Temat: Wada wzroku. Okulary.

Jaką macie wadę wzroku i czy nosicie okulary. Co na to wasz lekarz ?

W wieku nastoletnim miałam wadę - 0,5 i dostałam okulary tylko okazyjnie. Wada utrzymywała się na tym poziomie przez wiele wiele lat, aż podjęłam pracę na komputerze. W błyskawicznym tempie wzrok mi się pogorszył i po 2 latach pracy z monitorem wskoczyłam na wadę - 1,5. Pod koniec pracy już w nowych okularach widziałam niewyraźnie, czyli wada się pogłebiła. Okularów jednak już nie zmieniałam. 

Teraz od 4 lat jestem w domu i zauważyłam, że lepiej widzę, a po 30 min używania okularów strasznie boli mnie głowa .. Kontrola wykazała -1 na obu oczach i poprawę wzroku, ale powiedziałam lekarzowi, że używam okularów kilka razy w roku i mnie okrzyczał, że niby powinnam nosić cały czas. Nie bardzo wiem po co mam cały czas nosić okulary jak przecież widzę na co dzień całkiem dobrze. Co najwyżej mam lekki kłopot z napisami w kinie.

Od wielu osób słyszałam, że stałe noszenie okularów przy małej wadzie pogarsza wzrok i doradzali abym nie popełniała tego błędu co oni.

Noszę okulary od podstawówki. Teraz mam -2,5. Co kilka lat pogłębia się o pół dioptrii, albo i nie. Na przestrzeni 20 lat poszło o 2 lub 1,5 dioptrie, zależy od oka. Poprzedni okulista twierdził jak miałam -1,5 żeby nie nosić cały czas, tylko do kina, na ulicę itp. Następny mówił, że to stara szkoła i ściągać tylko do czytania i komputera, bo blisko. Najnowszy twierdzi to samo i z tym się chyba zgadzam, bo dowiedziałam się też, że wszędzie na świecie to optometryści dobierają moc soczewki, a nie lekarze. Na moje pytanie czy można ćwiczeniami korygować wadę bardzo się okulistka ucieszyła i zdziwiła, bo mówiła, że teraz ludzie są leniwi i wolą założyć okulary i mieć w nosie. Niestety nie podała mi konkretów, tylko skierowała do optometrysty właśnie. A ja przeprowadziłam się setki kilometrów dalej i już nie zdążyłam skorzystać :( no ale sens mojej wypowiedzi jest taki, że okulary powinno się chyba nosić cały czas i że mądry specjalista pomoże wadę skorygować na stałe. Ta moja twierdziła, że ma pacjentów, którzy z mojej wady, z -3, zeszli do niecałych -0,5 i nie potrzebują okularów i takich którzy większe wady, jak -7, -9 zmniejszyli o połowę. 

Pasek wagi

Zaczynałam od -0,25 (do 11 lat miałam bardzo dobry wzrok). Ostatnio skończyłam na -6 + astygmatyzm na jednym oku. Coby nie chodzić z psem przewodnikiem w wieku 60 lat skorygowałam sobie wzrok. Nie byłam jeszcze na kontroli, ale lewe oko mam nieco gorzej zrobione, ale generalnie bez okularów bardzo dobrze widzę. Ostatnio miałam jakiś problem ze wzrokiem i zaczęłam ćwiczyć oczy i mi się znacznie poprawiło. Podejrzewam, że za kilka wrócę do okularów, bo podobno przy korekcji powierzchniową metodą rogówka ma tendencję do ponownego odkształcania się, ale liczę na to, że nie zejdę aż do tylu, bo ostatnio już mi się tak bardzo wzrok nie pogarszał. Niestety od roku mam już problem z czytaniem- ale starość nie radość.

karlsdatter napisał(a):

Noszę okulary od podstawówki. Teraz mam -2,5. Co kilka lat pogłębia się o pół dioptrii, albo i nie. Na przestrzeni 20 lat poszło o 2 lub 1,5 dioptrie, zależy od oka. Poprzedni okulista twierdził jak miałam -1,5 żeby nie nosić cały czas, tylko do kina, na ulicę itp. Następny mówił, że to stara szkoła i ściągać tylko do czytania i komputera, bo blisko. Najnowszy twierdzi to samo i z tym się chyba zgadzam, bo dowiedziałam się też, że wszędzie na świecie to optometryści dobierają moc soczewki, a nie lekarze. Na moje pytanie czy można ćwiczeniami korygować wadę bardzo się okulistka ucieszyła i zdziwiła, bo mówiła, że teraz ludzie są leniwi i wolą założyć okulary i mieć w nosie. Niestety nie podała mi konkretów, tylko skierowała do optometrysty właśnie. A ja przeprowadziłam się setki kilometrów dalej i już nie zdążyłam skorzystać :( no ale sens mojej wypowiedzi jest taki, że okulary powinno się chyba nosić cały czas i że mądry specjalista pomoże wadę skorygować na stałe. Ta moja twierdziła, że ma pacjentów, którzy z mojej wady, z -3, zeszli do niecałych -0,5 i nie potrzebują okularów i takich którzy większe wady, jak -7, -9 zmniejszyli o połowę. 

Ja się tak zastanawiam skoro stale trzeba nosić okulary to jaka to różnica, czy ma się 0,5, czy 2 dioptrie. Nawet jak mi się wzrok nie pogorszy to i tak jest zalecenie stałego noszenia okularów, ale z mniejsza soczewką. Więc dla mnie teoretycznie bez różnicy jaką będę mieć soczewkę w oprawkach, bo i tak okulary trzeba mieć na nosie. 

Na dzień dzisiejszy wolę swoje 20 lat bez okularów i -1, niż 20 lat w okularach 0,5. Co będzie za kolejne 20 lat trudno powiedzieć, ale wtedy to już i tak człowiek jest w wieku okularowym ;)

Ostatnio słyszałam wypowiedź okulisty, że powinno się nosić okulary- i że nie jest to prawdą, że okulary przyczyniają się do pogorszenia wzroku. Może być wręcz przeciwnie. Tylko trzeba je dobrać. Na początku nie nosiłam okularów, bo się wstydziłam- a i tak mi się wzrok pogarszał.

Marisca napisał(a):

Jaką macie wadę wzroku i czy nosicie okulary. Co na to wasz lekarz ?W wieku nastoletnim miałam wadę - 0,5 i dostałam okulary tylko okazyjnie. Wada utrzymywała się na tym poziomie przez wiele wiele lat, aż podjęłam pracę na komputerze. W błyskawicznym tempie wzrok mi się pogorszył i po 2 latach pracy z monitorem wskoczyłam na wadę - 1,5. Pod koniec pracy już w nowych okularach widziałam niewyraźnie, czyli wada się pogłebiła. Okularów jednak już nie zmieniałam. Teraz od 4 lat jestem w domu i zauważyłam, że lepiej widzę, a po 30 min używania okularów strasznie boli mnie głowa .. Kontrola wykazała -1 na obu oczach i poprawę wzroku, ale powiedziałam lekarzowi, że używam okularów kilka razy w roku i mnie okrzyczał, że niby powinnam nosić cały czas. Nie bardzo wiem po co mam cały czas nosić okulary jak przecież widzę na co dzień całkiem dobrze. Co najwyżej mam lekki kłopot z napisami w kinie.Od wielu osób słyszałam, że stałe noszenie okularów przy małej wadzie pogarsza wzrok i doradzali abym nie popełniała tego błędu co oni.

na prawe oko mam 0 (wszystko ok) a na lewe +4. to podobno "leniwe oko". cale dziecinstwo rodzice jezdzili ze mna po okulistach, mialam zakrywane zdrowe oko jako sposob na wytrenowanie i wyostrzenie lewego ale to nic nie dalo. zaczelo sie od wady 0.5 i z wiekiem sie poglebia. ogolnie to nie musze w ogole nosic okularow bo tym prawym nadganiam ale nosze do komputera lub jak czytam. podobno gdyby cos mi sie stalo ze zdrowym okiem to lewe automatycznie by sie polepszylo.

agazur57 napisał(a):

Ostatnio słyszałam wypowiedź okulisty, że powinno się nosić okulary- i że nie jest to prawdą, że okulary przyczyniają się do pogorszenia wzroku. Może być wręcz przeciwnie. Tylko trzeba je dobrać. Na początku nie nosiłam okularów, bo się wstydziłam- a i tak mi się wzrok pogarszał.

Marisca napisał(a):

Jaką macie wadę wzroku i czy nosicie okulary. Co na to wasz lekarz ?W wieku nastoletnim miałam wadę - 0,5 i dostałam okulary tylko okazyjnie. Wada utrzymywała się na tym poziomie przez wiele wiele lat, aż podjęłam pracę na komputerze. W błyskawicznym tempie wzrok mi się pogorszył i po 2 latach pracy z monitorem wskoczyłam na wadę - 1,5. Pod koniec pracy już w nowych okularach widziałam niewyraźnie, czyli wada się pogłebiła. Okularów jednak już nie zmieniałam. Teraz od 4 lat jestem w domu i zauważyłam, że lepiej widzę, a po 30 min używania okularów strasznie boli mnie głowa .. Kontrola wykazała -1 na obu oczach i poprawę wzroku, ale powiedziałam lekarzowi, że używam okularów kilka razy w roku i mnie okrzyczał, że niby powinnam nosić cały czas. Nie bardzo wiem po co mam cały czas nosić okulary jak przecież widzę na co dzień całkiem dobrze. Co najwyżej mam lekki kłopot z napisami w kinie.Od wielu osób słyszałam, że stałe noszenie okularów przy małej wadzie pogarsza wzrok i doradzali abym nie popełniała tego błędu co oni.

Ale okulary nie wyleczą oczu i wzroku nie poprawią. Nie stanie się tak, że człowiek przez noszenie okularów po kilku latach nie będzie ich potrzebował, bo wada zniknie. 

W wieku 12l wada na obu oczach +0,25

22l lewe oko 0, prawe -1. Niby wada nie duża, ale przez to że jedno jest ok, widzę tą różnice + astygmatyzm 0,25 na obu oczach. Ja właśnie dopieralam okulary u optometrysty i teraz jestem w trakcie dobierania soczewek.

Jak miałam 18 lat wyrobiłam pierwsze okulary (-0,25 i -0,5 drugie oko), ale nie nosiłam ich, bo oprawki były źle dobrane i uważałam, że ta wada nie przeszkadzała mi w normalnym funkcjonowaniu. W wieku 21 lat zaczęłam gorzej widzieć, więc zaczęłam nosić okulary na stałe (-0,5 i 0,75 drugie oko). Na przełomie 11 lat wada wzrosła do -1,75 i -2 drugie oko. Mam stwierdzony lekki astygmatyzm, ale mam się tym nie martwić. 

Kiedyś poszłam do jednej takiej okulistki po receptę na nowe szkła i dowaliła mi za mocne moce i dodatkowo dołożyła cylindry. Nie dość, że głowa bolała cały czas, to w głowie mi się kręciło, obraz pływał i mózg nie umiał się do nich w żaden sposób przyzwyczaić. Przez 2 miesiące się męczyłam. Zmieniłam na mniejsze i wszystko wróciło do normalności.

Pasek wagi

Ja mam -0.25 i 0.5 + astygmatyzm, swoją drogą bardziej dla mnie uciążliwy, niż niewielka waga wzroku. Okulary noszę tylko w pracy, do komputera, bo niestety obrazki i litery na monitorze mi się zamazują a oczy od razu się męczą. W ciągu ostatnich 3 lat wadą zmniejszyła mi się z -0.5 i -1.

Pasek wagi

Na czym polegają ćwiczenia zmniejszające wadę? Bo wada to przecież problem anatomiczny - gałka oczna jest wydłużona lub skrócona, dlatego obraz jest źle zogniskowany. Laserowo można to naprawiać, ale inaczej?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.