Temat: mandat za jazdę bez biletu ;-)

No właśnie, macie jakieś doświadczenia w tym temacie, udało Wam się uniknąć płacenia pokaźnej sumki za jazdę bez biletu?
Istnieje możliwość "wybicia" sieciówki z datą wcześniejszą aniżeli wystawiony był mandat?

pozdrawiam :)
a mnie kiedys zlapali w tramwaju. mialam bilet, ale nieskasowany, bo mi szkoda bylo;d i jak przyszlo co do czego to udawalam ze nie wiedzialam ze trzeba bilet kasowac, ze myslalam, ze to tak jak w pociagu. a wtedy jeszcze na stale mieszkalam w malym miasteczku, wiec na legetymacji mialam inna miejscowosc niz wroclaw i chyba kanar sie nabral ;d
Pasek wagi
>Spróbuj załatwić sobie z datą wcześniejszą, u mnie to przeszło jak znajoma tak zrobiła. Zapłaciła tylko opłatę manipulacyjną 10 zł i pokazała im bilet :)

nelly88nelly

koleżanka załatwiała to u znajomego, czy u bardzo miłej pani w okienku? :) ważne!
Czekam na odpowiedzi, może ktoś pomoże:)
Hmm jak pójdę do okienka i poproszę o sieciówkę z datą 1 maja, opowiadając tragiczną historię o zagubieniu portfela (wraz z sieciówką) i o krytycznej sytuacji finansowej, to się ulituje, czy to raczej nie przejdzie? :D
u nas w kiosku pod blokiem :) mamy bardzo miłą panią, więc nie było problemu :)
No to ja dorzucę, ja 3 razy nie miałem biletu i dwa razy musiałem płacić lecz za trzecim razem mniej zapłaciłem,jakieś 20 zł:) Teraz w Wawie po dwóch a czasem trzech wchodzi do autobusu
ja miałam pecha: wracałam z jednego końca miasta gdzie byłam po zaliczenie przedmiotu i ostatni wpis, jechałam na uczelnię żeby oddać indeks na uczelnie i podbic legitymację (bez oddanego indeksu nie podbija legitki, a wpis musiał być koniecznie tak późno, bo dr wyjechała)  i przystanek przed uczelnią wsiadł kanar, ja mu tłumacze wyjmuje indeks, że jestem studentka i właśnie wysiadam, żeby ta legitymacje podbić, a on niet: mandacik

innym razem: środek lata, wcześniej kupiłam plik jednorazowych biletów, środek lata upał 35 stopni, bilety się jakoś skleiły, skasowałam 2 na raz, choć dalej trzymałam cały plik kanar tez nie dał się przekonać

kanar to upierdliwa robota, za kazdym razem dostałam ok 90zł ale to było ok 3 lat temu, teraz pewnie się podnieśli z kasą
Pasek wagi
Czyli pracownicy sprzedający bilety nie są w żaden sposób kontrolowani i wystarczy trafić na wyrozumiałą osobę, a ujdzie nam mandat na sucho? Dodam że kupowałam i nadal zamierzam kupować bilet miesięczny, kombinacja jest jednorazowa.
Ja dziś na spokojnie powiedziałam panu kanarowi, że bilet miesięczny został w domu i właśnie wracam z majówki, a on na to 'ok, mandacik zostanie anulowany po uiszczeniu opłaty manipulacyjnej, jeżeli dostarczy pani bilet w ciągu 7 dni roboczych"
No dokładnie, czasem spotka się kogoś miłego, kto zrozumie a innym razem jakiegoś totalnego patafiana, który tak czy siak Cię spisze. Miałam sytuację, dawno temu, że biegłam na autobus, mało ludzi było i taka zdyszana zrzuciłam plecak na siedzenie, chciałam iść skasować bilet a tu kanar: mandacik i to jeszcze tak chamsko przy kasowniku wypisywał. Spróbuj z panią z kiosku, może kobieta się zlituje.
U nas jest 170zł jak się zapłaci "od ręki" kanarowi lub w ich cudownej siedzibie w ciągu 7 dni roboczych, później kara wzrasta do 250zł.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.