Temat: Co ile zmieniacie wkładki higieniczne?

Pytanie jak w tytule. 

paola1328 napisał(a):

A dla mnie jest dziwne, ze niektore pisza z Was, ze zmieniają majtki codziennie. A to mozna niecodzienne? Wydaje sie to az abstrakcyjne.

no właśnie to jest takie normalne, że aż mnie dziwi, że nie można utrzymać higieny w bieliźnie skoro właśnie kilka razy dziennie korzysta się z toalety. Dlatego sama to podkreśliłam, żeby ktoś nie pomyślał, że skoro np codziennie się myję i dbam o higienę podczas korzystania z WC to czuję się zwolniona z zakladania świeżej bielizny, bo po co skoro czysto 🤪

lamcookie napisał(a):

paola1328 napisał(a):

A dla mnie jest dziwne, ze niektore pisza z Was, ze zmieniają majtki codziennie. A to mozna niecodzienne? Wydaje sie to az abstrakcyjne.

no właśnie to jest takie normalne, że aż mnie dziwi, że nie można utrzymać higieny w bieliźnie skoro właśnie kilka razy dziennie korzysta się z toalety. Dlatego sama to podkreśliłam, żeby ktoś nie pomyślał, że skoro np codziennie się myję i dbam o higienę podczas korzystania z WC to czuję się zwolniona z zakladania świeżej bielizny, bo po co skoro czysto ?

I co z tego, że zmieniają majtki codziennie jak nie myją odbytów po kupie? Nigdy nie zapomnę tego tematu Grażyny. Vitalijki i higiena.. taa.. nie wiem o czym tu więcej deliberować, tamten temat jak dla mnie jasno pokazał co i jak.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

lamcookie napisał(a):

paola1328 napisał(a):

A dla mnie jest dziwne, ze niektore pisza z Was, ze zmieniają majtki codziennie. A to mozna niecodzienne? Wydaje sie to az abstrakcyjne.

no właśnie to jest takie normalne, że aż mnie dziwi, że nie można utrzymać higieny w bieliźnie skoro właśnie kilka razy dziennie korzysta się z toalety. Dlatego sama to podkreśliłam, żeby ktoś nie pomyślał, że skoro np codziennie się myję i dbam o higienę podczas korzystania z WC to czuję się zwolniona z zakladania świeżej bielizny, bo po co skoro czysto ?

I co z tego, że zmieniają majtki codziennie jak nie myją odbytów po kupie? Nigdy nie zapomnę tego tematu Grażyny. Vitalijki i higiena.. taa.. nie wiem o czym tu więcej deliberować, tamten temat jak dla mnie jasno pokazał co i jak.

Kurde ja sie nie załapałam na ten temat :( Tylko legendy słyszałam ;)

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Nie noszę. Wkładam sobie ręczniki papierowe i zmieniam co wizyta w WC. Tak, zginają się i tak, przesuwają się, ale lepsze to niż wkładki z folią albo o zgrozo zapachowe.

Ty tak serio czy sobie żartujesz? Jak można papier w majtkach nosić? A co Ci ta folia przeszkadza? Foliarą jesteś czy jak?

Karolka_83 napisał(a):

roogirl napisał(a):

lamcookie napisał(a):

paola1328 napisał(a):

A dla mnie jest dziwne, ze niektore pisza z Was, ze zmieniają majtki codziennie. A to mozna niecodzienne? Wydaje sie to az abstrakcyjne.

no właśnie to jest takie normalne, że aż mnie dziwi, że nie można utrzymać higieny w bieliźnie skoro właśnie kilka razy dziennie korzysta się z toalety. Dlatego sama to podkreśliłam, żeby ktoś nie pomyślał, że skoro np codziennie się myję i dbam o higienę podczas korzystania z WC to czuję się zwolniona z zakladania świeżej bielizny, bo po co skoro czysto ?

I co z tego, że zmieniają majtki codziennie jak nie myją odbytów po kupie? Nigdy nie zapomnę tego tematu Grażyny. Vitalijki i higiena.. taa.. nie wiem o czym tu więcej deliberować, tamten temat jak dla mnie jasno pokazał co i jak.

Kurde ja sie nie załapałam na ten temat :( Tylko legendy słyszałam ;)

Ja się załapałam i zmienił moje życie.. niestety.

Pasek wagi

.Daga. napisał(a):

roogirl napisał(a):

Nie noszę. Wkładam sobie ręczniki papierowe i zmieniam co wizyta w WC. Tak, zginają się i tak, przesuwają się, ale lepsze to niż wkładki z folią albo o zgrozo zapachowe.

Ty tak serio czy sobie żartujesz? Jak można papier w majtkach nosić? A co Ci ta folia przeszkadza? Foliarą jesteś czy jak?

No folia nie oddycha - to chyba oczywiste :) A jak nie oddycha to się kisi.

Pasek wagi

zakrecona.monia napisał(a):

Noszę od wielu lat. W ciąży nie wyobrażam sobie chodzić bez. Zmieniam co 4h dla uczucia świeżości. I nie ma tu nic do higieny,  bo przebieram się codziennie.

Wkładki i uczucie świeżości :/

roogirl napisał(a):

.Daga. napisał(a):

roogirl napisał(a):

Nie noszę. Wkładam sobie ręczniki papierowe i zmieniam co wizyta w WC. Tak, zginają się i tak, przesuwają się, ale lepsze to niż wkładki z folią albo o zgrozo zapachowe.

Ty tak serio czy sobie żartujesz? Jak można papier w majtkach nosić? A co Ci ta folia przeszkadza? Foliarą jesteś czy jak?

Przecież napisałam, że noszę.. mam powtórzyć? No to powtarzam.. wkładam sobie zamiast wkładek złożony ręcznik papierowy. To moje własne rozwiązanie. To, że go sobie nie wyobrażasz to Twój problem. Nie chcę mi się tłumaczyć. Jak można tyłka nie myć po kupie.. oto jest pytanie.

Dziękuje. Będę o Tobie opowiadać na każdych babskich spotkaniach, bo to przechodzi wszelkie wyobrażenie, żeby sobie w majty papier wkładać 😂😂😂.

Prosiatko.3 napisał(a):

nie nosze 

faceci tez nie nosza czapeczki na penisie choc czasem moze jakas kropla wydzieliny wyciec 

ejj to by mogl byc nowy produkt, jeszcze tego chyba nie ma :D a przecież facetom tam cos czasem kapie, jeszcze jak sie podnieca na widok koleżanki w pracy :D

roogirl napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

roogirl napisał(a):

lamcookie napisał(a):

paola1328 napisał(a):

A dla mnie jest dziwne, ze niektore pisza z Was, ze zmieniają majtki codziennie. A to mozna niecodzienne? Wydaje sie to az abstrakcyjne.

no właśnie to jest takie normalne, że aż mnie dziwi, że nie można utrzymać higieny w bieliźnie skoro właśnie kilka razy dziennie korzysta się z toalety. Dlatego sama to podkreśliłam, żeby ktoś nie pomyślał, że skoro np codziennie się myję i dbam o higienę podczas korzystania z WC to czuję się zwolniona z zakladania świeżej bielizny, bo po co skoro czysto ?

I co z tego, że zmieniają majtki codziennie jak nie myją odbytów po kupie? Nigdy nie zapomnę tego tematu Grażyny. Vitalijki i higiena.. taa.. nie wiem o czym tu więcej deliberować, tamten temat jak dla mnie jasno pokazał co i jak.

Kurde ja sie nie załapałam na ten temat :( Tylko legendy słyszałam ;)

Ja się załapałam i zmienił moje życie.. niestety.

Hahahahahahahaha 😁😵


Ja akurat należę do tych, które myją się tam i po siku i po kupie :P ale szczerze odbyty innych mam gdzieś i bardzo rozśmieszyło mnie to, że ciebie aż tak to męczy (ten temat był kilka lat temu). Nie widzę, nie wącham, nie dotykam żadnego odbytu. Higienę innych mam gdzieś, o ile nie czuję smrodu, bo wtedy już mi to przeszkadza ;) mam czuły węch. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.