- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 września 2019, 16:00
Właśnie wróciłam od fryzjera. Byłam podciac końcówki w nowym salonie na moim osiedlu. Cały czasu szukam fryzjerki na stałe że się tak wyraze a jak pewnie wiecie o taką trudno.
Pani fryzjerka nie była zainteresowana ani mną ani chyba zawodem. Nie nawiązała konwersacji nie zaproponowała odżywki na końce czy wyciągnięcia na szczotce. Próbowałam podpytać o refleksy pani zdawkowo odpowiedziała...a przecież jakby mnie przekonała, była miła, zaproponowała pielęgnację czy doradzila może wróciłabym do niej na to farbowanie. Zero inicjatywy. Nic od siebie.
Dobry fryzjer musi być też dobrym sprzedawca. Ludzie nie idą tylko do fryzjera ściąć wlosy ale przede wszystkim lepiej się poczuć, poprawić sobie nastrój. Tam napewno nie wrócę.
Po czym wy poznajecie dobrego fryzjera?
17 września 2019, 16:08
Po owocach pracy. Miałam kiedyś salon, a w nim gościa- nawet mi obmacał głowę, bo powiedział, że przy krzywej włosy się inaczej układają. I rzeczywiście miał fach w ręku. Teraz mam salon obok- dziewczyny się szkolą i naprawdę interesują się nowościami. Kiedyś byłam świadkiem jak jedna odmówiła wykonania fryzury, bo stwierdziłą, że klientka na pewno nie będzie zadowolona, bo to co chce się nie uda na jej włosach.
17 września 2019, 16:29
Dokladnie, po owocach pracy.
I fryzjer ma byc fryzjerem a nie sprzedawca. Moze doradzic, ale nie nachalnie. Nie wciska i nie doradza rzeczy, o ktore nie poprosze.
Ja akurat nie lubie gadac u fryzjera. Nie ide tam na plotki tylko obciac czy zafarbowac wlosy. Jasne, krotka wymiana zdan o pogodzie jest ok, ale nie gadanie przez godzine. Meczy mnie to i szczerze to malo interesuje, nie mowiac o tym, ze nie wiem kto tego slucha (inni klienci). Ja osobiscie chce miec swiety spokoj i wlasnie dobry fryzjer to taki, ktory wyczuje czego Ci potrzeba (gadania o pierdolach czy wlasnie spokoju).
17 września 2019, 16:32
Tez chetnie sie dowiem. Od zawsze moje przygody z fryzjerami to same nieszczescia a zawsze chodze do bardzo polecanych, zawsze mi cos spierdziela, jak nie kolor to ciecie a ostatnio nawet popalili mi wlosy takze jestem zalamana. kompletna porazka.
17 września 2019, 16:44
mi polecila fryzjera przyjaciolka. Zareklamowala go tak, ze mimo ze jest tam kilka innych fryzjerek dostepnych od reki, do niego naprawde warto sie umowic. Minelo 10 lat ... my sie juz nie przyjaznimy a do fryzjera dalej sie umawiam ... mimo ze 2 miesiace obecnie trzeba czekac;)
17 września 2019, 17:14
Żadnego gadania. Ma obejrzeć włosy najpierw na sucho, potem na mokro. Ma nie nakładać mi rozjaśniacza, ani nie używać brzytwy, bo moje włosy tego nie udźwigną, nie robić pazurków, ani nie wywijać ich do zewnątrz podczas strzyżenia. Ma tak zrobić, żebym nie musiała ich ani kręcić, ani prostować, mają się układać po myciu z moją niewielką pomocą. Ma nie proponować ich przerzedzenia. Ma słuchać jak mówię, że nie chcę, żeby "nabrały lekkości" bo są sztywne i nigdy to się nie udaje.
Jeszcze na takiego nie trafiłam.
17 września 2019, 17:43
Ja rzadko chodzę do fryzjera, ale ostatnio poszłam wypiórkować grzywkę i podciąć końcówki. Grzywkę mi cięła z 10 min, włosek po włosku praktycznie. Końcówki doradziła że przy cienkich włosach nie będzie cieniować i że ścięła by tylko tył. Potem mi pokazała końce i spytała, czy może tyle ściąć. Całość trwała z 15 min, nigdy jeszcze nie byłam u fryzjerki która by się tak starała.
17 września 2019, 18:08
Ja rzadko chodzę do fryzjera, ale ostatnio poszłam wypiórkować grzywkę i podciąć końcówki. Grzywkę mi cięła z 10 min, włosek po włosku praktycznie. Końcówki doradziła że przy cienkich włosach nie będzie cieniować i że ścięła by tylko tył. Potem mi pokazała końce i spytała, czy może tyle ściąć. Całość trwała z 15 min, nigdy jeszcze nie byłam u fryzjerki która by się tak starała.
Dobry fryzjer nie zrobi Ci fryzury która nie będzie pasować czy koloru który zniszczy wlosy.
17 września 2019, 18:17
Sama chętnie bym się dowiedziała. Zawsze stresuje się wizyta u fryzjera :/
17 września 2019, 18:42
Ja też nie lubię gadaniny u fryzjera :P najchętniej bym usiadła, wzięła gazetkę i miała święty spokój podczas całej ''procedury'' :D
Raz byłam u super dobrego (drogiego) fryzjera i faktycznie obejrzano mi włosy przed myciem i po myciu. Spytała się jaki kolor bym chciała tzn. czy blond czy brąz itp, ale konkretny kolor to już sama dobrała. Wtedy byłam tak nie do końca zadowolona, bo fryzurę też sama wymyśliła i był to dla mnie taki trochę szok hehe Przyszłam z mysim ciemnym blondem a wyszłam z czekoladą i fryzurą w stylu Kleopatry. Natomiast jak teraz patrzę na swoje stare zdjecia to fryzura była chyba najlepsza jaką w życiu miałam ;) Nikomu potem już nie udało się odtworzyć tak perfekcyjnej grzywki... była tak zrobiona, że delikatnie z jednej strony o pół cm krótsza i całość szła również pod delikatnym łukiem. :)