- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2020, 01:15
Czy poddałyście się kiedyś operacji plastycznej ? Jeśli tak to co poprawiałyście i czy żałujecie czy wręcz przeciwnie ?
27 grudnia 2020, 12:03
Z operacji plastycznych miałam jedynie... plastykę dziąseł 😁
Akceptuję siebie taką jaką jestem i na operację plastyczną zdecydowałabym się jedynie ze względów zdrowotnych.
27 grudnia 2020, 12:37
... zabiegi czemu nie. Operacja z proznosci - nigdy. Mialam jedna operacje i byly problemybz wybudzeniem mnie. Znajoma z pracy robila piersi, tez byl grozny moment w trakcie. Dziewczyna mogla osierocic dwoje dzieci. Dla mnie to za duze ryzyko.
27 grudnia 2020, 13:04
Raczej do operacji się to nie zalicza (raczej do medycyny estetycznej), ale w zeszly poniedziałek w końcu zdecydowałam się na botoks. Różnica jest ogromna, wiem że będę powtarzać. Poważnie zastanawiam się nad operacją zmniejszenia piersi i wiem, że będę robić plastykę brzucha po porodzie.
w przyszłym tyg również robię botoks. Zastanawiam Sie nad delikatna korekta nosa- jest za szeroki.
Po co poprawiać ideał?
dziewczyny, dziękuje z całego serca za ten damski doping, niezmiernie mi miło! Jednak nos pozostawia wiele do życzenia, wiec może się odważę. Tym bardziej, ze to nie chodzi o stricte operacje plastyczna a lekkie zwężenie za pomocą nici.
27 grudnia 2020, 13:34
Raczej do operacji się to nie zalicza (raczej do medycyny estetycznej), ale w zeszly poniedziałek w końcu zdecydowałam się na botoks. Różnica jest ogromna, wiem że będę powtarzać. Poważnie zastanawiam się nad operacją zmniejszenia piersi i wiem, że będę robić plastykę brzucha po porodzie.
w przyszłym tyg również robię botoks. Zastanawiam Sie nad delikatna korekta nosa- jest za szeroki.
Po co poprawiać ideał?
dziewczyny, dziękuje z całego serca za ten damski doping, niezmiernie mi miło! Jednak nos pozostawia wiele do życzenia, wiec może się odważę. Tym bardziej, ze to nie chodzi o stricte operacje plastyczna a lekkie zwężenie za pomocą nici.
Pare znajomych robilo nićmi i efekt utrzymywał sie im do pół roku. Mogą później zrobić się zrosty i trudno bedzie zoperowac. Juz lepiej operacją to skorygować.
27 grudnia 2020, 14:09
Jeśli chodzi o takie faktyczne operacje, z narkozą, rekonwalescencją itd. to nie, nie zdecydowałabym sie. Natomiast nie mam nic przeciwko zabiegom medycyny estetycznej, od kilku lat myślę nad wypełnieniem lwiej zmarszczki i bruzd nosowo-wargowych, może kiedyś się zdecyduję.
27 grudnia 2020, 14:39
Zrobiłam piersi,nie żałuje.
u kogo robiłaś?
Bydgoszcz,szpital Gizińscy - doktor Markowicz
27 grudnia 2020, 15:46
Gdybym sie sobie jakos szczegolnie nie podobala, to pewnie tak. Na moje szczescie caloksztalt swoj doceniam, a drobnostki moge i bezoperacyjnie poprawic. Operacje mialam tylko jedna, ratujaca zycie. Nie wspominam jej zle, jak kazdy mialam lek przed narkoza, ale ten, ktory tej narkozy dokonywal trzymal mnie mocno za reke, co dawalo poczucie bezpieczenstwa i odbieralo strach.
Edytowany przez Prosiatko.3 27 grudnia 2020, 15:47
27 grudnia 2020, 16:12
Miałam kilka lat temu lifting piersi, najlepsza decyzja w życiu. Lubię swoje wytrenowane ciało, ale zwisające cycki sprawiały mi duży dyskomfort i nie pasowały do reszty. Teraz czuję się dobrze ze sobą od góry do dołu. Nie żałowałam ani kasy, ani blizn, ani strasznego bólu w pierwszych dwóch tygodniach. Teraz mi się wydaje, ze od zawsze takie były.
27 grudnia 2020, 16:23
operacje plastyczne wchodzilyby w gre gdybym przezyla jakis wypadek , pozar i byloby konieczne zeby jakos wygladac. Kiedys dlugie lata mialam kompleks odstajacych uszu, na szczescie z wiekiem mi przeszlo i wystarczaja poldlugie wlosy.
Kilka malych zabiegow laserem zrobilam ale bardziej ze strachu przed czerniakiem niz ze wzgledu na urode - pieprzyki na twarzy i kilka wiekszych zmian na ciele. Napatrzylam sie sporo w szpitalach jakie moga byc problemy i powiklania po prostych zdawaloby sie zabiegach i wiem ze nie podjelabym ryzyka jesli nie byloby absolutnie konieczne.
Zrobiłam korektę uszu mając 14 lat i do dziś uważam, że była to jednak z najlepszych decyzji w moim życiu. Lubię mieć swobodę w kwestii fryzury, nie chcę chować uszu pod włosami. Każdemu kto ma kompleks z tego powodu doradziłabym korektę. Nie widzę żadnym słabych stron takiego zabiegu. :)