Temat: co ze mną jest nie tak?

.

Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. 

Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. 

Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.

Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.

5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.

Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.

Karo02 napisał(a):

Kasia9292 napisał(a):

Nie wiem czy to prowokacja, ale sprawiasz wrażenie turbo płytkiej osoby.. ? Az mi się zrobilo ciebie żal..  Znam kilka osób, z wyrazistym wyrazem twarzy i serio nikt nie zwraca na to uwagi po bliższym poznaniu, bo to bardzo miłe osoby..  Popracuj nad soba i przekonaniami, może jakaś psychoterapia? 
No a czy psychoterapia załatwi mi prace?. Bo wy widze mieszacie wątki. Mi chodzi tylko o to, że nie umiem znaleźć pracy i to jest mój problem, bo chciałabym zacząć zarabiać. A ciągle jestem bez pracy, a inni ją znajdują. Szukam przyczyny w sobie. W cv nie mam błędu, bo robiłam je z osobą dorosłą i taką która sie na tym zna, zdjecie mam normalne jakie sie robi u fotografa. No to w czym jest problem?. Moge zmienić myslenie o sobie ale pracy przez to nie znajde. mam pecha i to nie chodzi o moje podejscie, bo jakoś nikt do mnie nie dzwoni aby sie umówić na rozmowe kwalifikacyjna. Kolejne niepowodzenie mam dośc i to nie jest zależne ode mnie czy ktoś zadzowni czy nie bo na ten czas co moge zrobic to wysłać cv i czekać aż ktoś mnie zatrudni ale nikt nie chce. A inni w moim wieku znajduja prace. To mnie boli, że bardzo chce pracować gdziekolwiek ale nawet w maku mnie nie chcą przyjąć.bede całe życie nieszczęśliwa, bo zawsze najgorzej, nie moge pojechać sobie na wakacje z chłopakiem nie tak ze jestem leniwa ale nikt mnie nie chce zatrudnić i mnie to tak denerwuje.

A nie możesz wysłać tego CV bez zdjęcia, jeżeli uważasz, że to ono jest przyczyną Twoich zawodowych niepowodzeń? Może zacznij też roznosić swoje podania osobiście? 

Poszukaj również interesujących Cię ofert pracy na portalach typu pracuj.pl i wykonaj kilka telefonów. Czasem wystarczy jedna rozmowa, po której zostaniesz zaproszona na spotkanie w cztery oczy. Nie zniechęcaj się, bo, kurde, jak czyta się to Twoje wieczne narzekanie, to ma się wrażenie, iż mamy do czynienia ze starą, zgorzkniałą babą a nie młodą dziewczyną, dopiero wkraczającą w dorosłość.

EDIT: Weź też pod uwagę fakt, że większość pracodawców szuka pracownika dyspozycyjnego, na stałe. Ty się jeszcze uczysz, tak? Nie dziw się więc, że bez doświadczenia i ze szkolnym obowiązkiem w pakiecie, oferty pracy nie sypią Ci się z rękawa. Dodatkowo sytuacja z covidem: zwalniają ludzi, którzy pracowali w jednym miejscu po x lat, a Ty się dziwisz, że nie chcą teraz przyjąć młódki?

Siostra mojego faceta jest w podobnym wieku do Ciebie (19 l.) i też miała na początku problem ze znalezieniem pracy, bo... była za młoda, tak jej mówili. Nie poddawała się jednak, chciała sobie zarobić. Szukała do skutku i zaczepiła się do pomocy w knajpie.

Pasek wagi

masz resztę zycia na facetow. Po co sie tym az tak przejmujesz? Oni wcale nie sa tacy fajni jak ci sie wydaje. 

z praca teraz gorzej przez pandemie. 

a co do wygladu. Czasem "brzydsza" osoba ma wiekszy urok osobisty ze tak powiem. Nie na darmo sie mowi ze piekno pochodzi z wnętrza. Znajdz sobie jakies hobby co sprawia ci przyjemnosc. Pomysl codziennie o jakiejs rzeczy za ktora jestes wdzieczna. To poprawia wibracje i pozytywnie nastraja

Pasek wagi

xysmenatrix napisał(a):

Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy?

może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało.

Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic.

Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach.

Karo02 napisał(a):

xysmenatrix napisał(a):

Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy?

może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało.

Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic.

Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach.

Jak to koleżanki nie przyjeli przecież przyjmują jak leci? 

Ho, ho, kryzys dojrzewania lewel master :)

Czyli reasumując - jesteś brzydka, głupia, chłopak jest z tobą z litości, w maku cie olali choć nawet grubych nie olewają, a z innych wątków wynika, że masz toksyczną matkę (bo martwi się o twoją cerę) i chamskiego ojca (bo mu się szminka nie podobała, no i dobra, ma głupie poczucie humoru). Tylko łóżko jest twoim przyjacielem, bo życie, świat i ludzie są do d...y.

No to co masz do stracenia? Weź się wypłacz, wyszlochaj (ponarzekałaś już tutaj), zjedz lody, obejrzyj serial... a potem zaciśnij poślady i spróbuj coś jednak z robić z maturą? Matmy się poucz? Na wyniki w nauce też masz wpływ, nie tylko na swoje ciało. Lepsze wyniki = lepsze studia = lepsza praca = więcej kasy na podróże.

nuta napisał(a):

Zdajesz mature I slabo Ci idzie w szkole. Zamiast za szukanie pracy i mrzonek O podrozach(zrozumialam, ze tó jest cel pracy), wez sie za nauke. Dziewczyno, O jakiej niezaleznosci piszesz za najnizsza krajowa??? W maku mozna jakas kariere zrobic (znam jedna osoba,ktora zaczela od zera w maku i zostala regionalnym managerem), ale jakies wyksztalcenie musi byc.Bez matury tó faktycznie zadnej sensownej pracy nie znajdziesz. Nie trzeba byc geniuszem aby zdac mature, ale trzeba usiac do nauki, do ksiazek, a nie jeczec na internetach.5x w tygodniu cwiczysz,a jakbys ten czas poswiecila na matematyke, tó juz by Ci duzo lepiej szlo.Matematyka tó nie szczescie tylko robienie zadan, praca Z podrecznikiem.

Mam dziwną przypadłośc, że umiem zrobić jakieś zadanie, znam schemat ale z pośpiechu licze źle. Nie wiem czy to wynik gapowatości albo stresu, ale wyniki mi wychodzą złe, bo źle policzyłam. A liczyć potrafie. Na sprawdzianie mam złe wyniki. Potem robie na spokojnie przykład tak samo  i widzi że faktycznie miało być 5 a napisałam 3 i ja tego nie rozumiem to jakaś przypadłość moim zdaniem związana ze stresem plus jestem nieuważna.

Nie mam czasu za bardzo teraz na matematyke, bo ucze sie angielskiego codziennie po godzinke aby właśnie napisać jak najlepiej mature z angielskiego (pisze rozszerzenie z angielskiego). Uznałam, że na matmie skupie sie w 4 klasie technikum i wtedy bede codziennie robiła arkusze maturalne. Teraz sie ucze na kartkówki i sprawdziany czyli z materiału bieżącego jesli chodzi o matematyke.

Wiesz rozumiem jakbym chciała super hiper prace, ale ja chce ją w maku gdzie uczniów i studentów sie zatrudnia i nie trzeba mieć matury. Mi tylko chodzi o to aby sobie troszkę dorobić, aby co miesiąc dostawać 700-800 zł i zbierać na wakacje, aby sobie gdzieś pojechać, bo to moje marzenie. Fakt mój chłopak jest starszy i zarabia nie mało wrecz dobrze, ale nie chce aby on mi stawiał, nie chce być utrzymanką tylko sama za siebie chce zapłacić za wakacje, pozwolić sobie na niezależność. Wiem, że do wakacji jeszcze czas i może znajde prace dopiero w marcu, kwietniu jak bede wszystko na nowo otwierać. 

Jestem też w technikum, mój profil powiązany jest z logistyką i bede mieć zawód i moge po nim pracować na magazynie czy gdzieś związanym z logistyką, portami, lotnictwem, kolejami.

No ale nawet jeśli bede mieć zawód to bedzie ktoś lepszy kto bedzie robił lepsze wrażenie z wyglądu, sposobu bycia. 

Harmonya napisał(a):

Ho, ho, kryzys dojrzewania lewel master :)Czyli reasumując - jesteś brzydka, głupia, chłopak jest z tobą z litości, w maku cie olali choć nawet grubych nie olewają, a z innych wątków wynika, że masz toksyczną matkę (bo martwi się o twoją cerę) i chamskiego ojca (bo mu się szminka nie podobała, no i dobra, ma głupie poczucie humoru). Tylko łóżko jest twoim przyjacielem, bo życie, świat i ludzie są do d...y.No to co masz do stracenia? Weź się wypłacz, wyszlochaj (ponarzekałaś już tutaj), zjedz lody, obejrzyj serial... a potem zaciśnij poślady i spróbuj coś jednak z robić z maturą? Matmy się poucz? Na wyniki w nauce też masz wpływ, nie tylko na swoje ciało. Lepsze wyniki = lepsze studia = lepsza praca = więcej kasy na podróże.

Nie zawsze studia gwarantuja fajna prace, niektórzy w fabryce pracuja a są po studiach. Taki los, można nie mieć szczęścia i już.

7CV. :) To zaszalalas. 

A kolezanka nie dostala pracy w kinie - zartujesz chyba??? Kína sa zamkniete I sa w kryzysie od pierwszej fali korony. 

Karo02 napisał(a):

xysmenatrix napisał(a):

Nigdy nie miałam zdjęcia w CV i gwarantuje Ci że ci "wszyscy" którzy dostają prace też niekoniecznie je tam wrzucają. Pracowałam w rekrutacji i znaczna większość cv była bez zdjęć a jednak te osoby na rozmowy zapraszaliśmy. Ty masz 18 lat, jeszcze się uczysz, jesteś dyspozycyjna w weekendy, w takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że wybierane są osoby albo z większym doświadczeniem albo większą dyspozycyjnością, wygląd jest kwestią trzeciorzędną. Ile tych CV wysłałaś? Jak długo szukasz pracy?

może to bedzie brzmiało śmiesznie, ale wysłałam z 7. A szukam od miesiąca. Załamuje mnie to, że w kfc i w maku przeważnie młode osoby przyjmują a mi sie nie udało.

Moja koleżanka jest dyspozycyjna od pon do piątku. bo ma szkołe w weekend. A i tak nikt nie chciał jej przyjąć a wysyłała do kina, do sklepów rożnego rodzaju i dalej nic.

Może takie czasy ten korowirus i każdy szuka pracy, bo zwalniają w galeriach.

No to powiem Ci tak. Szukałam pracy od maja do sierpnia, przez te 4 miesiące wysyłając ok. 5 cv DZIENNIE, codziennie. Po studiach i z doświadczeniem zawodowym, ale niestety pandemia rządzi się swoimi prawami, rekrutacje były zamrożone. Pracę w końcu znalazłam. 

Próbuj dalej, miesiąc szukania w sytuacji gdzie nie masz noża na gardle tylko po prostu chciałabyś pójść do pracy, to bardzo krótko. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.