Temat: nieklasyfikowanie - lo

to nie myśl o tym co by było gdyby tylko idź do nauczycieli i zapytaj jak ci zależy to dasz rade :)

Uważam tak jak większość, że powinnaś im pokazać, że się poprawiłaś itd. i okazać skruchę. I przede wszystkim trochę częściej chodzić Tzn. w tym roku proponowałabym do końca bez opuszczania

u nas za to była powtórka roku, chyba że 1-2 przedmioty.. to jeszcze dało rade jakoś nadrobić..

u mnie to nawet chłopacy jak cos to wyliczali sobie zeby miec te 50 % chociaz ;d  

Zalezy od ocen ... no ale jak nie chodzisz to pewnie nie za dobre wiec nie wiem jak to jest ...

Jeśli nie opuścisz już ani jednego dnia i poprawisz oceny, to podejrzewam, że nikt nie będzie Ci frekwencji podliczał...

Ojjj Sandra... ne chce nic wrocyc,ale wydaje mi sie,ze juz skopalas 1wsza klase..

a nie łatwiej było chodzić na lekcje a nie teraz się martwić? w maju?

nie obrażając Ciebie zastanawiam się po co ludzie idą do technikum, liceum skoro i tak do szkoły nie chodzą.. śmieszne to jest.

Jesli bedziesz miala wiecej niz dwa nkl/jedynki zostaniesz na kolejny rok, bez mozliwosci poprawki w wakacje,a i o wiecej niz jednym zaliczeniu wakacyjnym decyduje rada pedagogiczna.

Spodziewaj sie, ze bedziesz "kiblowac", takie macie prawo w PL, i calkiem slusznie.

Nieczuciwe by bylo jesli miala bys miec wystawiona ocene z przedmiotu na, ktory nie uczeszczalas przynajmniej w <50% nawet jesli masz wiecej niz 3 oceny z przedmiotu.

LO, to nie studia, obecnosc ma byc i koniec.

Sama mialam sporo zabawy z poprawkami i nkl, ale nigdy az tak.

ale sobie narobilas.. zdarzaja sie nauczyciele ktorzy zawsze zwracaja na to uwage, ale chciec to moc ;) znam dziewczyne ktora byla nieklasyfikowana z 14 przedmiotow i z wszystkiego wyszla w tydzien ;) trzymam kciuki