- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 listopada 2020, 06:41
Czy cieszycie się, że jesteście kobietami? Jeżeli byście mogły wybrać to co byście wybrały? Jakie według was są plusy w byciu kobietą a jakie w byciu facetem?
Jestem facetem i widzę bardzo często, że kobiety dostają o wiele częściej pomoc np. gdy zepsuje się samochód albo gdy zgubi się jakiś przedmiot. Jeżeli ktoś chce gdzieś kogoś podwieźć to częściej pomaga się w takich sytuacjach kobietom.
5 listopada 2020, 21:14
Tak naprawdę większość zależy od tego na co umówimy się z partnerem, jaką mamy rodzinę czy pracę. Przecież nie tylko kobieta może zajmować się dzieckiem, brać wolne na opiekę, prać, sprzątać, zajmować się domem itp. To że sobie na to pozwalacie to już waszą sprawa. Nikt kobiet do tego nie zmusza, to ich wybór. I strasznie nie lubię mówienia że podwójne standardy dotyczą tylko kobiet. Oczywiście że uderzają one również w mężczyzn, a samo prawo imho często faworyzuje kobiety.
Tak, tylko, ze jak będziesz miała zapuszczony dom (bo akurat nie będziesz miała ochoty raz odnieść talerza do od razu zlewu) lub zaniedbane/ubrudzone dziecko, to nic na ojca nie usłyszysz, tylko: ?ale kiepska gospodyni?, ?co za matka?.
Poza tym na emeryturze usłyszysz, ze Twoim obowiązkiem/oczekiwaniem jest zajmowanie się wnukami, od dziadka nikt tego oczekiwać nie będzie.
Z partnerem to się można umówić, ale chodzi o sam odbiór. Tak samo jest ojciec i matka, ale zwolnią kobietę, bo może wziąć zwolnienie. Ja wiem, jak męska cześć załogi odbiera kobietę-matkę w pracy.
Naprawdę ludzie przejmują się aż takimi blahostakami? Przecież to wciąż tylko i wyłącznie nasz wybór i nasza sprawa że pozwalamy sobie na coś takiego. Coraz więcej związków to prawdziwe partnerstwo gdzie osoby dzielą się obowiązkami. Nie róbmy już z kobiet kur domowych. Nikt nikogo nie zmusi do zostania w domu czy pozmywania naczyń. To że ktoś na to pozwala to już jego sprawa. Natomiast moim zdaniem ocenianie przez taki pryzmat sytuacji wszystkich kobiet jest błędny.
Za to prawnie to już inna kwestia. Mężczyzna nie pójdzie wcześniej na emeryturę (nie liczę tu mundurówki tylko zwykłych szarych pracowników). Jest duża szansa że nie dostanie opieki nad dziećmi i jeszcze będzie na nie alimenty bulił, no i za tą samą zbrodnie zapewne dostanie wyższy wyrok.
Tutaj prawo wygrywa ze stereotypami.
5 listopada 2020, 21:24
Laura2020 napisał(a):Wolalabym zostac kobietą.To prawda, ze kobieta,tym bardziej atrakcyjna ma o wiele więcej benefitów. To samo tyczy się przystojnych facetów. Brzydki "zwykły" facet ma gorzej, ale brzydka "zwykła" kobieta to już w ogóle
Brzydka zwykła kobieta, nawet biedna ma i tak lepiej niz brzydki zwykly facet. Nie takie maja bogatych mężów. A brzydki, jeszcze biedny ma najgorzej
5 listopada 2020, 22:03
Laura2020 napisał(a):Wolalabym zostac kobietą.To prawda, ze kobieta,tym bardziej atrakcyjna ma o wiele więcej benefitów. To samo tyczy się przystojnych facetów. Brzydki "zwykły" facet ma gorzej, ale brzydka "zwykła" kobieta to już w ogóleBrzydka zwykła kobieta, nawet biedna ma i tak lepiej niz brzydki zwykly facet. Nie takie maja bogatych mężów. A brzydki, jeszcze biedny ma najgorzej
I posiadanie bogatego męża ma być czymś dzięki czemu warto być kobietą bardziej niż mężczyzną? Jeśli się kocha tego bogatego mężczyznę i go pragnie to super, jeśli zależy Ci wyłącznie na dobrym życiu i nie ważne z kim to też fajnie, ale wątpię żeby to było marzeniem większości kobiet. Nawet bym powiedziała, że właśnie dlatego kobietą nie warto być, bo nie tylko mężczyźni ale i inne kobiety oceniają nas po naszej zdobyczy matrymonialnej i uważają, że jesteśmy wyłącznie interesowne.
5 listopada 2020, 22:29
Wolę być kobietą. Tylko kobieta wie jak to jest nosić dzieciątko pod sercem.
6 listopada 2020, 00:43
Wolę być kobietą. Tylko kobieta wie jak to jest nosić dzieciątko pod sercem.
A dla mnie akurat to jest minus. Ponosi się duże fizyczne/zdrowotne koszty, i w ogóle te traktowanie kobiet po zajściu w ciążę jak inkubatorów, nagle przestajesz być kobietą, najważniejsza rola to matka polka i dla niektórych ludzi jakbyś straciła osobowość.
6 listopada 2020, 02:34
Szukając pracy lepiej być mężczyzną. Jeśli chodzi o szukanie związków to kobiety mają bajke.
E, to słaba jednak ta bajka :p
Nie widzę absolutnie żadnej zależności między moja płcią a ilością partnerów moich czy kolezanek względem ilości partnerek kolegów :p a nawet więcej - nie mam ani jednego samotnego kolegi, a samotne koleżanki już tak - mimo to nadal uważam, że płeć w żaden sposób nie determinuje powodzenia.
6 listopada 2020, 04:17
Wychowanie nadal jest bardzo stereotypowe. Chłopiec szaleje i rozwala wszytsko- jaki "energiczny", na pewno sobie poradzi w życiu. Dziewczynka- niegrzeczna. Wymaga się od kobiet więcej, daje im mniej. W pracy mam szefową, która "lubi" facetów. oststnio nawet na spotkaniu chlapneła , że z chłopcami jest zawsze faniej i weselej (w pracy! bo przecież o to chodzi, żeby ktoś się obijał cały dzień ale rzucał zartami)
Taka prawda. To kobiety zazwyczaj zostają z chorymi dziecmi.
W rodzinie miałam taka sytuację: Starszy rodzic wymagał opieki - córka była "obwiniana" o to, że wymaga podziału obowiązków i kosztów na spółkę z braćmi, bo przeciez to ona jest kobietą!
W Polsce - mimo, że zazwyczaj kobiety także pracują albo same utrzymują dom - to i tak "głową rodziny" jest facet. :(
Plus bardzo mi się nie podoba ingerowanie w nasze ciała i seksualność, zmuszanie do donoszenia niechcianej ciąży (natsępnym krokiem tzw. obrońców życia poczetego będzie nagradzanie gwałcicieli dzieckiem? ), traktowanie jak kawałek mięsa w trakcie porodów. Ciekawe kiedy zabronią antykoncepcji, bo "rolą kobiety" jest dzieci rodzić.
Tak sobie myślałam oststnio. szacuje się że aborcji w Polsce a raczej za granicą jest 150 tys rocznie. Czy państwo byloby przygotowane na tyle nowych obywateli rocznie ? w ciągu 20 lat by było ok 4 miliony dzieci więcej. Jak już teraz nie ma żłobków i lekarzy, miejsca gdziekolwiek. ...Zanim te dzieci dorosną i się wykształcą, zaczną zarabiać na siebie i płacić podatki minie 26 lat.
Dodajmy do tego rosnący koszt: 500+ x 4 miliony x 18 lat :)
6 listopada 2020, 05:06
Trochę mnie rozbawiło o przedmiocie. Jakie przedmioty się gubia i kto wtedy tak kobietom pomaga?:D
Generalnie myślę że faceci mają z wieloma rzeczami łatwiej w życiu. Więcej rzeczy społecznie im uchodzi, są często bardziej ulgowo traktowani "faceci tacy są". Nie uogólniam ale w życiu rodzinnym jeśli pracują intensywnie zawodowo to też potrafią być usprawiedliwiani bardziej nie mając czasu na inne sprawy- kobieta za to może dużo pracować i jeszcze na jej głowę spada cały dom- chociaż w naszym pokoleniu jest dużo lepiej niż było w pokoleniu naszych rodziców. Kobiety więcej muszą niestety walczyć o swoje prawa.
Dobrze czuje się będąc kobietą, nie myślałam o tym czy lepiej byłoby być facetem.
6 listopada 2020, 06:31
Wolę być kobietą. Tylko kobieta wie jak to jest nosić dzieciątko pod sercem.
A dla mnie akurat to jest minus. Ponosi się duże fizyczne/zdrowotne koszty, i w ogóle te traktowanie kobiet po zajściu w ciążę jak inkubatorów, nagle przestajesz być kobietą, najważniejsza rola to matka polka i dla niektórych ludzi jakbyś straciła osobowość.
Zawsze człowiek ponosi koszty czegoś ucząc się opłaca książki, niszczy oczy kręgosłup, pracując też niszczy zdrowie już zależnie od zawodu musi też ponieść koszty dojazdu, czasem dodatkowych ubrań jeśli nie wypada przychodzić do pracy w jeansach.
traktowania jak inkubator nie doswiadczylam😛
taaaaaa za mąż też lepiej nie wychodzić, bo już człowiek osobowość traci , bo jednak małżeństwo to wspólnota 😛w pracy też człowiekowi mówią co ma robić nie może się odezwać jak ma swoje zdanie
ilez ty masz lat, że takie bzdury opowiadasz
6 listopada 2020, 07:51
Na dobrą sprawę większość wymienionych nierówności jest cholernie subiektywna i zależna właśnie od środowiska czy konkretnej osoby. Z większością ja się nie spotkałam lub też w drugą stronę (na niekorzyść mężczyzn). Jak ktoś będzie chciał się przyczepić to zawsze znajdzie powód i wyjaśnienie.
Faceci wcale nie mają tak łatwo jak się niektórym wydaje. Przykładów gdzie oni mają gorzej też jest masa (i tych subiektywnych i prawnych). Stereotypy i podwójne standardy jeszcze długo będą z nami.