ale w sumie dużej różnicy mi to nie daje bo problemów skórnych nie mam, oprawa oczu ciemna, wargi też napigmentowane więc po co. I lepiej się czuję ? ale czasami mam ochotę się właśnie podrasować ?

Ostatnio odkryłam krem BB od Skin79, ten "zwierzakowy". Co prawda słyszałam o nim wcześniej, ale nie miałam okazji wypróbować... Do czasu, aż jeden sprzedający z pewnego serwisu na "A", wrzucił mi próbkę do zamówienia. Przetestowałam i... przepadłam! ? Na całą twarz wystarczy dosłownie ziarnko grochu, wklepane gąbeczką. Nic mi się nie roluje, nie wysusza, nie robi smug i wygląda jak druga skóra. Na razie więc, mój ukochany Doublewear idzie w odstawkę ?

Dla mnie ten krem nie różni się niczym od podkładu, takie samo krycie, no pewnie więcej jakiś odżywczych rzeczy. Podkłady zawsze rozrabiam 1:1 z kremem, tylko na zimę używam bez rozrabiania, latem nie używam wcale. 

To prawda - krycie ma genialne, niemalże podkładowe, ale jednak wciąż przebijają pod nim np. piegi czy drobne żyłki, o ile ładnie się go rozprowadzi. Jedyną wadą jest to, że po całym dniu zdecydowanie mocniej się wyświeca, lecz w końcu to krem koloryzujący a nie podkład 😅 Pod BB nie używam też bazy ani kremu z filtrem, bo ten akurat ma SPF50 sam w sobie.

EDIT: Asha, daj znać, jak się sprawuje 😁 Dodam tylko, że osobiście mogę polecić Małpkę - wersję nawilżającą. U mnie Kot wyglądał na buzi zbyt sucho, po czasie ztarł mi się w kilku miejscach i delikatnie zciastkował (dobrze, że testowałam w zaciszu domowym 😂), a Panda była zdecydowanie za jasna... Ale oczywiście najlepiej będzie, jak zaopatrzysz się w próbki i sama sprawdzisz, która wersja Ci odpowiada.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

KiedysSchudneee napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Asha. napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Sądzę jak Awokdas - faceci po prostu lubią czystą buzię: mięciutką, nawilżoną, bez grama makijażu, z widocznymi piegami. Mój też mówi, żebym się nie malowała, bo mi to niepotrzebne, ale... ja to po prostu lubię ? Uważam, że w obu wersjach wyglądam fajnie - mam ciemną oprawę oka, gęste brwi w tym samym kolorze, dobrze napigmentowane wargi, bezproblemową cerę... Ale wiadomo, z makijażem jestem taka "podrasowana" ? Najczęściej sauté chodzę sobie w weekendy.

Hahaha mam tak samo ? Ostatnio w domu już podkładu nie używam (chyba, że gdzie wychodze/wychodziłam) używałam chyba by "czuć się lepiej" ale w sumie dużej różnicy mi to nie daje bo problemów skórnych nie mam, oprawa oczu ciemna, wargi też napigmentowane więc po co. I lepiej się czuję ? ale czasami mam ochotę się właśnie podrasować ?

Ostatnio odkryłam krem BB od Skin79, ten "zwierzakowy". Co prawda słyszałam o nim wcześniej, ale nie miałam okazji wypróbować... Do czasu, aż jeden sprzedający z pewnego serwisu na "A", wrzucił mi próbkę do zamówienia. Przetestowałam i... przepadłam! ? Na całą twarz wystarczy dosłownie ziarnko grochu, wklepane gąbeczką. Nic mi się nie roluje, nie wysusza, nie robi smug i wygląda jak druga skóra. Na razie więc, mój ukochany Doublewear idzie w odstawkę ?

Dla mnie ten krem nie różni się niczym od podkładu, takie samo krycie, no pewnie więcej jakiś odżywczych rzeczy. Podkłady zawsze rozrabiam 1:1 z kremem, tylko na zimę używam bez rozrabiania, latem nie używam wcale. 

To prawda - krycie ma genialne, niemalże podkładowe, ale jednak wciąż przebijają pod nim np. piegi czy drobne żyłki, o ile ładnie się go rozprowadzi. Jedyną wadą jest to, że po całym dniu zdecydowanie mocniej się wyświeca, lecz w końcu to krem koloryzujący a nie podkład ? Pod BB nie używam też bazy ani kremu z filtrem, bo ten akurat ma SPF50 sam w sobie.

EDIT: Asha, daj znać, jak się sprawuje ? Dodam tylko, że osobiście mogę polecić Małpkę - wersję nawilżającą. U mnie Kot wyglądał na buzi zbyt sucho, po czasie ztarł mi się w kilku miejscach i delikatnie zciastkował (dobrze, że testowałam w zaciszu domowym ?), a Panda była zdecydowanie za jasna... Ale oczywiście najlepiej będzie, jak zaopatrzysz się w próbki i sama sprawdzisz, która wersja Ci odpowiada.

Spróbuję z małpką. Lubię efekt nawilżających podkładów więc i BB będzie lepszy. Nienawidzę pudrowo matowych wykończeń 😂


Btw.  Keyma po co ten temat w sumie skoro się okazuje, że Ty makijażu prawie nie robisz? 

Chyba każda normalna osoba wie, że kobieta bez makijażu będzie wyglądać, nie oszukujmy się,  gorzej, bo w końcu te wszystkie zabiegi mają na celu tuszowanie niedoskonałości, podkreślanie tego co ładne itd więc chyba faceci zdają sobie sprawę, iż ich partnerki bez tapety będą wyglądać mniej zjawiskowo. Pozostaje tylko się przyzwyczaić , że damska część społeczeństwa ma dwie twarze ;)

Lubię siebie bez makijażu. Mam ładną cerę, stosunkowo ciemną oprawę oczu i brwi jak na blondynkę.

Każdy facet z którym się spotykałam zwracał uwagę, że nie muszę się malować, zachwycali się nade mną w wersje saute, aż w końcu sama zaczęłam siebie akceptować w naturalnej odsłonie

Co nie znaczy, że wcale się nie maluje. Moj makijaż na zwykłe okazje to kropla podkładu rozrobiona z krem, puder i podkreslone brwi. Na większe okazje jeszcze maluje rzęsy 😁

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.