Temat: Pary homoseksualne a adopcja dzieci.

Czy wg Was pary homoseksualne powinny mieć możliwość adopcji dzieci? 
Dlaczego tak? Dlaczego nie? Jak sądzicie?

Pasek wagi

Nugent napisał(a):

Epestka napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Nie wykluczam, że pary homo tak samo kochają dzieci i wśród hetero też są dewianci. Ale czy dziecko nie powinno mieć prawa do pewnych norm w swoim życiu? A para homoseksualna normą nie jest. W życiu dziecka ważna jest i mama i tata, bo jako hetero identyfikuje się z określoną płcią. Ciekawa jestem jak finalnie wygląda efekt takiego wychowania.

Nugent napisał(a):

Jestem jak najbardziej za. W ogóle ocenianie kogoś zdolności do wychowania dzieci i okazywania miłości przez pryzmat orientacji seksualnej jest mega złe. 
Chodzi też o naukę pewnych ról społecznych. Od jednopłciowych rodziców się nie nauczy bycia mamą czy tatą.
mój partner był wychowywany przez drużynę jednopłciową: mamę i babcię. Niczego mu nie brakuje. 

(puchar) Wolałabym mieć dwóch tatusiów/dwie mamusie niż patologie w domu picie, kłótnie itd

aster1987 napisał(a):

Jak chcą mieć dzieci musą umieć je spłodzić, proste. 

(smiech) Czyli rozumiem jak hetero para nie może mieć dziecka i chce adoptować to nie może? To od razu zabijajmy dzieci, po co instytucja "domu dziecka" Jak chcą mieć dzieci niech sobie spłodzą.

Przecież się nie powołuje. Mieszasz zmiennopłciowość z zaburzeniem jaką jest homoseksualizm. Nie ujmując tym ludziom, w świecie ludzi to nie jest norma- w zasadzie nie wiadomo jak to się dzieje, ze mają takie skłonności a nie inne. Wybacz, ale pan się sam nie zapłodni jak to bywa u ryb. Zresztą to u ryb jest podyktowane względami praktycznymi- żeby się ROZMNAŻAŁY, a nie penetrowały wzajemnie różne części ciała.

Użytkownik2342715 napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Nie porównuj ryb do ludzi. Gdyby kot miał kotke do dyspozycji, to wolałby od kota. Zwierzęta też mają napięcie seksualne i wskakują jedno na drogie, również międzygatunkowo (mój chomik ganiał świnke)

Użytkownik2342715 napisał(a):

Haczykk napisał(a):

Najpierw trzeba sobie zadać jedno podstawowe pytanie-Czy w świecie np. zwierząt, osobniki łącza się w pary, samiec z samcem lub samica z samicą??? Czy jeden wilk je*ie się z drugim i tak na zmianę? Dlaczego tylko wśród ludzi występują takie przypadki? To powinno się LECZYĆ! 
Wśród zwierząt też występuje homoseksualizm, a przynajmniej czynności homoseksualne. Zaobserwowałam na moich kotach osobiście ;) W ogóle w świecie zwierząt nie takie rzeczy się dzieją, jest ryba, która zmienia płeć, raz jest samcem a raz samicą, a w podstawowej fazie jest płciowo neutralna - papugoryba Scarus altipinnis. Jest też ryba obojnak, następuje u niej samozapłodnienie- Strzępiel Serranus scriba. Świat zwierząt nie jest tak prosty jak się nam wydaje, i to wszystko jest naturalne. Można równie dobrze mówić, że nasza kultura nie jest naturalna, siedzenie na krześle, chodzenie na szpilkach i różne zasady cywilizowanego świata, co robić, czego nie robić.
To kiedy tobie jest wygodnie to się powołujesz na świat zwierząt, a jak już ci nie pasuje to wtedy nie powoływać się? No tak to się nie da ;) Może się sama nie powołuj jak nie chcesz żeby inni o tym wspominali.

Polonina napisał(a):

Haczykk napisał(a):

Polonina napisał(a):

Haczykk napisał(a):

Polonina napisał(a):

Gdyby ludzie nie robili takiego szumu wokol zjawiska ktore jest w przyrodzie (w tym u ludzi) czyms naturalnym, w dodatku zupelnie niezaleznym od danego osobnika, to nikt nie mialby takiego dylematu. Prawda jest taka, ze sami jako ludzie sobie stworzylismy ten problem. Wsrod zwierzat homoseksualizm w zadnym stopniu nie jest pietnowany - i bardzo prosze nie wyjezdzac mi z tekstami o wolnej woli u ludzi i tym podobnych.
Bo wśród zwierząt takie zjawisko nie istnieje, mądra głowo....
No wlasnie problem w tym ze istnieje, "madra glowo".
Masz rację, homoseksualizm to jest PROBLEM...tu sie zgodzę...
Ohoo, widze ze mamy doczyniena z osoba ktora swoje zdanie argumentuje tekstem "bo tak". I prosze mi nie wkladac slow w usta. Homoseksualizm nie jest problemem tylko czyms co wystepuje w naszej przyrodzie u roznych gatunkow, w tym u ludzi. I niestety, chocbys nie wiem jak sie pieklila, to homoseksualizm istnial, istnieje i bedzie istnial czy Ci sie to podoba, czy nie. Ciumki :*

Wiele rzeczy mi sie nie podoba, pewnie jak każdemu z nas, bo jestesmy tylko ludźmi....  Daj sobie spokój, nie piekli mnie to, a jedynie OBRZYDZA. Caluje i pozdrawiam :*

Haczykk napisał(a):

Wiele rzeczy mi sie nie podoba, pewnie jak każdemu z nas, bo jestesmy tylko ludźmi....  Daj sobie spokój, nie piekli mnie to, a jedynie OBRZYDZA. Caluje i pozdrawiam :*

Obrzydza homoseksualizm, a zwracasz się "całuje" do dziewczyny? hmmm

psheen napisał(a):

Homoseksualizm to normalna, naturalna rzecz. Przykre jest to, że mamy XXI wiek, a nadal musimy wałkować w kółko to samo. 

Hahahahahahahahahah. Skisłam w tej chwili ;DDD 

Cyrica napisał(a):

Haczykk napisał(a):

Wiele rzeczy mi sie nie podoba, pewnie jak każdemu z nas, bo jestesmy tylko ludźmi....  Daj sobie spokój, nie piekli mnie to, a jedynie OBRZYDZA. Caluje i pozdrawiam :*
Obrzydza homoseksualizm, a zwracasz się "całuje" do dziewczyny? hmmm

 A co, zabronisz mi? xd Czy może nie jesteś w stanie zrozumieć sarkazmu? 

Jestem w stanie, kiedy mam z nim do czynienia. Póki co to była leksykalna nieostrośność, która łatwo było wytknąć. Istnienie głupich i aroganckich ludzi też jestem w stanie zrozumieć i nie robia na mnie wiekszego wrazenia. 

Cyrica napisał(a):

Jestem w stanie, kiedy mam z nim do czynienia. Póki co to była leksykalna nieostrośność, która łatwo było wytknąć. Istnienie głupich i aroganckich ludzi też jestem w stanie zrozumieć i nie robia na mnie wiekszego wrazenia. 

Oj chyba jednak nie ;) ale żyj dalej w swojej mydlanej bańce, oby nie pękła :D 

Takie wątki, choć mnie obrzydzają, są pożyteczną lekturą.

"Nie jestem homofobem, ale"...

PowrozeJarmuzem napisał(a):

Takie wątki, choć mnie obrzydzają, są pożyteczną lekturą."Nie jestem homofobem, ale"...

homofobia to wielkie słowo. Dla mnie to, że ktoś wybiera taką drogę to jego sprawa - ale dopóki jego działanie nie ma wpływu na innych. I taką zasadę mam do wszystkiego. Ani nie mam zamiaru nikogo z tego powodu upokarzać, nienawidzić czy czuć do niego wstrętu. A to są główne "objawy" homofobii. Owszem, przejawem homofobii może być także dyskryminacja. Tylko ja mam wątpliwości czy pozbawianie prawa do adopcji przez związku homoseksualne taką dyskryminacją jest. Pary - mężczyzna i kobieta - bez ślubu także z adopcji są wykluczeni. Owszem, zdarza się adopcja przez osobę samotną ale jest to niezwykle rzadkie, i wcale nie dlatego że nie ma samotnych chętnych. 

Być może nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak wiele problemów mają dzieci adoptowane. Dlatego nie dziwię się, że szukając im "domu" wybiera się te, które same z siebie tych problemów nie dołożą. Kiedyś może będzie inaczej, ale przekonań i mentalności ludzi prawem się nie zmieni.

I serio nie jest tak, że jest mnóstwo dzieci w DD bo nikt ich nie chce. Najczęściej problemem jest nieuregulowana sytuacja prawna. Większość par "czeka" na swoje dziecko po uzyskaniu kwalifikacji (co też trwa) przynajmniej kilka miesięcy.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.