Temat: Pary homoseksualne a adopcja dzieci.

Czy wg Was pary homoseksualne powinny mieć możliwość adopcji dzieci? 
Dlaczego tak? Dlaczego nie? Jak sądzicie?

Pasek wagi

NIE.

nikt mi nie wmówi, że wychowanie dziecka przez dwie kobiety i przez dwóch mężczyzn, wygląda tak samo, jak wychowanie dzieci przez związek mieszany (w kwestii wychowania do życia w rodzinie, w społeczeństwie, czy najprostszej sprawy - identyfikacji seksualnej).

po drugie. sytuacja dzieje się w szkole. polecenie od nauczycielki - napiszcie czym zajmuje się wasza mama. I co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez dwóch ojców?  zapytać ich, który pełni rolę mamy....? Nie mówię o celowej dyskryminacji, chociaż myślę, że dzieci i tak byłyby bezlitosne wobec takiego "owocu" i nie umknęłoby ich uwadze to, że OO MASZ DWIE MAMY albo O TWÓJ TATA d**a FACETA, natomiast o przypadkowych sytuacjach, gdy dziecko będzie się czuło inne. Po prostu problemem dla mnie jest dyskryminacja takiego dziecka, bo chcąc nie chcąc mamy społeczeństwo dość zamknięte, tradycjonalistyczne, które do takich spraw podchodzi z rezerwą. I wcale sie nie dziwie. Sama jestem przeciwna zarówno takim związkom, a tym bardziej małżeństwom czy adopcji dzieci.

i po trzecie. Biologia ukształtowała ludzi tak, by dzieci rodziły się w związkach heteroseksualnych. Nie widzę więc potrzeby, by na siłę zmieniać coś, na co nie mamy wpływu. Facet z facetem nie doczekają się dziecka, tak samo jak kobieta z kobietą.

A argument, że w związkach hetero dzieci często są bite, molestowane, nieszczęśliwe - AHA, to w homo NA 100% NIE BĘDĄ?

bzdura.

ale od razu dodam, że Kaja Godek nie ma równo pod sufitem, i mimo, że nie akceptuję związków homoseksualnych i niczego z tym związanych, bardzo mi daleko do poglądów głoszonych przez tę ....osobę.

izabela19681 napisał(a):

W większości rodzin dzieci wychowują dwie osoby tej samej płci....Matka i Babcia.

(smiech)(zakochany)

Pasek wagi

Epestka napisał(a):

naceroth napisał(a):

Temat rzeka. W tym kraju dzieci adoptowane przez pary homoseksualne na pewno miałyby pod górkę, i to bardzo. Trzeba jeszcze sporo poczekać, zanim społeczeństwo do tego dorośnie. 
Jaki kraj masz na myśli? 

A Vitalia to portal turecki, niemiecki czy polski jednak?

No jaki kraj można mieć na myśli, skoro wszystko na stronie jest po polsku i nie da się zmienić języka z poziomu interfejsu strony?

Nie wspominając o tym, że wszystkie użytkowniczki i użytkownicy porozumiewają się tu w języku polskim?

No jaki?

Pasek wagi

WracamDoFormy2020 napisał(a):

NIE.nikt mi nie wmówi, że wychowanie dziecka przez dwie kobiety i przez dwóch mężczyzn, wygląda tak samo, jak wychowanie dzieci przez związek mieszany (w kwestii wychowania do życia w rodzinie, w społeczeństwie, czy najprostszej sprawy - identyfikacji seksualnej).po drugie. sytuacja dzieje się w szkole. polecenie od nauczycielki - napiszcie czym zajmuje się wasza mama. I co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez dwóch ojców?  zapytać ich, który pełni rolę mamy....?

identyfikacja seksualna nie odbywa sie poprzez wychowanie. Wzrorce archetypiczne mamy naturalnie zakodowane i nawet ktoś, kto nie widział nigdy na oczy przedstawiciela swojej płci bedzie się identyfikował prawidłowo. 

druga rzecz. Od wielu lat nie ma na formularzach w szkołach matka/ojciec, nie ma juz nawet rodzic 1/rodzic 2, tylko opiekun 1/opiekun 2. Nie ma pytań co robi mama, co robi tata. W kazdym razie nie istnieją zajecia, które pozwolą wychowawcy pytać dziecko o takie rzeczy, nawet na etapie przedszkolnym, wiec Twoja obawa jest nieuzasadniona. Nauczyciele nie mówią do dziecka niech przyjdzie mama/tata tylko musza wybrnąc z tego z wdziekiem. Albo uzyć imienia i nazwiska opiekuna, albo tak podejść, żeby dziecko samo okresliło kim ta osoba dla niego jest. I nie powstało to z uwagi na homoseksualne pary, tylko.... niestabilny charakter zwiazków heteroseksualnych, tak to ujmijmy. 

Cyrica napisał(a):

WracamDoFormy2020 napisał(a):

NIE.nikt mi nie wmówi, że wychowanie dziecka przez dwie kobiety i przez dwóch mężczyzn, wygląda tak samo, jak wychowanie dzieci przez związek mieszany (w kwestii wychowania do życia w rodzinie, w społeczeństwie, czy najprostszej sprawy - identyfikacji seksualnej).po drugie. sytuacja dzieje się w szkole. polecenie od nauczycielki - napiszcie czym zajmuje się wasza mama. I co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez dwóch ojców?  zapytać ich, który pełni rolę mamy....?
identyfikacja seksualna nie odbywa sie poprzez wychowanie. Wzrorce archetypiczne mamy naturalnie zakodowane i nawet ktoś, kto nie widział nigdy na oczy przedstawiciela swojej płci bedzie się identyfikował prawidłowo. druga rzecz. Od wielu lat nie ma na formularzach w szkołach matka/ojciec, nie ma juz nawet rodzic 1/rodzic 2, tylko opiekun 1/opiekun 2. Nie ma pytań co robi mama, co robi tata. W kazdym razie nie istnieją zajecia, które pozwolą wychowawcy pytać dziecko o takie rzeczy, nawet na etapie przedszkolnym, wiec Twoja obawa jest nieuzasadniona. Nauczyciele nie mówią do dziecka niech przyjdzie mama/tata tylko musza wybrnąc z tego z wdziekiem. Albo uzyć imienia i nazwiska opiekuna, albo tak podejść, żeby dziecko samo okresliło kim ta osoba dla niego jest. I nie powstało to z uwagi na homoseksualne pary, tylko.... niestabilny charakter zwiazków heteroseksualnych, tak to ujmijmy. 

no chyba jednak świat taki idealny nie jest.

A dzień matki i dzień ojca?

Pasek wagi

WracamDoFormy2020 napisał(a):

NIE.nikt mi nie wmówi, że wychowanie dziecka przez dwie kobiety i przez dwóch mężczyzn, wygląda tak samo, jak wychowanie dzieci przez związek mieszany (w kwestii wychowania do życia w rodzinie, w społeczeństwie, czy najprostszej sprawy - identyfikacji seksualnej).po drugie. sytuacja dzieje się w szkole. polecenie od nauczycielki - napiszcie czym zajmuje się wasza mama. I co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez dwóch ojców?  zapytać ich, który pełni rolę mamy....? Nie mówię o celowej dyskryminacji, chociaż myślę, że dzieci i tak byłyby bezlitosne wobec takiego "owocu" i nie umknęłoby ich uwadze to, że OO MASZ DWIE MAMY albo O TWÓJ TATA d**a FACETA, natomiast o przypadkowych sytuacjach, gdy dziecko będzie się czuło inne. Po prostu problemem dla mnie jest dyskryminacja takiego dziecka, bo chcąc nie chcąc mamy społeczeństwo dość zamknięte, tradycjonalistyczne, które do takich spraw podchodzi z rezerwą. I wcale sie nie dziwie. Sama jestem przeciwna zarówno takim związkom, a tym bardziej małżeństwom czy adopcji dzieci.i po trzecie. Biologia ukształtowała ludzi tak, by dzieci rodziły się w związkach heteroseksualnych. Nie widzę więc potrzeby, by na siłę zmieniać coś, na co nie mamy wpływu. Facet z facetem nie doczekają się dziecka, tak samo jak kobieta z kobietą.A argument, że w związkach hetero dzieci często są bite, molestowane, nieszczęśliwe - AHA, to w homo NA 100% NIE BĘDĄ?bzdura.ale od razu dodam, że Kaja Godek nie ma równo pod sufitem, i mimo, że nie akceptuję związków homoseksualnych i niczego z tym związanych, bardzo mi daleko do poglądów głoszonych przez tę ....osobę.

A co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez samotnego ojca? Myślę, że odpowiedzialny rodzic wychowuje dziecko w ten sposób, żeby przygotować je na to, że w szkole mogą go spotkać przykrości i mowi, jak sobie z tym radzić. Tak samo jak rodzice dzieci niepełnosprawnych czy dzieci o innym kolorze skóry. 

Co do tego, żeby nie zmieniać tego, na co nie mamy wpływu... Jesteś nowa w XXI wieku? 😃 Zmieniamy chirurgicznie swój wygląd, klonujemy ludzi, leczymy raka, przeszczepiamy narządy. Mamy wpływ na różne rzeczy, które kiedyś wydawały się niemożliwe. 

Pasek wagi

ex_aequo napisał(a):

WracamDoFormy2020 napisał(a):

NIE.nikt mi nie wmówi, że wychowanie dziecka przez dwie kobiety i przez dwóch mężczyzn, wygląda tak samo, jak wychowanie dzieci przez związek mieszany (w kwestii wychowania do życia w rodzinie, w społeczeństwie, czy najprostszej sprawy - identyfikacji seksualnej).po drugie. sytuacja dzieje się w szkole. polecenie od nauczycielki - napiszcie czym zajmuje się wasza mama. I co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez dwóch ojców?  zapytać ich, który pełni rolę mamy....? Nie mówię o celowej dyskryminacji, chociaż myślę, że dzieci i tak byłyby bezlitosne wobec takiego "owocu" i nie umknęłoby ich uwadze to, że OO MASZ DWIE MAMY albo O TWÓJ TATA d**a FACETA, natomiast o przypadkowych sytuacjach, gdy dziecko będzie się czuło inne. Po prostu problemem dla mnie jest dyskryminacja takiego dziecka, bo chcąc nie chcąc mamy społeczeństwo dość zamknięte, tradycjonalistyczne, które do takich spraw podchodzi z rezerwą. I wcale sie nie dziwie. Sama jestem przeciwna zarówno takim związkom, a tym bardziej małżeństwom czy adopcji dzieci.i po trzecie. Biologia ukształtowała ludzi tak, by dzieci rodziły się w związkach heteroseksualnych. Nie widzę więc potrzeby, by na siłę zmieniać coś, na co nie mamy wpływu. Facet z facetem nie doczekają się dziecka, tak samo jak kobieta z kobietą.A argument, że w związkach hetero dzieci często są bite, molestowane, nieszczęśliwe - AHA, to w homo NA 100% NIE BĘDĄ?bzdura.ale od razu dodam, że Kaja Godek nie ma równo pod sufitem, i mimo, że nie akceptuję związków homoseksualnych i niczego z tym związanych, bardzo mi daleko do poglądów głoszonych przez tę ....osobę.
A co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez samotnego ojca? Myślę, że odpowiedzialny rodzic wychowuje dziecko w ten sposób, żeby przygotować je na to, że w szkole mogą go spotkać przykrości i mowi, jak sobie z tym radzić. Tak samo jak rodzice dzieci niepełnosprawnych czy dzieci o innym kolorze skóry. Co do tego, żeby nie zmieniać tego, na co nie mamy wpływu... Jesteś nowa w XXI wieku? ? Zmieniamy chirurgicznie swój wygląd, klonujemy ludzi, leczymy raka, przeszczepiamy narządy. Mamy wpływ na różne rzeczy, które kiedyś wydawały się niemożliwe. 

ale ja nie mówię o postępie medycznym, technicznym, czy zmienianiu wyglądu jak ktoś ma kreskę zamiast ust. Co ty porównujesz w ogóle? 

Mówimy o adopcji dzieci. A nie o osiągnięciach ludzi w dziedzinie rozwoju medycyny. ...Dramat.

Pasek wagi

WracamDoFormy2020 napisał(a):

Epestka napisał(a):

naceroth napisał(a):

Temat rzeka. W tym kraju dzieci adoptowane przez pary homoseksualne na pewno miałyby pod górkę, i to bardzo. Trzeba jeszcze sporo poczekać, zanim społeczeństwo do tego dorośnie. 
Jaki kraj masz na myśli? 
A Vitalia to portal turecki, niemiecki czy polski jednak?No jaki kraj można mieć na myśli, skoro wszystko na stronie jest po polsku i nie da się zmienić języka z poziomu interfejsu strony?Nie wspominając o tym, że wszystkie użytkowniczki i użytkownicy porozumiewają się tu w języku polskim?No jaki?

A jakie znaczenie ma język użytkowników czy portalu? Zdarza mi się mówić po angielsku wcale nie o Anglii. Ty tak nie masz?

Epestka napisał(a):

WracamDoFormy2020 napisał(a):

Epestka napisał(a):

naceroth napisał(a):

Temat rzeka. W tym kraju dzieci adoptowane przez pary homoseksualne na pewno miałyby pod górkę, i to bardzo. Trzeba jeszcze sporo poczekać, zanim społeczeństwo do tego dorośnie. 
Jaki kraj masz na myśli? 
A Vitalia to portal turecki, niemiecki czy polski jednak?No jaki kraj można mieć na myśli, skoro wszystko na stronie jest po polsku i nie da się zmienić języka z poziomu interfejsu strony?Nie wspominając o tym, że wszystkie użytkowniczki i użytkownicy porozumiewają się tu w języku polskim?No jaki?
A jakie znaczenie ma język użytkowników czy portalu? Zdarza mi się mówić po angielsku wcale nie o Anglii. Ty tak nie masz?

Dalej nie odpowiedziałaś na moje pytanie :(

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

A dzień matki i dzień ojca?

dzien babci, dzien dziadka, dzien górnika, dzien nauczuciela - nie każda uroczystośc dotyczy wszystkich. Chodzi o unikanie niezreczności poprzez nie zadawanie osobistych pytan, z odpowiedziami na które trudniej sie potem zmierzyć wychowawcy niz pytanemu dziecku :D

WracamDoFormy2020 napisał(a):

NIE.nikt mi nie wmówi, że wychowanie dziecka przez dwie kobiety i przez dwóch mężczyzn, wygląda tak samo, jak wychowanie dzieci przez związek mieszany (w kwestii wychowania do życia w rodzinie, w społeczeństwie, czy najprostszej sprawy - identyfikacji seksualnej).po drugie. sytuacja dzieje się w szkole. polecenie od nauczycielki - napiszcie czym zajmuje się wasza mama. I co ma zrobić dziecko, które jest wychowywane przez dwóch ojców?  zapytać ich, który pełni rolę mamy....? Nie mówię o celowej dyskryminacji, chociaż myślę, że dzieci i tak byłyby bezlitosne wobec takiego "owocu" i nie umknęłoby ich uwadze to, że OO MASZ DWIE MAMY albo O TWÓJ TATA d**a FACETA, natomiast o przypadkowych sytuacjach, gdy dziecko będzie się czuło inne. Po prostu problemem dla mnie jest dyskryminacja takiego dziecka, bo chcąc nie chcąc mamy społeczeństwo dość zamknięte, tradycjonalistyczne, które do takich spraw podchodzi z rezerwą. I wcale sie nie dziwie. Sama jestem przeciwna zarówno takim związkom, a tym bardziej małżeństwom czy adopcji dzieci.i po trzecie. Biologia ukształtowała ludzi tak, by dzieci rodziły się w związkach heteroseksualnych. Nie widzę więc potrzeby, by na siłę zmieniać coś, na co nie mamy wpływu. Facet z facetem nie doczekają się dziecka, tak samo jak kobieta z kobietą.A argument, że w związkach hetero dzieci często są bite, molestowane, nieszczęśliwe - AHA, to w homo NA 100% NIE BĘDĄ?bzdura.ale od razu dodam, że Kaja Godek nie ma równo pod sufitem, i mimo, że nie akceptuję związków homoseksualnych i niczego z tym związanych, bardzo mi daleko do poglądów głoszonych przez tę ....osobę.

izabela19681 napisał(a):

W większości rodzin dzieci wychowują dwie osoby tej samej płci....Matka i Babcia.

Ciekawe co dziecko z bidula napisze o zawodzie swojej mamy i jak hucznie obejdzie dzien matki czy ojca. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.