Temat: co ze mną jest nie tak?

.

Karo02 napisał(a):

Harmonya napisał(a):

Ho, ho, kryzys dojrzewania lewel master :)Czyli reasumując - jesteś brzydka, głupia, chłopak jest z tobą z litości, w maku cie olali choć nawet grubych nie olewają, a z innych wątków wynika, że masz toksyczną matkę (bo martwi się o twoją cerę) i chamskiego ojca (bo mu się szminka nie podobała, no i dobra, ma głupie poczucie humoru). Tylko łóżko jest twoim przyjacielem, bo życie, świat i ludzie są do d...y.No to co masz do stracenia? Weź się wypłacz, wyszlochaj (ponarzekałaś już tutaj), zjedz lody, obejrzyj serial... a potem zaciśnij poślady i spróbuj coś jednak z robić z maturą? Matmy się poucz? Na wyniki w nauce też masz wpływ, nie tylko na swoje ciało. Lepsze wyniki = lepsze studia = lepsza praca = więcej kasy na podróże.
Nie zawsze studia gwarantuja fajna prace, niektórzy w fabryce pracuja a są po studiach. Taki los, można nie mieć szczęścia i już.

Nie, kotek, wbrew temu, co myślisz, to nie szczęście jest gwarantem powodzenia w życiu, ale ciężka praca.

Swoją drogą ja po studiach poszłam właśnie pracować do fabryki. Na samodzielne, dobrze opłacane stanowisko.

Karo02 napisał(a):

xysmenatrix napisał(a):

Karo02 napisał(a):xysmenatrix napisał(a):Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy? może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało. Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic. Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach. No to powiem Ci tak. Szukałam pracy od maja do sierpnia, przez te 4 miesiące wysyłając ok. 5 cv DZIENNIE, codziennie. Po studiach i z doświadczeniem zawodowym, ale niestety pandemia rządzi się swoimi prawami, rekrutacje były zamrożone. Pracę w końcu znalazłam.  Próbuj dalej, miesiąc szukania w sytuacji gdzie nie masz noża na gardle tylko po prostu chciałabyś pójść do pracy, to bardzo krótko. 

Rozumiem czyli takie są realia. Takie mamy czasy i trudno ogólnie osobom młodym znaleźć prace gdziekolwiek jeszcze osobie młodej która uczy sie w technikum i ma do dyspozycji tylko weekenedy bo szkoła. No nic musze chyba poczekać, moge wysyłać cv ale sytuacja z pandemią plus mój wiek mi to strasznie utrudniają. Mam 500 plus do dyspozycji mam na nim 5 tysięcy wiec coś z tego na wakacje moge odłożyć z jakieś 3 tysiące bo 2 tysiące chce zostawić na prawo jazdy. Dostaje od rodziców 200 zł co miesiąc wiec od stycznia jak zaczne zbierać to tez bedzie 1400 zł wiec bede mieć na wakacje 4400 zł i już za taka sumke można gdzieś pojechać. Choć też nie wiem czy rodzice by sie nie zgodzili mi dołożyć do wakacji, zapłacić połowe. Myśle ze na taki układ by nawet poszli. Może racja nie jest najgorzej bo całe szczescie mam te 500 plus do dyspozycji.

Super, że udało ci sie znaleźć prace. Naprawde dużo w takim razie cv wysłałaś :o

matko. Masz chyba za dobra sytuacje i szukasz dziury w calym. Wiekszosc ludzi w twoim wieku to by mogla sobie pomarzyc bo 500 plus idzie na zycie a rodzice nie maja z czego dolozyc.

skup sie na nauce. Jak ci sie uda dorobic to fajnie. Jak nie to przecież bedziesz miala na te wakacje i tak

Pasek wagi

Dziewczyno idź do psychologa, bo to trzeba leczyć!!!!

A czy ty lubisz ludzi i chcesz się z nimi spotykac? Czy robisz to, żeby nie czuć się sam (czyli de facto traktujesz ludzi przedmiotowo). Może boisz się bliższych realcji i sama siebie sabotujesz?

agazur57 napisał(a):

A czy ty lubisz ludzi i chcesz się z nimi spotykac? Czy robisz to, żeby nie czuć się sam (czyli de facto traktujesz ludzi przedmiotowo). Może boisz się bliższych realcji i sama siebie sabotujesz?

i jeszcze pracowac z klientami.

moze poszukaj pracy na magazynie jakims. Albo w markecie wykladanie towaru

Pasek wagi

agazur57 napisał(a):

A czy ty lubisz ludzi i chcesz się z nimi spotykac? Czy robisz to, żeby nie czuć się sam (czyli de facto traktujesz ludzi przedmiotowo). Może boisz się bliższych realcji i sama siebie sabotujesz?

Tyle razy już zostałam odrzucona jak miałam 13, 14 lat, że sama sie odsunełam od ludzi i zaczełam sie izolować. Może sie boje bliższych relacji, bo nie chce być odrzucona kolejny raz i wole siedzieć w domu, komfortowo sie czuje.

W pracy i tak nie musze mieć z nikim bliższego kontaktu. A to nie tak, że ja sie nie umiem odezwać. Tylko może sama tworze ten dystans bo nie chce byc kolejny raz odrzucona.

Przeczytałam wszystko i mam ochotę tylko na ogromnego facepalma xD

Po 1. 7 CV ???? Co to jest. Ja potrafiłam z doświadczeniem wysyłać po 100-150 i mieć z tego max 10 rozmów więc statystycznie nie masz nawet szansy na rozmowę. Abstrahując już od tego że zdajesz sobie sprawy ile ludzi z gastro jest teraz bez pracy i szukają właśnie w Maku? Byleby przetrwać? Zresztą gastro teraz nie ma potrzeby zatrudniać pracowników, oni zwalniają.


Po 2. Nie masz żadnych zainteresowanie i pasji więc skąd masz mieć znajomych ? Ja w twoim wieku trenowałam taniec od 5lat i nie miałam problemu ze znajomymi. Ale nie dlatego że byłam taka piękna i wspaniałą tylko po prostu miałam gdzie tych ludzi poznać


Po 3. Jesteś totalną jęczybuła i nie doceniasz tego co masz. Masz chłopaka, rodziców którzy Cię wspierają i pieniądze które możesz odkładać. Większość ludzi tego nie ma. Ale zamiast cieszyć się i doceniać wolisz jęczeć... Masakra





Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

maharettt napisał(a):

nuta napisał(a):Karo02 napisał(a):nuta napisał(a):Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia.  Jak zdasz super angielski, a oblejesz matme tó I tak masz zawalona mature.  Logistyka tó bardzo dobra branza, ale tam potrzeba wiecej matmy niz minimum na kartkowce. Zrobisz studia i mozesz dobrze Z tego  zyc. Ale trzeba troche wyjsc poza ramy wakacji 2021 I pomyslec O sobie za kilka lat.  Do wakacji mozesz nie byc Z nim w  zwiazku.  Niezaleznosc tó wyksztalcenie, a nie robota w maku bez matury.  no co do tego wyksztalcenia to bym nie byla tego taka pewna. dziewczyno jest pandemia, jestes w technikum, nigdy nie pracowalas a 7 cv to niewiele. Kina sa nieczynne. Maki i kfc to chyba pracuja w okrojonym zakresie. Chyba za duzo od zycia oczekujesz.  podziwiam ze chcesz pracować, ale chyba masz co jesc i dach nad glowa a do wakacji daleko. Sa szanse ze sie cos znajdzie. Skup sie na nauce i szukaj na spokojnie. Bez maruderstwa bp noza na gardle nie masz
Zalezy jakie wyksztalcenie, jaka uczelnia, Ale logistyka ma przyszlosc. Tó nie jest zaklejanie pudelek na magazynie.Ale widac, ze Panna woli burgery smazyc i uczyc sie zaocznie, bő rodzice zaplaca, A ona chce miec kase na wakacje.Sorry, ale to jest komplenty brak pojecia O zyciu, branzy, o laczeniuu pracy zawodowej I studiow.Nie te czasy, abyy pracodawca zadal certyfikatoww Z jezka. Rozmowa kwalifikacjna jest  w obcym jezyku. Tó juz jest weryfikacja. A dyplom obrejj uczelni liczy sie bardziej niz jezyk. Trzab znac, lacznie ze specjlistycznym slownictwem, ale nie trzeba na tó papieru. 
No to chyba ty nie znasz sie na życiu. Rozumiem, że na rozmowie kwalifikacyjnej jest ważne aby umieć mówić po angielsku i sie wykazać. Fakt z tego co słyszałam to tak robią, ale certyfikat też jest ważny aby posiadać i wpisać w cv. Oni i tak wiadomo będą na rozmowie o prace to sprawdzać czy umie sie angielski. Może nie żąda, ale fajnie jakby certyfikat z angielskiego był bo to podwyższa nasze cv.No tak. Przecież dużo studentów zarabia poprzez takie prace jak mak czy w lokalu, w sklepie z ubraniami to nie jakaś nowość.Nie wydaje mi się że dyplom dobrej uczelni sie liczy bardziej. Ogólnie masz jakieś myślenie na zasadzie studia są najważniejsze i one tylko mogą nam zagwarantować dobrą prace. Nie zawsze ktoś kto jest po studiach nawet jak jest po studiach po dobrym kierunku znajduje prace. W logistyce sa ważne języki i jak ktoś umie wiecej to tym lepiej. Chodzi aby sie porozumieć bez problemu w języku obcym.

Smieszna jestes Káró. 

 Mam duzo do powiedzenia na ten témát, bő pracuje w logistyce I znam 2 jezyki obce na duzo wyzszym poziomie niz faktycznie potrzebuje w pracy.

koncze dyskusjee, bo widze, ze zyjesz w swoim swiecie, w ktorym nie masz szczescia, jestes brzydka I glupia (tak sáma O sobie napisalas w tym watku). 

Karo02 napisał(a):

agazur57 napisał(a):

A czy ty lubisz ludzi i chcesz się z nimi spotykac? Czy robisz to, żeby nie czuć się sam (czyli de facto traktujesz ludzi przedmiotowo). Może boisz się bliższych realcji i sama siebie sabotujesz?

Tyle razy już zostałam odrzucona jak miałam 13, 14 lat, że sama sie odsunełam od ludzi i zaczełam sie izolować. Może sie boje bliższych relacji, bo nie chce być odrzucona kolejny raz i wole siedzieć w domu, komfortowo sie czuje.

W pracy i tak nie musze mieć z nikim bliższego kontaktu. A to nie tak, że ja sie nie umiem odezwać. Tylko może sama tworze ten dystans bo nie chce byc kolejny raz odrzucona.

Wiesz, nikt nie powinien Cię odrzucać, jak będziesz miła, sympatyczna i jak będziesz starała się z ludźmi rozmawiać. A jeżeli odrzuca Cię mimo wszystko, to znaczy, że nie warto zawracać sobie tym kimś głowy. Tworzeniem dystansu też możesz sprawić, że ludzie będą Cię postrzegać jako osobę wyniosłą.

Możesz też poszukać znajomości w kręgach zainteresowań, tam jest łatwiej o wspólny język.

Mnie tez odrzucano, jak byłam młodsza - a przynajmniej tak mi się wydawało, bo byłam bardzo delikatną, cichą i zamkniętą w sobie osobą, która bała się ludzi (szczególnie konieczność odzywania się do facetów sprawiała, że robiłam się cała czerwona i miałam pustkę w głowie, więc można sobie wyobrazić, jak wyglądało moje życie uczuciowe - a wszystko przez to, że kiedyś jeden z drugim ponabijali się z mojego wyglądu czy kujoństwa, a akurat któryś z nich mi się podobał:P). Wygląd - kiepski, serio. Nadwaga, trądzik, okulary, zerowe pojęcie o makijażu i - później - przebranie za metala. A trzeba było mieć wyrąbane na tych, którym nie odpowiadałam i trzymać się tych, z którymi było mi dobrze;) A dystansu trudno się pozbyć - jeszcze w pracy usłyszałam kiedyś od przesympatycznej koleżanki, że chyba nimi wszystkimi gardzę - a ja po prostu siedziałam przed swoim komputerem, robiłam swoją robotę i za bardzo się nie odzywałam do ludzi, bo mnie onieśmielali, ale naprawdę ich lubiłam;) na tyle, że wstydziłam się odezwać, żeby nie walnąć jakiejś gafy i żeby nie uważali mnie za głupią. Nie rób tak - to głupie.

Wracając do Twojego problemu: masz za niedługo maturę, skup się na niej. Olej pracę, jak masz z czego żyć - rynek jest w tej chwili trudny, a jeszcze się w życiu napracujesz. Jeżeli Twoi rodzice będą widzieli, że nie obijasz się, tylko twardo ciśniesz do matury, to jestem pewna, że zgodzą Ci się dofinansować podróż (z tego, co piszesz zakładam, że mają możliwości). 

W kwestii matmy i liczenia: jak wiesz, jak rozwiązywać zadania, ale walisz błędy, to jest to kwestia nieuwagi i braku skupienia - ewentualnie brzydkiego pisma. Ja też miałam taki problem, zresztą - zdarza się to bardzo często. Musisz się mocno koncentrować przy rozwiązywaniu zadań, sprawdzać wszystko po kilka razy i zwracać uwagę na znaki.

Pasek wagi

Karo02 napisał(a):

Asha. napisał(a):

I co zamierzasz z tym wszystkim zrobić? 
no a co moge?. Wykonałam próby, wysłałam cv. Bede leżec w łożku do końća życia skoro społeczeństwo mnie odrzuca to nie chce miec z nim nic wspolnego. wole juz do konca zycia spedzić w łożku.

mozesz byc tylko trollem, bo tak w kolko o jednym i tym samym zaden myslacy czlowiek by nie pisal. U ciebie wszystko zaczyna i konczy sie na twojej urodzie. A tak naprawde to jak wygladasz kazdy ma gleboko gdzies, wazniejsze czy ewentualny pracownik ma cos w glowie, cos madrego do powiedzenia - no i tu u ciebie pustaka. Pracuj nad rozwojem ogolnym, ucz sie , jestes jeszcze na etapie szkoly, moze nie jest za pozno by cos osiagnac. Uroda glupoty sie nie zasloni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.