- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 grudnia 2020, 19:04
W których zawodach/ branżach można zarobić powyżej 10 tys zł/miesięcznie netto?
(zmodyfikowałam)
Edytowany przez kyllie 12 grudnia 2020, 20:19
13 grudnia 2020, 19:04
Noma, a Ty nie bierzesz pod uwagę, że ktoś nie jest takim minimalistą, jak Ty? Jak zarabiacie po 5 tys., to żyjecie mocno średnio i nie ma co rzeczywistości zaklinać. I możesz sobie to tłumaczyć, jak chcesz (chyba tylko, żeby poczuć się lepiej). Jeździłam małym, miejskim samochodem, teraz jeżdżę dobrym. Różnica w komforcie jest kolosalna. Tak samo jak żyjesz na 60 m kw w 4 osoby, a masz 150-200 m kw dla rodziny, możliwość wyjazdu zagranicę w fajne miejsce itp. I nie powiesz mi, że to można mieć za 10 tys. zł na rodzinę i jeszcze sporo odłożyć. Zejdź na ziemię.
nie napisałam ile zarabiamy , tym bardziej że maz zarabia więcej ode mnie ?
sorry ale 200 metrów na 4 osoby jest zupełnie niepotrzebne
wyjazd za granicę również nie kosztuje tyle, aby trzeba było co miesiąc zarabiać min 20 tys
mam dziecko, męża ibod 9 lat tworzymy rodzinę więc wybacz stoje twardo na ziemii
200 metrów na 4 osoby to fajny metraż i wcale nie kosmicznie duży.
Wyjazd za granicę może kosztować i 2 tys/osoba, a może i 10 tys/os albo i więcej, poza tym są ludzie, którzy chętnie wyjadą więcej niż raz w roku.
Sama pisałaś o zabieraniu ugotowanych ziemniaków na plażę - no jednak dla większości wakacje to wakacje i nie siedzą w garach (tak wiem, ugotowanie ziemniaków na urlopie to nie siedzenie w garach :D).
ludzie są po prostu leniwi i niezorganizowani , poza tym nie ma to jak samemu zrobić i wiedzieć co się je?
jezeli 3 min skrobania ziemniaków to siedzenie w garach to po prostu może inni nie potrafią obierać i zajmuje im to cały dzień
a może po prostu wolą inaczej spędzić te 3 min?
Ja na przykład z ogromną przyjemnością pozwalam zarobić kucharzom i kelnerom. I z przyjemnością zjadam posiłek przygotowany przez profesjonalistę. Niepojęte, że można to postrzegać w kategoriach hańby i lenistwa.
Hedonistyczny to leniwy i wygodny styl życia, Upsss zapomniałam że zwiesz się hedonistka ?
Tak. Moje życie jest ciekawe, wygodne, różnorodne i staram się korzystać z dostępnych wygód oraz przyjemności. I nawet byłam na Malediwach. Podwodny świat jest tam absolutnie zachwycający i wielkim przywilejem było tam gościć. ZAPRACOWAŁAM na to wszystko - sama. Całkiem nieźle sobie radzę zawodowo, zwłaszcza jak na lenia - hedonistę. Jak dla mnie to Ty jesteś leniem, który dorobił sobie do swojego nieróbstwa, lenistwa i pasożytnictwa prezentowane w tym temacie głębokie teorie. Wolisz mieć mniej, byle się tylko pracą nie skalać. I oto cały sekret Twojego minimalizmu.
trudno żeby bezdzietna z wyboru rozumiała co to rodzina , poza tym chyba jesteś nie w temacie bo już dawno wróciłam do pracy i zarabiam znacznie więcej niż przed porodem i pobytem w domu
no nie wyszło hedonistce ?
Tak, wiem o tej Twojej pracy. Ale po tym co tutaj pisałaś, jakoś nie traktuję tego poważnie i długoterminowo.
I skoro sama siebie nazywam "hedonistką" to sobie uświadom, że ta cecha nie ma dla mnie zabarwienia pejoratywnego.
Hahaha sorry a co ty masz do tego, aż tak bardzo jest to dla ciebie istotne że aż miałaś potrzebę w jakiś sposób potraktować moja pracę, masz w tym jakiś osobisty interes , jesteś moim mężem, dzieckiem , zainwestowałas w moje wykształcenie , nauczyłaś mnie czegoś żeby cokolwiek mówić na ten temat ? Kolejna sprawa zaczynałam pracę już dość dawno więc powiedz mi na jakiej podstawie wysnuwasz wnioski skoro nie masz aktualnych informacji
Nie potrzebę. Fanaberię. ;)
Skoro masz czelność oceniać cudze potrzeby i wybory, to się licz z tym, że ktoś oceni Twoje.
ale ty nie dokonalas oceny mojego wyboru ty uzurpowalas sobie prawo do oceny faktów których nie znasz
Faktów, których nie znam? Przecież to nie ma żadnego sensu. ;) Co najwyżej wysnułam sobie jakąś teorię, na podstawie szczątkowych informacji, nie sądzisz?
informscja dotyczy faktu, fakt jest zupełnie inny niż ci się wydaje 😛 więc ocenilas coś o czym nie masz pojęcia
13 grudnia 2020, 19:05
Noma, a Ty nie bierzesz pod uwagę, że ktoś nie jest takim minimalistą, jak Ty? Jak zarabiacie po 5 tys., to żyjecie mocno średnio i nie ma co rzeczywistości zaklinać. I możesz sobie to tłumaczyć, jak chcesz (chyba tylko, żeby poczuć się lepiej). Jeździłam małym, miejskim samochodem, teraz jeżdżę dobrym. Różnica w komforcie jest kolosalna. Tak samo jak żyjesz na 60 m kw w 4 osoby, a masz 150-200 m kw dla rodziny, możliwość wyjazdu zagranicę w fajne miejsce itp. I nie powiesz mi, że to można mieć za 10 tys. zł na rodzinę i jeszcze sporo odłożyć. Zejdź na ziemię.
nie napisałam ile zarabiamy , tym bardziej że maz zarabia więcej ode mnie ?
sorry ale 200 metrów na 4 osoby jest zupełnie niepotrzebne
wyjazd za granicę również nie kosztuje tyle, aby trzeba było co miesiąc zarabiać min 20 tys
mam dziecko, męża ibod 9 lat tworzymy rodzinę więc wybacz stoje twardo na ziemii
200 metrów na 4 osoby to fajny metraż i wcale nie kosmicznie duży.
Wyjazd za granicę może kosztować i 2 tys/osoba, a może i 10 tys/os albo i więcej, poza tym są ludzie, którzy chętnie wyjadą więcej niż raz w roku.
Sama pisałaś o zabieraniu ugotowanych ziemniaków na plażę - no jednak dla większości wakacje to wakacje i nie siedzą w garach (tak wiem, ugotowanie ziemniaków na urlopie to nie siedzenie w garach :D).
ludzie są po prostu leniwi i niezorganizowani , poza tym nie ma to jak samemu zrobić i wiedzieć co się je?
jezeli 3 min skrobania ziemniaków to siedzenie w garach to po prostu może inni nie potrafią obierać i zajmuje im to cały dzień
a może po prostu wolą inaczej spędzić te 3 min?
Ja na przykład z ogromną przyjemnością pozwalam zarobić kucharzom i kelnerom. I z przyjemnością zjadam posiłek przygotowany przez profesjonalistę. Niepojęte, że można to postrzegać w kategoriach hańby i lenistwa.
Hedonistyczny to leniwy i wygodny styl życia, Upsss zapomniałam że zwiesz się hedonistka ?
Tak. Moje życie jest ciekawe, wygodne, różnorodne i staram się korzystać z dostępnych wygód oraz przyjemności. I nawet byłam na Malediwach. Podwodny świat jest tam absolutnie zachwycający i wielkim przywilejem było tam gościć. ZAPRACOWAŁAM na to wszystko - sama. Całkiem nieźle sobie radzę zawodowo, zwłaszcza jak na lenia - hedonistę. Jak dla mnie to Ty jesteś leniem, który dorobił sobie do swojego nieróbstwa, lenistwa i pasożytnictwa prezentowane w tym temacie głębokie teorie. Wolisz mieć mniej, byle się tylko pracą nie skalać. I oto cały sekret Twojego minimalizmu.
trudno żeby bezdzietna z wyboru rozumiała co to rodzina , poza tym chyba jesteś nie w temacie bo już dawno wróciłam do pracy i zarabiam znacznie więcej niż przed porodem i pobytem w domu
no nie wyszło hedonistce ?
a o zapomniał hedonisci przecież wszystko sami i sobie , niechetni do rodzicielstwa , bo trzeba by dać komuś coś z siebie a nie tylko dla siebie
Tak, tak, dlatego mam męża i 14 kotów. ;) I gotuję dla nich dzień w dzień - dla własnej wygody. Wiadomo. ;) Nie trzeba być rodzicem, że "dać komuś coś z siebie" ograniczona kobieto...
nie bądź infantylna , właśnie po twojej wypowiedzi widać twoja bezgraniczną niedojrzałość
Jestem infantylna, bo dałam dom 14. bezdomnym kotom, mam do nich serce, mam dla nich czas (nawet będąc takim zarobasem), mam duży dom i ogród oraz pieniądze, żeby je wszystkie utrzymać? ;)
i co w związku z tym, co mam ci pomnik wystawić
Wiem co znaczy mieć kota i co znaczy być rodzicem więc mnie twoja infantylność powala jeśli nawiązujesz do kotów
A to tylko posiadanie dzieci wiąże się z braniem na siebie obowiązków i koniecznością robienia czegoś dla kogoś? Czego Ty nie ogarniasz? To jest proste, skup się, to może zrozumiesz. Przecież to była moja odpowiedź, na Twój idiotyczny zarzut, że nie mam dzieci, żeby nie musieć robić CZEGOŚ dla KOGOŚ. Poza tym. Wiesz co znaczy mieć kota, nie 14 kotów. To jest ogrom obowiązków, niekoniecznie wyłącznie przyjemnych.
13 grudnia 2020, 19:06
Noma, a Ty nie bierzesz pod uwagę, że ktoś nie jest takim minimalistą, jak Ty? Jak zarabiacie po 5 tys., to żyjecie mocno średnio i nie ma co rzeczywistości zaklinać. I możesz sobie to tłumaczyć, jak chcesz (chyba tylko, żeby poczuć się lepiej). Jeździłam małym, miejskim samochodem, teraz jeżdżę dobrym. Różnica w komforcie jest kolosalna. Tak samo jak żyjesz na 60 m kw w 4 osoby, a masz 150-200 m kw dla rodziny, możliwość wyjazdu zagranicę w fajne miejsce itp. I nie powiesz mi, że to można mieć za 10 tys. zł na rodzinę i jeszcze sporo odłożyć. Zejdź na ziemię.
nie napisałam ile zarabiamy , tym bardziej że maz zarabia więcej ode mnie ?
sorry ale 200 metrów na 4 osoby jest zupełnie niepotrzebne
wyjazd za granicę również nie kosztuje tyle, aby trzeba było co miesiąc zarabiać min 20 tys
mam dziecko, męża ibod 9 lat tworzymy rodzinę więc wybacz stoje twardo na ziemii
200 metrów na 4 osoby to fajny metraż i wcale nie kosmicznie duży.
Wyjazd za granicę może kosztować i 2 tys/osoba, a może i 10 tys/os albo i więcej, poza tym są ludzie, którzy chętnie wyjadą więcej niż raz w roku.
Sama pisałaś o zabieraniu ugotowanych ziemniaków na plażę - no jednak dla większości wakacje to wakacje i nie siedzą w garach (tak wiem, ugotowanie ziemniaków na urlopie to nie siedzenie w garach :D).
ludzie są po prostu leniwi i niezorganizowani , poza tym nie ma to jak samemu zrobić i wiedzieć co się je?
jezeli 3 min skrobania ziemniaków to siedzenie w garach to po prostu może inni nie potrafią obierać i zajmuje im to cały dzień
a może po prostu wolą inaczej spędzić te 3 min?
Ja na przykład z ogromną przyjemnością pozwalam zarobić kucharzom i kelnerom. I z przyjemnością zjadam posiłek przygotowany przez profesjonalistę. Niepojęte, że można to postrzegać w kategoriach hańby i lenistwa.
Hedonistyczny to leniwy i wygodny styl życia, Upsss zapomniałam że zwiesz się hedonistka ?
Tak. Moje życie jest ciekawe, wygodne, różnorodne i staram się korzystać z dostępnych wygód oraz przyjemności. I nawet byłam na Malediwach. Podwodny świat jest tam absolutnie zachwycający i wielkim przywilejem było tam gościć. ZAPRACOWAŁAM na to wszystko - sama. Całkiem nieźle sobie radzę zawodowo, zwłaszcza jak na lenia - hedonistę. Jak dla mnie to Ty jesteś leniem, który dorobił sobie do swojego nieróbstwa, lenistwa i pasożytnictwa prezentowane w tym temacie głębokie teorie. Wolisz mieć mniej, byle się tylko pracą nie skalać. I oto cały sekret Twojego minimalizmu.
trudno żeby bezdzietna z wyboru rozumiała co to rodzina , poza tym chyba jesteś nie w temacie bo już dawno wróciłam do pracy i zarabiam znacznie więcej niż przed porodem i pobytem w domu
no nie wyszło hedonistce ?
a o zapomniał hedonisci przecież wszystko sami i sobie , niechetni do rodzicielstwa , bo trzeba by dać komuś coś z siebie a nie tylko dla siebie
Jako matka to chyba tym bardziej powinnaś zrozumieć, że dziecku trzeba zapewnić różne atrakcje typu dodatkowe zajęcia, które rozwijają, wyjazdy, korepetycje. Nie mówię, że dziecko powinno mieć wszystko, o czym zamarzy, ale posiadanie dziecka zawsze znacząco zwiększa wydatki rodziny. Mam nadzieję, że Twoje dziecko może swobodnie oddychać, bo masz dziwną manierę lub przeświadczenie, że jesteś najmądrzejsza. A fakt, że masz dziecko nie czyni Cię mądrzejszą. Wraz z wydaniem na świat dziecka rozumu nie przybywa.
dla rozwoju dziecka nie potrzeba 20 tys poza tym zdrowo wychowane dziecko nie może mieć zaspokojone każdej fanaberii , jest bardzo szkodliwe dla psychiki dziecka kiedy dziecko otrzymuje wszystko czego zapragnie
13 grudnia 2020, 19:12
EgiptianCat
nie brnij w to dalej , tu nie o ilość chodzi
świadomie jesteś bezdzietna i dobrze wiesz dlaczego tak wybrałaś , więc nie przeciwstawiają kotów dziecku , gdyby to był ten sam kaliber nie podjęłabyś takiej a nie innej życiowe decyzji
Edytowany przez Noma_ 13 grudnia 2020, 19:13
13 grudnia 2020, 19:14
EguptianCat
nie brnij w to dalej , tu nie o ilość chodzi ale skąd możesz wiedzieć,
świadomie jesteś bezdzietna i dobrze wiesz dlaczego tak wybrałaś , więc nie przeciwstawiają kotów dziecku , gdyby to był ten sam kaliber nie podjęła ta takiej a nie innej życiowe decyzji
Wiem. Doskonale wiem. Bynajmniej nie z lenistwa i nie z powodu niezdolności do dawania oraz troszczenia się o inne istoty. Nie wmawiaj mi takich ciężkich bzdur.
13 grudnia 2020, 19:14
EgiptianCat nie brnij w to dalej , tu nie o ilość chodzi świadomie jesteś bezdzietna i dobrze wiesz dlaczego tak wybrałaś , więc nie przeciwstawiają kotów dziecku , gdyby to był ten sam kaliber nie podjęłabyś takiej a nie innej życiowe decyzji
Rozpisz swoje miesięczne wydatki.
13 grudnia 2020, 19:29
EgiptianCat nie brnij w to dalej , tu nie o ilość chodzi świadomie jesteś bezdzietna i dobrze wiesz dlaczego tak wybrałaś , więc nie przeciwstawiają kotów dziecku , gdyby to był ten sam kaliber nie podjęłabyś takiej a nie innej życiowe decyzjiRozpisz swoje miesięczne wydatki.
wyslalan ci wiadomość 😛
13 grudnia 2020, 19:42
EguptianCat
nie brnij w to dalej , tu nie o ilość chodzi ale skąd możesz wiedzieć,
świadomie jesteś bezdzietna i dobrze wiesz dlaczego tak wybrałaś , więc nie przeciwstawiają kotów dziecku , gdyby to był ten sam kaliber nie podjęła ta takiej a nie innej życiowe decyzji
Wiem. Doskonale wiem. Bynajmniej nie z lenistwa i nie z powodu niezdolności do dawania oraz troszczenia się o inne istoty. Nie wmawiaj mi takich ciężkich bzdur.
Z matką Polką nie wygrasz z kotami. :) Musiałabyś mieć 4 dzieci :) Z każdego postu tej dziewczyny wylewa się mega frustracja. A od początku pandemii pomnożona przez 2.
13 grudnia 2020, 19:45
Ja na przykład z ogromną przyjemnością pozwalam zarobić kucharzom i kelnerom. I z przyjemnością zjadam posiłek przygotowany przez profesjonalistę. Niepojęte, że można to postrzegać w kategoriach hańby i lenistwa.Dokładnie, a pracowitość, a w tym to, że ktoś chce zarobić coś więcej za coś złego. Mam też takich znajomych, którzy też się za wiele nie wysilają i siedzą całe popołudnie przed tv, a potem się użalają, że inni mają, a oni nie. Niestety w każdym zawodzie, żeby coś mieć to trzeba więcej popracować. Są nieliczni dziedzice fortun rodzinnych i ludzie typu Mark Zuckerberga, ale to już inna liga.
a ja znam ludzi którzy pracują dużo, dużo zarabiają i jakoś ciągle są bez kasy i muszą ciągle szukać lepiej płatnej pracy, jakaś taka niedojrzałość życiowa
tu nie o pracowitość chodzi tym bardziej że to jest bezsens pracować żeby mieć więcej żeby żyć wygodniej i znowu więcej pracować żeby mieć jeszcze więcej
ludzie dali się wciągnąć w konsumpcjonizm jak jakieś lemingi , zero przemyśleń tylko pędzą gdzieś bez sensu, dalej, więcej a tak naprawdę tego nie potrzebują tylko dają sobie wmawiać że muszą mieć coraz lepsze auto, coraz droższe wakacje , muszą produkować pieniądze innym w ten sposób i o to tu chodzi, a tak naprawdę człowiek tego nie potrzebuje i nie musi mieć więcej , lepiej
macie samochód? korzystasz z energii elektrycznej? masz telefon? pralkę? a może jeszcze zmywarkę?! Dałaś się wciągnąć w konsumpcjonizm, przecież bez tego da się żyć!! Przecież wszędzie można chodzić pieszo a pranie robić w rzece! Ludzie żyli tak tysiące lat, czemu Ty tak nie możesz?