- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 września 2019, 13:58
Jaką macie wadę wzroku i czy nosicie okulary. Co na to wasz lekarz ?
W wieku nastoletnim miałam wadę - 0,5 i dostałam okulary tylko okazyjnie. Wada utrzymywała się na tym poziomie przez wiele wiele lat, aż podjęłam pracę na komputerze. W błyskawicznym tempie wzrok mi się pogorszył i po 2 latach pracy z monitorem wskoczyłam na wadę - 1,5. Pod koniec pracy już w nowych okularach widziałam niewyraźnie, czyli wada się pogłebiła. Okularów jednak już nie zmieniałam.
Teraz od 4 lat jestem w domu i zauważyłam, że lepiej widzę, a po 30 min używania okularów strasznie boli mnie głowa .. Kontrola wykazała -1 na obu oczach i poprawę wzroku, ale powiedziałam lekarzowi, że używam okularów kilka razy w roku i mnie okrzyczał, że niby powinnam nosić cały czas. Nie bardzo wiem po co mam cały czas nosić okulary jak przecież widzę na co dzień całkiem dobrze. Co najwyżej mam lekki kłopot z napisami w kinie.
Od wielu osób słyszałam, że stałe noszenie okularów przy małej wadzie pogarsza wzrok i doradzali abym nie popełniała tego błędu co oni.
12 września 2019, 20:51
mam -1,75 i nosze okulary albo soczewki raczej non stop. Wieczorem/rano chodzę bez. Zawsze czytam bez. W ciągu 15 lat od kiedy zdiagnozowano mi wadę pogorszyło mi się nieznacznie bo chyba o ćwiartkę.
Pracuje przy monitorze.
A, i ja tez okulary i soczewki mam zawsze dobierane u optometrysty ;)
Edytowany przez bridetobee 12 września 2019, 20:53
12 września 2019, 21:21
Moja mama zawsze mówiła że noszenie okularów non stop "rozleniwia" oko i wada dużo szybciej się pogłębia. Jako nastolatka miałam -0,5 i 0,75 i utrzymywało się to wiele lat na podobnym poziomie-nie nosiłam okularów wcale i przed 40tką miałam -1,25 a okulary tylko do samochodu .. Niestety po wypadku i uderzeniu w głowę z dnia na dzień wzrok poleciał mi na 1,75 i 2 i bardzo mocno odczułam tą zmianę-na co dzień nie noszę okularów wcale, natomiast do samochodu bezwzględnie także w dzień(wcześniej bywało że tylko w nocy zakładałam). Na komputerze pracuje bardzo dużo ale nie potrzebuję do tego okularów.
12 września 2019, 21:51
u mnie inna rzecz pogłębiła wadę - noszenie okularów wybiórczo, nie caly czas. ale ja nie mam w ogóle dioptri, a sam astygmatyzm (obecnie -1,75). optometrystka mi powiedziala, ze przy niewielkim astygmatyzmie, albo nigdy nie zaczynać nosić okularów, albo na stałe. zakładanie i zdejmowanie zazwyczaj go pogłębia
12 września 2019, 22:28
Okulary od zerówki do 28rż. Nie zwracałam na nie uwagi, po prostu były. Wada -1,75 i -1,5 + wypasiony astygmatyzm i coś tam jeszcze. Na badaniach ok 27 rż okazało sie, że jest 1,5 i 1,25 a astygmatyzm zmienił kąt czy jak to się nazywa. Mając lat 28 doznałam kompletnie irracjonalnego wstręu do okularów i moje śliczne, idealnie dobrane szkła "bez drutów" poszły w zapomnienie. Równocześnie przestałam tolerować słabe oświetlenie oraz żarówki rtęciowe, robiłam się przy nich wściekła. Wykręciłam, teraz mam najjaśniejsze dostępne żarówki i wadę -1 i -1,25, astgmatyzm znowu sie przekręcił. Do okularów juz nie wrócę, soczewki do samochodu (w planach;) Spędzam dużo czasu przed kompem i dużo czytam.
13 września 2019, 07:27
Ja od pierwszych klas podstawówki nosiłam okulary "do tablicy", w późniejszej podstawówce (jak wada dobiła do -3) - na stałe. Później wada sobie rosła przez długie lata i zatrzymała się w okolicach -7 - trzyma się na tym poziomie od kilku ładnych lat, co mnie niezmiernie cieszy, bo wcześniej pogłębienie o 0,25-0,5 na rok było normą. W latach licealno-studenckich nosiłam codziennie szkła kontaktowe - pokazanie się w okularach w miejscu publicznym to była dla mnie ujma na honorze;) Później lekarz powiedział mi, że mam odpuścić, bo robią mi się zmiany na rogówce. Od tej pory noszę kontaktówki sporadycznie - musiałam przeprosić się z okularami.
Pracuję przed komputerem, dużo czytam. Poza pracą staram się ograniczać patrzenie w świecące ekrany, ale wiadomo, jak to bywa;)
Edytowany przez naceroth 13 września 2019, 07:30
13 września 2019, 07:59
U mnie w podstawówce jeszcze zaczęły się problemy z wzrokiem i gdzieś w wieku 14 lat zaczęłam nosić okulary, bo czułam, że wzrok mi się pogarsza. Teraz mam 22 lata, wada -3,75 i do tego jeszcze jakieś 2-3 lata temu zdiagnozowano u mnie astygmatyzm :/ Pracuję przy komputerze, ale teraz nie czuję już od paru lat żeby mi się pogarszał wzrok. Najbardziej wada się powiększyła w okresie dojrzewania, ale tak właśnie jest.
Moim zdaniem -0,25 nie wymaga stałego noszenia okularów, bo rzeczywiście tylko pogarsza wzrok jak niestety w moim przypadku, ale przy wadzie -1 już powinno się nosić.
13 września 2019, 08:46
Bez noszenia wada też się nie cofnie- wszystko jest indywidualne i skłonności do pewnych rzeczy mamy w genach. Zresztą uważam, że wiele chorób ma podłoże emocjonalne. U mnie wada przystopowała dopiero gdy prowadziłam własne, unormowane życie. Też na początku nie nosił, a co rok miałam gorzej.
Ale okulary nie wyleczą oczu i wzroku nie poprawią. Nie stanie się tak, że człowiek przez noszenie okularów po kilku latach nie będzie ich potrzebował, bo wada zniknie.Ostatnio słyszałam wypowiedź okulisty, że powinno się nosić okulary- i że nie jest to prawdą, że okulary przyczyniają się do pogorszenia wzroku. Może być wręcz przeciwnie. Tylko trzeba je dobrać. Na początku nie nosiłam okularów, bo się wstydziłam- a i tak mi się wzrok pogarszał.Jaką macie wadę wzroku i czy nosicie okulary. Co na to wasz lekarz ?W wieku nastoletnim miałam wadę - 0,5 i dostałam okulary tylko okazyjnie. Wada utrzymywała się na tym poziomie przez wiele wiele lat, aż podjęłam pracę na komputerze. W błyskawicznym tempie wzrok mi się pogorszył i po 2 latach pracy z monitorem wskoczyłam na wadę - 1,5. Pod koniec pracy już w nowych okularach widziałam niewyraźnie, czyli wada się pogłebiła. Okularów jednak już nie zmieniałam. Teraz od 4 lat jestem w domu i zauważyłam, że lepiej widzę, a po 30 min używania okularów strasznie boli mnie głowa .. Kontrola wykazała -1 na obu oczach i poprawę wzroku, ale powiedziałam lekarzowi, że używam okularów kilka razy w roku i mnie okrzyczał, że niby powinnam nosić cały czas. Nie bardzo wiem po co mam cały czas nosić okulary jak przecież widzę na co dzień całkiem dobrze. Co najwyżej mam lekki kłopot z napisami w kinie.Od wielu osób słyszałam, że stałe noszenie okularów przy małej wadzie pogarsza wzrok i doradzali abym nie popełniała tego błędu co oni.
Edytowany przez agazur57 13 września 2019, 08:49
13 września 2019, 16:41
na prawe oko mam 0 (wszystko ok) a na lewe +4. to podobno "leniwe oko". cale dziecinstwo rodzice jezdzili ze mna po okulistach, mialam zakrywane zdrowe oko jako sposob na wytrenowanie i wyostrzenie lewego ale to nic nie dalo. zaczelo sie od wady 0.5 i z wiekiem sie poglebia. ogolnie to nie musze w ogole nosic okularow bo tym prawym nadganiam ale nosze do komputera lub jak czytam. podobno gdyby cos mi sie stalo ze zdrowym okiem to lewe automatycznie by sie polepszylo.
13 września 2019, 17:50
Ja zaczelam nosic okulary w wieku 18 lat, od - 0,75 a teraz mam prawie -3.5 zdaje sie. Jak mialam chyba - 1,5 to nie nosilam okularow przez rok z kawalkiem, bo mi sie rozwalily i jakos bylo mi nie po drodze do okulisty :P jak sie nosi okulary to powinno sie dziennie sciagac na jakis czas, zeby cwiczyc oko, natomiast calkowite nienoszenie wcale nie pomaga.
Edytowany przez cancri 13 września 2019, 17:51