- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
20 kwietnia 2011, 18:26
jak w temacie...
jecie dużo/więcej? jak z Waszym nastrojem? Pozwalacie sobie na małe zachcianki?
na ile czasu przed miesiączką Was dopada? A może wcale?
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
20 kwietnia 2011, 19:30
> a jak sobie z tym radzicie....?
czekam aż przejdzie, czasem zjem coś dobrego, czasem staram się przespać ile tylko sie da :D
20 kwietnia 2011, 19:37
Ja mam na ok. 3 dni przed straszny apetyt. Też na słodycze. Niestety zdarza się dosyć często, że nie daję rady i skuszę się na coś. Czasami po prostu muszę przeczekać, bo jak już @ się pojawi to jest ok. Najgorsze są właśnie te dni przed.
20 kwietnia 2011, 19:44
Ja 2 dni przed okresem jestem wredna dla wszystkich i płaczę bez powodu :P No i mam straszną ochotę na czekoladę.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
20 kwietnia 2011, 19:45
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 17:24
20 kwietnia 2011, 19:50
mnie dopada już tydzień przed jak nie wcześniej ;p wkurza mnie byle głupota i też z byle powodu płacze, mam ochotę jeść, ale nie więcej tylko słodycze! czekolada!! mogłabym wtedy zamiast każdego posiłku jeść słodycze i.. może to śmieszne, ale ogórki konserwowe! haha :D zawsze wszyscy się ze mnie śmieją, że jakbym w ciąży była, ale tak czekolada i ogórki konserwowe muszę mieć przed okresem :P
20 kwietnia 2011, 19:51
jeny, a ja mam przed wysyp pryszczy i meeeeeeeega ochotę na słodkie! :|
20 kwietnia 2011, 19:54
U mnie apetyt wzrasta - ale chyba gorszy jest fakt, ze w zasadzie wtedy wszystko mi "zwisa" - mam ochotę to jem, ale raczej do godzin południowych - potem basta :-) Z nastrojem jest różnie. Odczuwam ból głowy no i piersi są nabrzmiałe.
- Dołączył: 2005-10-08
- Miasto: Wyspy Heard I Mcdonalda
- Liczba postów: 5662
20 kwietnia 2011, 20:24
dla mnie to jest tragedia. pryszcze. zbieranie wody. obzeranie się. płacz. wrzaski. chandra. dziwne rozkminy, do tego wszystkiego straszne bóle piersi i brzucha. każdy tydzień przed okresem najchętniej wyciełabym ze swojego zycia.
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto: Jastrowie
- Liczba postów: 313
20 kwietnia 2011, 20:34
Ja cierpię już z 10 dni przed.Bolą mnie bardzo piersi ,łatwo popadam w przygnębienie,
łatwo też jest wyprowadzić mnie z równowagi i najczęściej wtedy kłucę się ze swoim
M.Dopada mnie też ochota na coś słodkiego.W noc przed miesiączką nie mogę zmrużyć
oka.Wszystko się kończy wraz z początkiem @.
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
20 kwietnia 2011, 20:42
Ostatnio myślałam, że mam wyjątkowo mocne objawy PMS, bo termin się zbliżał. Twarz mi się zapryszczyła tak, że można było z niej czytać metodą Braille'a, do słodyczy tak mnie ciągnęło, że na trochę sobie pozwoliłam, chodziłam cała nabuzowana itp itd. Nigdy tak nie miałam, myślałam, że to na wiosnę tak wyszło,a koniec końców okresu w ogóle nie dostałam i nie mam do dziś, a całe szczęście to nabuzowanie trochę minęło... Ale to oznacza, że chyba jest coś nie tak, prawda?