- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 listopada 2020, 11:11
W tym roku zamierzacie kupic zywa czy sztuczna choinke? Jaka jest najbardziej trwala jdsli chodzi o zywa choinke? Ja w tym roku bede kupowala pierwszy raz zywa ale slyszalam ze niektore bardzo sie sypia dajcie znac
28 listopada 2020, 12:32
Tylko naturalna, z reguły kupuję świerk kłujący. Ubieramy w Wigilię i zależnie od egzemplarza stoi do połowy stycznia (chyba tylko raz nam się taka trafił) do połowy lutego.
28 listopada 2020, 13:01
Nie mamy choinki bo tak kilka lat temu zdecydował kot (czytaj przewracał, obgryzał, niszczył dekoracje, zbijał bombki i gryzł lampki). Ale jakbym miała kupować to zdecydowanie sztuczna. Po co męczyć żywa skoro po świętach i tak większość z nich ląduje na śmieciach.
28 listopada 2020, 13:02
Kupuje co roku jodle kaukaska - na samym poczatku grudnia (w zeszlym roku pierwszego). Ubieramy ja przed Mikolajkami i stoi w salonie gdzie zakrecamy kaloryfer na ten okres a w stojaku ma wode (ale i bez niej stoi podobnie, najwazniejsze to zakrecony kaloryfer i na noc uchylanie okna). Do swiat jest zielona i swieza a sucha sie zaczyna robic w okolicy Nowego Roku, stoi zazwyczaj do 6 stycznia i praktycznie do konca wyglada ladnie. Igiel prawie wcale nie gubi, robi sie tylko bardziej szara w kolorze i ma troche opadniete galezie. Jedyna wada to taka ze nie pachnie tak mocno jak swierk choc i tak wyraznie czuc zapach choinki wiec jest OK. Dodajemy swierkowy stroik przed samymi swietami w tym samym pokoju i on robi dobra robote :D
W biurze i w pokojach dzieci mamy male plastikowe choinki - te same od kilku lat. Kiedys kupowalismy zamiast tych plastikowych male zywe w doniczkach a pozniej sadzilismy ale nasz ogorodek wiecej juz nie pomiesci.
28 listopada 2020, 13:03
Nie mamy choinki bo tak kilka lat temu zdecydował kot (czytaj przewracał, obgryzał, niszczył dekoracje, zbijał bombki i gryzł lampki). Ale jakbym miała kupować to zdecydowanie sztuczna. Po co męczyć żywa skoro po świętach i tak większość z nich ląduje na śmieciach.
u mnie to samo:) ze wzgledu na kota, choinki niet. Jest stroik i rózne inne ozdoby, mimo ze w zasadzie nie celebruje świąt
28 listopada 2020, 13:29
my mamy sztuczną, ale wygląda jak prawdziwa, gęsta fajna. Z żywą za dużo zachodu, igły się znajduje jeszcze w czerwcu w różnych dziwnych miejscach ;) Ale teście mają żywą. Najtrwalsza będzie taka wyhodowana w doniczce i w niej sprzedawana. Często jednak oszukują i do doniczki wkładają wykopaną z ziemi (lub o zgrozo ciętą). Taka wykopana prawie zawsze ma uszkodzone kopaniem korzenie, wiec tez padnie szybko. Cięta - wiadomo - najmniej trwała. Ze wszystkich choinek pamiętam że najdłużej stała u nich jodła kaukaska - była też najładniejsza i nie kująca.
Edytowany przez Karolka_83 28 listopada 2020, 13:29
28 listopada 2020, 13:35
Co roku prawdziwa duza choinke :) W domu stoi juz na poczatku grudnia (w nastepnym tygodniu ubieram) az do 15-20 stycznia. Gdy wynosimy choinke na dwor musze pozbierac tylko kilka igiel z podlogi bo nie sypie sie tak jak choinki, ktore pamietam za mojego dziecinstwa. Kaloryfer uzywamy normalnie, gdy jest nam zimno, regularnie wietrzymy a choinka zawsze stoi w wodzie.
28 listopada 2020, 13:58
z mojego corocznego doświadczenia z żywymi choinkami polecam świerk srebrzysty. Jodła faktycznie trzyma, ale jej gałęzie nie pachna. Sosna jest rzadka, pachnie, ale szybko się sypie. Świerk sypie się praktycznej od razu, ale pachnie i bardzo długo trzyma igly świerk srebrzysty. Mój ścięty świerk srebrzysty wytrzymał do kolejnego Bożego Narodzenia ! Tyle że igły miał brązowe :P ale aż trzeba było je z niego rwać, same praktycznie nie wypadały. Może takie drzewko mi się trafiło, ale jestem za. Ostatnie 3 lata to sosna prosto z lasu, więc krótko trzymała, ale za to bardzo intensywnie pachniała.
edit. Tak jak Karolka pisała, u mnie też jodła kaukaska bardzo długo trzymała :)
Edytowany przez 28 listopada 2020, 14:01
28 listopada 2020, 14:31
my mamy sztuczną, ale wygląda jak prawdziwa, gęsta fajna. Z żywą za dużo zachodu, igły się znajduje jeszcze w czerwcu w różnych dziwnych miejscach ;) Ale teście mają żywą. Najtrwalsza będzie taka wyhodowana w doniczce i w niej sprzedawana. Często jednak oszukują i do doniczki wkładają wykopaną z ziemi (lub o zgrozo ciętą). Taka wykopana prawie zawsze ma uszkodzone kopaniem korzenie, wiec tez padnie szybko. Cięta - wiadomo - najmniej trwała. Ze wszystkich choinek pamiętam że najdłużej stała u nich jodła kaukaska - była też najładniejsza i nie kująca.
W tamtym roku kupiłam na plantacji choinke,.która została wykopana dla mnie i posadzona w donicy. Stała u nas prawie do wiosny, a później trafiła do ogrodu, gdzie sobie ładnie rośnie do dziś. Z tego co wiem, taka choinka nie może być za duza, bo się nie przyjmie. Z tymi małymi nie ma problemu
28 listopada 2020, 16:01
Ja od paru lat mam żywe drzewko-ale nie mam pojęcia jaki to gatunek... Stoi długo -od polowy grudnia do mniej więcej 18 stycznia(u nas drzewka zbierają w dwóch terminach, oddajemy w późniejszym).Ale prawie się nie sypie..w dzieciństwie świeża z lasu braliśmy i mocno i szybko się sypała:( a w domu było zimniej niż mam obecnie.
Choinki w Berlinie idą na biomasę i grzeją mieszkania...te niekupione trafiają do zoo. Postanowiłam więc sobie pozwolić na tą coroczna przyjemność;)