Temat: Niemanie

Niemanie brzucha ma wielkie znaczenie jak nie ma się cycków

Pasek wagi

może lepsze byłoby nieposiadanie?

nainenz napisał(a):

może lepsze byłoby nieposiadanie?

Ale że chodzi Ci o "niemanie" jako słowo czy "lepsze byłoby nie posiadanie"brzucha fizycznie?

Pasek wagi

swietna figura ,jak na 50 dych i ciąże ,nogi ekstra

czego ty od siebie chcesz? zarzucasz tematami z d..., to ze malzenstwo sie rozpadlo nie ma z twoim brzuchem nic do rzeczy, wiele kobiet ma 50 kg wiecej i sa szczesliwe , z brzuchem, z gruba d... i ze wszystkim co maja. Popracuj nad glowa, uwolnij sie od obwiniania sie za rozpad i wszystko ulozy sie lepiej. Jesli cos mialo znaczenie to raczej charakter. Twoja figura jest w porzadku i nie wyszukuj problemow. 

Z poprzednich tematow , twoich wpisow wynikalo ze w zasadzie to malzenstwo bylo pomylka od samego poczatku, dziekuj wiec za dobre lata, bo takie przypuszczam tez byly  a teraz czas zamknac rozdzial i zaczac zyc na nowo.

uhh, straszne majciochy. pozbądź się tej babcinej bielizny, morale ci spadają. jesteś taka zgrabna, a tu takie portki. w eleganckiej dopasowanej bieliźnie człowiek od razu lepiej się czuje, pewniejszy siebie i ogółem bardziej kobieco.

czyli ze jesteś typowe jabłko? Nogi świetne tylko brzuch fuj? Może jednak wyszłabys gdzieś na spacer? Odśwież główkę bo co za dużo w necie to nie zdrowe, odbije się gorzka czkawką...

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

nainenz napisał(a):

może lepsze byłoby nieposiadanie?
Ale że chodzi Ci o "niemanie" jako słowo czy "lepsze byłoby nie posiadanie"brzucha fizycznie?
nie ma w słowniku takiego słowa jak „niemanie”. A brzucha nie masz. Masz super figurę, tylko te majciochy psują efekt.

Berchen napisał(a):

czego ty od siebie chcesz? zarzucasz tematami z d..., to ze malzenstwo sie rozpadlo nie ma z twoim brzuchem nic do rzeczy, wiele kobiet ma 50 kg wiecej i sa szczesliwe , z brzuchem, z gruba d... i ze wszystkim co maja. Popracuj nad glowa, uwolnij sie od obwiniania sie za rozpad i wszystko ulozy sie lepiej. Jesli cos mialo znaczenie to raczej charakter. Twoja figura jest w porzadku i nie wyszukuj problemow. Z poprzednich tematow , twoich wpisow wynikalo ze w zasadzie to malzenstwo bylo pomylka od samego poczatku, dziekuj wiec za dobre lata, bo takie przypuszczam tez byly  a teraz czas zamknac rozdzial i zaczac zyc na nowo.

Oczywiście że teraz nie mam wielkiego brzucha bo schudłam 12 kg a w talii ubyło mi 30 centymetrów.Inni mogą być szczęśliwi jak są grubi a ja nie czy to tak trudno zrozumieć?Po za tym jestem po obustronnej mastektomii więc jak jeszcze się zapuściła to było mi bardzo źle

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Berchen napisał(a):

czego ty od siebie chcesz? zarzucasz tematami z d..., to ze malzenstwo sie rozpadlo nie ma z twoim brzuchem nic do rzeczy, wiele kobiet ma 50 kg wiecej i sa szczesliwe , z brzuchem, z gruba d... i ze wszystkim co maja. Popracuj nad glowa, uwolnij sie od obwiniania sie za rozpad i wszystko ulozy sie lepiej. Jesli cos mialo znaczenie to raczej charakter. Twoja figura jest w porzadku i nie wyszukuj problemow. Z poprzednich tematow , twoich wpisow wynikalo ze w zasadzie to malzenstwo bylo pomylka od samego poczatku, dziekuj wiec za dobre lata, bo takie przypuszczam tez byly  a teraz czas zamknac rozdzial i zaczac zyc na nowo.
Oczywiście że teraz nie mam wielkiego brzucha bo schudłam 12 kg a w talii ubyło mi 30 centymetrów.Inni mogą być szczęśliwi jak są grubi a ja nie czy to tak trudno zrozumieć?Po za tym jestem po obustronnej mastektomii więc jak jeszcze się zapuściła to było mi bardzo źle

nic z mojego wpisu nie zrozumialas, ja rozumiem ze moglas sie zle czuc w swoim ciele po operacjach, ze przeszkadzal ci twoim zdaniem za duzy brzuch - ale teraz jest ok wiec nie wiem po co sie tak uzewnetrzniac na forum - chyba  chcesz sama sobie udowodnic ze juz masz normalna fgure.  W moim wpisie probowalam ci powiedziec ze moim zdaniem twoj wyglad nie mial znaczenia dla rozpadu malzenstwa i nie ma sensu skupiac sie na  wygladzie. Jesli chcesz nadal rozstrzasac to lepiej przemysl wasze rozmowy, codzienne zycie , problemy. Probujesz zrzucic wine za rozpad malzenstwa  na swoj brzuch i jego wyglad - a ja ci z przekonaniem mowie ze gdybyscie sie kochali - gdyby bylo miedzy wami uczucie  to twoj brzuch nie mialby dla nikogo znaczenia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.