- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2020, 11:05
"Miesiąc miodowy" się skończył i przestaje być różowo. W zasadzie tydzień wystarczył, żeby przejść do szarej codzienności. Jak radziłyście z czymś takim? Każde z nas jest humorzaste i nikt nie potrafi pójść na kompromis. Od wczoraj zaczęłam zastanawiać się, czy to ma sens. Nie zostałam na weekend u niego, tylko wróciłam do domu, bo poszło o jakąś pierdołę. Dotarło do mnie, że do tej pory praktycznie tylko żartowaliśmy, a każdy problem był rozwiązywany w łóżku.
Edytowany przez 16 maja 2020, 11:15
16 maja 2020, 19:45
Na jedno też tak myślę, ale, żeby on był mniej uparty. Ja nie jestem przyzwyczajona, że ktoś się nie kłóci, tylko milczy, mnie jeszcze bardziej to irytuje. On zresztą potem ma "focha".Taaaak. "Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów" (jak ja nie znoszę tego hasełka). Od razu można dorzucić, że życie to nie bajka i nie zawsze jest tak jak chcemy. A prawda jest taka, że miałaś wybór i z niego skorzystałaś. Nie musisz się nikomu z tego tłumaczyć.)boje nie chcieliśmy dziecka, ja na milion procent, on na 90, ale miałam je zatrzymać?!, wtedy był by extra?!, co wy piszecie w ogóle?jesli to prawda o aborcji to ten "facet" wg mnie nie jest wart zainteresowania, przynajmniej wg mnie normalny facet, jak juz splodzi dziecko - chce wziac odpowiedzialnoscU nas też tak jest i nam to akurat wychodzi na zdrowie. Ja jestem bardzo wybuchowa, szybko się zapalam, ale równie szybko złość mi mija. Mój mąż pozwala mi się wygadać, nie dorzuca do tego ognia i dzięki temu szybko gasnę. Gdyby reagowała tak jak ja, pewnie nie bylibyśmy już razem.Jak gęsta jest, bo ja się unoszę i zaczynam gadać, to on przestaje w ogóle.Ale caly czas sie zacina czy tylko jak juz jest gesta atmosfera? W klotni to zadna rozmowa nie ma sensu, trzeba przeczekacNo ciekawe, on się zacina na maksa.Trzeba będzie więcej rozmawiać i czasem ustąpić :)
Mój mąż też nie reaguje nerwami na moje nerwy a jestem wybuchowa, jego spokój w stosunku do mnie ( bo sam też jest wybuchowy) działa na mnie kojąco. Podziwiam go za to że mnie znosi bo jestem czasem nieprzewidywalna ( nigdy w stosunku do niego) człowiek anioł. Faceci nie lubią naszego gderania i nakręcania się i często nie reagują, naucz się z tym żyć 🙃
16 maja 2020, 19:46
Mój mąż też nie reaguje nerwami na moje nerwy a jestem wybuchowa, jego spokój w stosunku do mnie ( bo sam też jest wybuchowy) działa na mnie kojąco. Podziwiam go za to że mnie znosi bo jestem czasem nieprzewidywalna ( nigdy w stosunku do niego) człowiek anioł. Faceci nie lubią naszego gderania i nakręcania się i często nie reagują, naucz się z tym żyć ?Na jedno też tak myślę, ale, żeby on był mniej uparty. Ja nie jestem przyzwyczajona, że ktoś się nie kłóci, tylko milczy, mnie jeszcze bardziej to irytuje. On zresztą potem ma "focha".Taaaak. "Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów" (jak ja nie znoszę tego hasełka). Od razu można dorzucić, że życie to nie bajka i nie zawsze jest tak jak chcemy. A prawda jest taka, że miałaś wybór i z niego skorzystałaś. Nie musisz się nikomu z tego tłumaczyć.)boje nie chcieliśmy dziecka, ja na milion procent, on na 90, ale miałam je zatrzymać?!, wtedy był by extra?!, co wy piszecie w ogóle?jesli to prawda o aborcji to ten "facet" wg mnie nie jest wart zainteresowania, przynajmniej wg mnie normalny facet, jak juz splodzi dziecko - chce wziac odpowiedzialnoscU nas też tak jest i nam to akurat wychodzi na zdrowie. Ja jestem bardzo wybuchowa, szybko się zapalam, ale równie szybko złość mi mija. Mój mąż pozwala mi się wygadać, nie dorzuca do tego ognia i dzięki temu szybko gasnę. Gdyby reagowała tak jak ja, pewnie nie bylibyśmy już razem.Jak gęsta jest, bo ja się unoszę i zaczynam gadać, to on przestaje w ogóle.Ale caly czas sie zacina czy tylko jak juz jest gesta atmosfera? W klotni to zadna rozmowa nie ma sensu, trzeba przeczekacNo ciekawe, on się zacina na maksa.Trzeba będzie więcej rozmawiać i czasem ustąpić :)
16 maja 2020, 21:13
ok mozna Keyme lubic albo nie. .komentowac jej trolowanie albo nie ale komentarze typu pozbyla sie czy nie pozbyla .... sory NOMA ale wlasnie pokazalas jak obrzydliwym jestes czlowiekiem... probujesz uderzac w najnizsze instynkty... nawet sie nie dziwie bo jestes prawnikiem ale to wlasnie pokazalo jaka patologia , hejt i obrzydlistwo siedzi w tobie. Gowno w pozlotce.To proszę wytłumacz nam na czym oparty jest ten związek , bo na razie to Ty się bawisz, a jemu w ogóle zwisało, że pozbyłaś się jego dziecka. Zresztą większą część czasu zdaje się, że był na jakimś wyjeździe itp. więc na razie to Ty możesz mówić o spotykaniu się nie o związku.Gdyby to miał byc wesoły związek oparty na seksie było by super. Dla niego jest oczywiste, że u niego zamieszkam, dla mnie nie.Jak związek buduje się na seksie i jeszcze cieszy się, że pozbyło się owocu seksów to czego Ty się spodziewałaś. Nie jest to związek tylko zabawa dwóch egoistów. Super że Cię wsparł, w pozbyciu się problemu, naprawdę co za mężczyzna.
16 maja 2020, 21:13
ok mozna Keyme lubic albo nie. .komentowac jej trolowanie albo nie ale komentarze typu pozbyla sie czy nie pozbyla .... sory NOMA ale wlasnie pokazalas jak obrzydliwym jestes czlowiekiem... probujesz uderzac w najnizsze instynkty... nawet sie nie dziwie bo jestes prawnikiem ale to wlasnie pokazalo jaka patologia , hejt i obrzydlistwo siedzi w tobie. Gowno w pozlotce.To proszę wytłumacz nam na czym oparty jest ten związek , bo na razie to Ty się bawisz, a jemu w ogóle zwisało, że pozbyłaś się jego dziecka. Zresztą większą część czasu zdaje się, że był na jakimś wyjeździe itp. więc na razie to Ty możesz mówić o spotykaniu się nie o związku.Gdyby to miał byc wesoły związek oparty na seksie było by super. Dla niego jest oczywiste, że u niego zamieszkam, dla mnie nie.Jak związek buduje się na seksie i jeszcze cieszy się, że pozbyło się owocu seksów to czego Ty się spodziewałaś. Nie jest to związek tylko zabawa dwóch egoistów. Super że Cię wsparł, w pozbyciu się problemu, naprawdę co za mężczyzna.
16 maja 2020, 21:36
Gdybym cię nie znala napisalabym zebys pogonila tego samca. Ale ze wiem ze jesteś zaburzona emocjonalnie stwierdzam po raz kolejny ze trzeba najpierw zrobić porządek ze sobą a potem wchodzic w jaka kolwiek relacje z drugim człowiekiem
16 maja 2020, 21:55
Gdybym cię nie znala napisalabym zebys pogonila tego samca. Ale ze wiem ze jesteś zaburzona emocjonalnie stwierdzam po raz kolejny ze trzeba najpierw zrobić porządek ze sobą a potem wchodzic w jaka kolwiek relacje z drugim człowiekiem
16 maja 2020, 22:28
Dla faceta pewnie friends with benefits, a dla Autorki zwiazek...
Pomyślałam o tym samym. Tydzień "wielkiego" związku i już się nie układa..? Nie brzmi to dobrze.
17 maja 2020, 07:59
Pomyślałam o tym samym. Tydzień "wielkiego" związku i już się nie układa..? Nie brzmi to dobrze.Dla faceta pewnie friends with benefits, a dla Autorki zwiazek...
17 maja 2020, 08:47
spotykamy się od lutego.Pomyślałam o tym samym. Tydzień "wielkiego" związku i już się nie układa..? Nie brzmi to dobrze.Dla faceta pewnie friends with benefits, a dla Autorki zwiazek...
No słabo to wygląda.
17 maja 2020, 09:15
No słabo to wygląda.spotykamy się od lutego.Pomyślałam o tym samym. Tydzień "wielkiego" związku i już się nie układa..? Nie brzmi to dobrze.Dla faceta pewnie friends with benefits, a dla Autorki zwiazek...