Temat: co ze mną jest nie tak?

.

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.
Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia. 

Jak zdasz super angielski, a oblejesz matme tó I tak masz zawalona mature. 

Logistyka tó bardzo dobra branza, ale tam potrzeba wiecej matmy niz minimum na kartkowce. Zrobisz studia i mozesz dobrze Z tego  zyc. Ale trzeba troche wyjsc poza ramy wakacji 2021 I pomyslec O sobie za kilka lat. 

Do wakacji mozesz nie byc Z nim w  zwiazku. 

Niezaleznosc tó wyksztalcenie, a nie robota w maku bez matury. 

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.

Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.

Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.

Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. 

Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.

No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia. 

Nie masz czasu na matmę bo godzinę dziennie poświęcasz na angielski? To chociaż pół godziny na matmę a nie czekać chcesz jeszcze. Skup się na nauce a nie odkładasz to na później trwoniąc czas na mazanie się na forum

nuta napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.
Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia. 
Jak zdasz super angielski, a oblejesz matme tó I tak masz zawalona mature. Logistyka tó bardzo dobra branza, ale tam potrzeba wiecej matmy niz minimum na kartkowce. Zrobisz studia i mozesz dobrze Z tego  zyc. Ale trzeba troche wyjsc poza ramy wakacji 2021 I pomyslec O sobie za kilka lat. Do wakacji mozesz nie byc Z nim w  zwiazku. Niezaleznosc tó wyksztalcenie, a nie robota w maku bez matury. 

Z tego co wiem z matmy trzeba mieć tylko 30% jak ktoś rok bedzie sie przygotowywał to napewno zda powyżej 30 procent. Nie chce jakieś niewaidomo jakich wyników z tej matmy jak bedzie z 40 czy 50 to dla mnie sukces. Z angla celuje jednak wyżej ale jak bedzie z 50 czy 60% to też nie bedzie koniec świata. Nie zależy mi na wynikach powyżej 90 tylko chce sobie tak przecietnie zdać mature. Jak już to pójde na wieczorowe, bo rodzice studia mi opłacą.

Licze współczynniki, palety co jest związane z logistyka i nie jest to takie trudne. Może to bardzo łatwy poziom skoro jesteśmy dopiero w szkole średnej. Wszystkiego można sie nauczyć i są pewne schemty jak zadania rozwiązywać, jaki liczyć i wszystko sie liczy na kalkulatorze. Angielski jest bardzo ważny w tej branży. Cerefikat z angielskiego by sie napewno przydał i może też zrobie jak skoncze technikum. Takie mam przynajmniej plany. No i jeszcze mam ciocie we włoszech i umiem nawet ten język i moge liczyć na jej pomoc jeśli chodzi o nauke. A dwa języki w takiej branży to myśle duża zaleta.

No nic trzeba sie skupić na językach i na zawodowych.

nuta napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.
Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia. 

Jak zdasz super angielski, a oblejesz matme tó I tak masz zawalona mature. 

Logistyka tó bardzo dobra branza, ale tam potrzeba wiecej matmy niz minimum na kartkowce. Zrobisz studia i mozesz dobrze Z tego  zyc. Ale trzeba troche wyjsc poza ramy wakacji 2021 I pomyslec O sobie za kilka lat. 

Do wakacji mozesz nie byc Z nim w  zwiazku. 

Niezaleznosc tó wyksztalcenie, a nie robota w maku bez matury. 

no co do tego wyksztalcenia to bym nie byla tego taka pewna.

dziewczyno jest pandemia, jestes w technikum, nigdy nie pracowalas a 7 cv to niewiele. Kina sa nieczynne. Maki i kfc to chyba pracuja w okrojonym zakresie. Chyba za duzo od zycia oczekujesz. 

podziwiam ze chcesz pracować, ale chyba masz co jesc i dach nad glowa a do wakacji daleko. Sa szanse ze sie cos znajdzie. Skup sie na nauce i szukaj na spokojnie. Bez maruderstwa bp noza na gardle nie masz

Pasek wagi

Karo02 napisał(a):

xysmenatrix napisał(a):

Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy?
może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało.Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic.Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach.

Przecież teraz takie lokale zamykają, to po co im niby nowi pracownicy?

Pasek wagi

xysmenatrix napisał(a):

Karo02 napisał(a):xysmenatrix napisał(a):Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy? może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało. Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic. Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach. No to powiem Ci tak. Szukałam pracy od maja do sierpnia, przez te 4 miesiące wysyłając ok. 5 cv DZIENNIE, codziennie. Po studiach i z doświadczeniem zawodowym, ale niestety pandemia rządzi się swoimi prawami, rekrutacje były zamrożone. Pracę w końcu znalazłam.  Próbuj dalej, miesiąc szukania w sytuacji gdzie nie masz noża na gardle tylko po prostu chciałabyś pójść do pracy, to bardzo krótko. 

Rozumiem czyli takie są realia. Takie mamy czasy i trudno ogólnie osobom młodym znaleźć prace gdziekolwiek jeszcze osobie młodej która uczy sie w technikum i ma do dyspozycji tylko weekenedy bo szkoła. No nic musze chyba poczekać, moge wysyłać cv ale sytuacja z pandemią plus mój wiek mi to strasznie utrudniają. Mam 500 plus do dyspozycji mam na nim 5 tysięcy wiec coś z tego na wakacje moge odłożyć z jakieś 3 tysiące bo 2 tysiące chce zostawić na prawo jazdy. Dostaje od rodziców 200 zł co miesiąc wiec od stycznia jak zaczne zbierać to tez bedzie 1400 zł wiec bede mieć na wakacje 4400 zł i już za taka sumke można gdzieś pojechać. Choć też nie wiem czy rodzice by sie nie zgodzili mi dołożyć do wakacji, zapłacić połowe. Myśle ze na taki układ by nawet poszli. Może racja nie jest najgorzej bo całe szczescie mam te 500 plus do dyspozycji.

Super, że udało ci sie znaleźć prace. Naprawde dużo w takim razie cv wysłałaś :o

Asha. napisał(a):

Karo02 napisał(a):nuta napisał(a):Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem. Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna. Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke. Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać.  Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami. No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia.  Nie masz czasu na matmę bo godzinę dziennie poświęcasz na angielski? To chociaż pół godziny na matmę a nie czekać chcesz jeszcze. Skup się na nauce a nie odkładasz to na później trwoniąc czas na mazanie się na forum

Nie mam czasu na matme, bo godzine poświęcam na angielski, musze sie na bieżaco uczyć z zawodowych czy innych przedmiotów. Zawsze w niedziele ucze sie na zawodowe i przygotowuje do zdania egzaminu.

a w sobote przyjeżdza mój chłopak i z nim spędzam cały dzień. Codziennie też ćwicze po godzinie. Matmy sie i tak ucze na bieżąco, nie olewam. Nie ma co sie stresować i śpieszyć, mature zdaje po wakacjach i można w ciągu roku szkolnego sie do niej przygotować bo np angielski mi odejdzie bo sie go teraz ucze. 

maharettt napisał(a):

nuta napisał(a):Karo02 napisał(a):nuta napisał(a):Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia.  Jak zdasz super angielski, a oblejesz matme tó I tak masz zawalona mature.  Logistyka tó bardzo dobra branza, ale tam potrzeba wiecej matmy niz minimum na kartkowce. Zrobisz studia i mozesz dobrze Z tego  zyc. Ale trzeba troche wyjsc poza ramy wakacji 2021 I pomyslec O sobie za kilka lat.  Do wakacji mozesz nie byc Z nim w  zwiazku.  Niezaleznosc tó wyksztalcenie, a nie robota w maku bez matury.  no co do tego wyksztalcenia to bym nie byla tego taka pewna. dziewczyno jest pandemia, jestes w technikum, nigdy nie pracowalas a 7 cv to niewiele. Kina sa nieczynne. Maki i kfc to chyba pracuja w okrojonym zakresie. Chyba za duzo od zycia oczekujesz.  podziwiam ze chcesz pracować, ale chyba masz co jesc i dach nad glowa a do wakacji daleko. Sa szanse ze sie cos znajdzie. Skup sie na nauce i szukaj na spokojnie. Bez maruderstwa bp noza na gardle nie masz

Zalezy jakie wyksztalcenie, jaka uczelnia, Ale logistyka ma przyszlosc. Tó nie jest zaklejanie pudelek na magazynie.

Ale widac, ze Panna woli burgery smazyc i uczyc sie zaocznie, bő rodzice zaplaca, A ona chce miec kase na wakacje.

Sorry, ale to jest komplenty brak pojecia O zyciu, branzy, o laczeniuu pracy zawodowej I studiow.

Nie te czasy, abyy pracodawca zadal certyfikatoww Z jezka. 

Rozmowa kwalifikacjna jest  w obcym jezyku. Tó juz jest weryfikacja. A dyplom obrejj uczelni liczy sie bardziej niz jezyk. Trzab znac, lacznie ze specjlistycznym slownictwem, ale nie trzeba na tó papieru. 

nuta napisał(a):

maharettt napisał(a):

nuta napisał(a):Karo02 napisał(a):nuta napisał(a):Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia.  Jak zdasz super angielski, a oblejesz matme tó I tak masz zawalona mature.  Logistyka tó bardzo dobra branza, ale tam potrzeba wiecej matmy niz minimum na kartkowce. Zrobisz studia i mozesz dobrze Z tego  zyc. Ale trzeba troche wyjsc poza ramy wakacji 2021 I pomyslec O sobie za kilka lat.  Do wakacji mozesz nie byc Z nim w  zwiazku.  Niezaleznosc tó wyksztalcenie, a nie robota w maku bez matury.  no co do tego wyksztalcenia to bym nie byla tego taka pewna. dziewczyno jest pandemia, jestes w technikum, nigdy nie pracowalas a 7 cv to niewiele. Kina sa nieczynne. Maki i kfc to chyba pracuja w okrojonym zakresie. Chyba za duzo od zycia oczekujesz.  podziwiam ze chcesz pracować, ale chyba masz co jesc i dach nad glowa a do wakacji daleko. Sa szanse ze sie cos znajdzie. Skup sie na nauce i szukaj na spokojnie. Bez maruderstwa bp noza na gardle nie masz
Zalezy jakie wyksztalcenie, jaka uczelnia, Ale logistyka ma przyszlosc. Tó nie jest zaklejanie pudelek na magazynie.Ale widac, ze Panna woli burgery smazyc i uczyc sie zaocznie, bő rodzice zaplaca, A ona chce miec kase na wakacje.Sorry, ale to jest komplenty brak pojecia O zyciu, branzy, o laczeniuu pracy zawodowej I studiow.Nie te czasy, abyy pracodawca zadal certyfikatoww Z jezka. Rozmowa kwalifikacjna jest  w obcym jezyku. Tó juz jest weryfikacja. A dyplom obrejj uczelni liczy sie bardziej niz jezyk. Trzab znac, lacznie ze specjlistycznym slownictwem, ale nie trzeba na tó papieru. 

No to chyba ty nie znasz sie na życiu. Rozumiem, że na rozmowie kwalifikacyjnej jest ważne aby umieć mówić po angielsku i sie wykazać. Fakt z tego co słyszałam to tak robią, ale certyfikat też jest ważny aby posiadać i wpisać w cv. Oni i tak wiadomo będą na rozmowie o prace to sprawdzać czy umie sie angielski. Może nie żąda, ale fajnie jakby certyfikat z angielskiego był bo to podwyższa nasze cv.

No tak. Przecież dużo studentów zarabia poprzez takie prace jak mak czy w lokalu, w sklepie z ubraniami to nie jakaś nowość.

Nie wydaje mi się że dyplom dobrej uczelni sie liczy bardziej. Ogólnie masz jakieś myślenie na zasadzie studia są najważniejsze i one tylko mogą nam zagwarantować dobrą prace. Nie zawsze ktoś kto jest po studiach nawet jak jest po studiach po dobrym kierunku znajduje prace. W logistyce sa ważne języki i jak ktoś umie wiecej to tym lepiej. Chodzi aby sie porozumieć bez problemu w języku obcym.

Karo02 napisał(a):

xysmenatrix napisał(a):

Karo02 napisał(a):xysmenatrix napisał(a):Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy? może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało. Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic. Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach. No to powiem Ci tak. Szukałam pracy od maja do sierpnia, przez te 4 miesiące wysyłając ok. 5 cv DZIENNIE, codziennie. Po studiach i z doświadczeniem zawodowym, ale niestety pandemia rządzi się swoimi prawami, rekrutacje były zamrożone. Pracę w końcu znalazłam.  Próbuj dalej, miesiąc szukania w sytuacji gdzie nie masz noża na gardle tylko po prostu chciałabyś pójść do pracy, to bardzo krótko. 

Rozumiem czyli takie są realia. Takie mamy czasy i trudno ogólnie osobom młodym znaleźć prace gdziekolwiek jeszcze osobie młodej która uczy sie w technikum i ma do dyspozycji tylko weekenedy bo szkoła. No nic musze chyba poczekać, moge wysyłać cv ale sytuacja z pandemią plus mój wiek mi to strasznie utrudniają. Mam 500 plus do dyspozycji mam na nim 5 tysięcy wiec coś z tego na wakacje moge odłożyć z jakieś 3 tysiące bo 2 tysiące chce zostawić na prawo jazdy. Dostaje od rodziców 200 zł co miesiąc wiec od stycznia jak zaczne zbierać to tez bedzie 1400 zł wiec bede mieć na wakacje 4400 zł i już za taka sumke można gdzieś pojechać. Choć też nie wiem czy rodzice by sie nie zgodzili mi dołożyć do wakacji, zapłacić połowe. Myśle ze na taki układ by nawet poszli. Może racja nie jest najgorzej bo całe szczescie mam te 500 plus do dyspozycji.

Super, że udało ci sie znaleźć prace. Naprawde dużo w takim razie cv wysłałaś :o

Jestem od z ciebie trochę starsza, a co za tym idzie - tak jak większość osób w moim wieku już się nie uczę i utrzymuje się sama. W takiej sytuacji nie ma innej opcji, niż mieć pracę. To jest właśnie ten nóż na gardle, o którym pisałam i  którego Ty nie masz.

Ty jesteś w tym momencie w bardzo komfortowej sytuacji - masz oszczędności z 500+, pieniądze od rodziców i jeszcze możliwe, że Ci się do tych wymarzonych wakacji dołożą. Nie musisz wcale iść do pracy, żeby na nie zarobić, wystarczy że będziesz rozsądnie gospodarowała tym, co masz. Dlatego na Twoim miejscu skupiłabym się na nauce, żeby jak najlepiej zdać te maturę. Masz jeszcze do niej trochę czasu, możesz sobie wszystko na spokojnie rozłożyć. A CV wysyłałabym po prostu w wolnej chwili, przy okazji. Kilka CV codziennie to nie jest bardzo dużo, to moim zdaniem minimum, które zajmuję może z 15 minut dziennie. Warto próbować. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.