- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
20 kwietnia 2011, 18:26
jak w temacie...
jecie dużo/więcej? jak z Waszym nastrojem? Pozwalacie sobie na małe zachcianki?
na ile czasu przed miesiączką Was dopada? A może wcale?
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
20 kwietnia 2011, 20:43
pandemic, nie mam pojęcia. ja odstawiłam pigułki 4 miesiące temu i do tej pory mój organizm szaleje i nie wiem, czego się spodziewać...
20 kwietnia 2011, 20:58
płacze o byle co, i najchętniej bym komuś zaje*ała...
- Dołączył: 2010-02-09
- Miasto: nananaa
- Liczba postów: 633
20 kwietnia 2011, 20:59
też miałam kiedyś straszne pmsy. Zaczęłam brać tabletki anty i się polepszyło, przestało mnie wysyfiać, nie umieram przez cały okres (tylko brzuch mnie boli pierwszego dnia), huśtawki nastrojów nieporównywalnie mniejsze. No, może woda mi się zbiera i czuję się jakbym tonę ważyła :/ Tak kluchowato czuję się strasznie :D
- Dołączył: 2009-03-21
- Miasto: uk
- Liczba postów: 194
20 kwietnia 2011, 21:25
ja juz mam ochote na jedzenie jak tylko zaczynaja sie dni plodne.koszmar moge jesc i jesc,az do okresu...i w trakcie tez...
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Hmm
- Liczba postów: 967
20 kwietnia 2011, 22:06
gdzies tak na 4 dni przed@ dopada mnie niepohamowana chec na slodycze, latwo sie denerwuje i jestem placzliwa no i czuje sie brzydka i gruba ;) mija mi to wszystko zazwyczaj 1, czy 2 dnia @
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 861
20 kwietnia 2011, 22:24
Jem normalnie, za to płaczę z byle powodu, opie***lam swojego faceta za co popadnie.
20 kwietnia 2011, 22:46
z zachciankami staram się walczyć, bo gdy się najjem jestem jeszcze bardziej nieznośna dla otoczenia, bo reaguję agresją na swoje własne niepowodzenie, czyli do szalejących hormonów dodaję jeszcze szczyptę wyrzutów sumienia.
w pierwszy dzień okresu za to najdam się dużo, staram niezbyt tucząco. jak się nie najem to po prostu bardziej mnie boli.
- Dołączył: 2009-02-26
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 2666
20 kwietnia 2011, 22:49
W ogóle nie mam PMS, żadnych humorów, zwiększonego apetytu, zatrzymania wody, kiedyś to wszystko miałam, teraz przez kilka ostatnich miesięcy żadnych objawów zbliżającego się okresu, oprócz lekkiego bólu pleców i dołu brzucha dzień przed(w trakcie już nic nie boli) i często w nocy przed okresem śni mi się, że jestem w ciąży albo, że rodzę. Rano już wiem, że tego dnia na pewno mi się zacznie.
21 kwietnia 2011, 09:04
Dopada mnie jakis tydzien, 10 dni przed :/ Miewam czasem większy apetyt, ale walczę z tym.
Poza tym jestem koszmarnie płaczliwa ( co nie zdarzało mi się np. w ciązy ), no i z wiekiem zaczęla zatrzymywac mi się woda, puchną uda i brzuch. Ale po 1-2 dniach miesiączki już jest OK.