Temat: Chudość - promowanie czy samoakceptacja

Co myślicie o WIki. Modelce o wadze ok 37 kg. Codzienie ona spotyka sie z hejtem jednak z drugiej strony utrzymuje swoja wage i pozuje do zdjec. No i jest dosc rozchwytywana jako niecodzienna. Instagram jej zostal skasowany za promowanie chudosci co jest skandaliczne ,bo za promowanie otylosci zaden instagram nie zostal skasowany. Moze ludzie powinni zaakceptowac takie osoby?

Zdjecia mozna obejrzec tu.  LINK

Nie wiem co i jak zrobiła Vitalia, że przypisała mój post jakiemuś nowemu nickowi, musiałam sie wylogowac i zalogowac znów, ale to wciąz ja, Cyrica :) Zgłosiłam post wyzej do moderacji, prosze też o informacje jak to się stało!

cut napisał(a):

Anne, zachwyt nad zdjęciem, a zachwyt nad ciałem to sa kompletenie rózne sprawy. W ogóle niekoniecznie w grę musi wchodzić zachwyt, bo sa inne uczucia jakie może wzbudzać zdjecie i modelka. To może byc zaciekawienie, przerażenie, refleksja na jakiś temat. Powtórze zatem, modelka to nie synonim piekna, to nie wzór, autorytet, ani kobieta z którą koniecznie chciałoby sie mieć dzieci. To człowiek w obrazie, a człowiek ten jest taki, jaki jest. Bo jeszcze poza wszystkim nalezy wziąc pod uwage, ze mamy fotografie komercyjną która promowanie róznych rzeczy ma na celu, a takze fotografię niszową, która jest celem sama w sobie.

taki współczesny freak show, kiedyś baby z brodą pokazywano w obwoźnych cyrkach, teraz swoją chorobę/kalectwo można sprzedać w sieci 

Cyrica napisał(a):

Nie wiem co i jak zrobiła Vitalia, że przypisała mój post jakiemuś nowemu nickowi, musiałam sie wylogowac i zalogowac znów, ale to wciąz ja, Cyrica :) Zgłosiłam post wyzej do moderacji, prosze też o informacje jak to się stało!

cut napisał(a):

Anne, zachwyt nad zdjęciem, a zachwyt nad ciałem to sa kompletenie rózne sprawy. W ogóle niekoniecznie w grę musi wchodzić zachwyt, bo sa inne uczucia jakie może wzbudzać zdjecie i modelka. To może byc zaciekawienie, przerażenie, refleksja na jakiś temat. Powtórze zatem, modelka to nie synonim piekna, to nie wzór, autorytet, ani kobieta z którą koniecznie chciałoby sie mieć dzieci. To człowiek w obrazie, a człowiek ten jest taki, jaki jest. Bo jeszcze poza wszystkim nalezy wziąc pod uwage, ze mamy fotografie komercyjną która promowanie róznych rzeczy ma na celu, a takze fotografię niszową, która jest celem sama w sobie.

Pisze o zachwytach bo pod zdjęciami zachwytów pełno. Nikt nie tłumaczy czego dotyczą, więc młode, zagubione dziewczyny jak najbardziej mogą pomylić adresata. . Pornografia dziecięca też może zostać nazwana komercyjną, niszową, a mimo to nie ma zgody na jej publikowanie.Z tą modelką akurat mało kto chciałby mieć dzieci, tak przypuszczam, niemniej nie piszemy o zagrożeniu dla młodych mężczyzn tylko o zagrożeniu dla młodych kobiet. Mylisz się pisząc, że modelka to nie wzór czy autorytet bo modelki właśnie na takie są kreowane. Nawet jeśli mądrzejsza część społeczeństwa nie ulega im całkowicie to jednak wyznaczają jakieś standardy i sporo osób się nimi wzoruje bo tak działa przekaz reklamy nad którym pracują sztaby specjalistów od psychologii. Modelka sprzedaje emocje - jedni im ulegają bardziej a inni mniej, i tylko bardzo świadoma część społeczeństwa od razu dostrzega gdzie jest haczyk. A co z tą mniej świadomą za to bardzo ulegającą wpływom? 

Anne, mozna przyjąc taki punkt widzenia jaki przyjełas i mieć w nim rację, ja Ci jej nie odmawiam. Natomiast ja weszłam na profil dziewczyny, obejrzałam zdjęcia i przeczytałam referencje. Stąd był mój drugi post, przeciwstawiajacy dobrze wykonywana przez Wikę pracę ze zdjęciami do lusterka. Jakoś niespecjalnie jest mi blisko do brania odpowiedzialności za decyzje i wybory róznych ludzi, w tym niezbyt lotnych, bo kimze ja jestem. Jeśli zaś sama Wika choruje z podobnych powodów, to... musi z tym zyć, i jak widac stara sie żyć, pracować, robić coś co inni docenią, powtarzam, wykorzystując narzedzia, jakie posiada. Czego często nie mozna powiedzieć o innych, borykajacych sie z podobna choroba. Zatem ma mój szacunek. 

ps. powinnam uzupełnic wypowiedź jednak. Ostatnie zdania dotycza tego, ze celem fotografii jakich bohaterka jest Wiki niespecjalnie jest ukazanie piekna optymalnego, więc ja absolutnie wypieram tu zaliczanie jej do modelek komercyjnych mogacych role tych wzorów pełnic. 

Kłamiesz LewToltoi, nikt się w tym duchu nie wypowiadał. Nie wiem jaki masz cel by tak przekręcać sens wypowiedzi, bo większość tutaj wypowiadała się z troską o jej zdrowie a jesli potepiano to bardziej tych co jej przyklaskują i pomagają w tym trwać zamiast namówić do leczenia. 

jej nie trzeba namawiać do leczenia

https://newsbook.pl/2017/02/22/wiktoria-prosi-o-pomoc/

Skoro nie trzeba namawiać jej do leczenia i ogłasza zbiórkę pieniędzy w sieci (30 tys) to po co taka strona z artystycznymi zdjęciami chorego ciała? Co chciała tym osiągnąć? Wzbudzić litość by ludzie te pieniądze na nią wysłali? 

W życiu trzeba mieć jasne poglądy gdy chce się być uczciwym. Żadne trochę tego a trochę tamtego. Przebrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni.

Anne, ona pracuje, po prostu pracuje. Nie w korpo, nie z sklepie, nie w kopalni, pracuje jako modelka sesji charakterystycznych. Czy naprawdę pozowanie do zdjęć na własną rękę to jest jakaś społeczna nobilitacja, że trzeba sie doszukiwac drugiego dna? Zresztą nie wiadomo czy ta zbiórka przyniosła jej jakiekolwiek pieniadze. Nie wiadomo czy choroba nie umozliwiła jej uzyskania jakiegoś kierunkowego wykształcenia. Ma przygotowanie akrobatyczne, być może szkoliła sie w szkole sportowej albo baletowej, nie wiemy. Ale dziewczyna robi co może i co umie. 

Cyrica, nie przekonasz mnie do tworzenia takich profili i publikowania takich zdjęć. Moim zdaniem to jest złe. A pisanie, że dziewczyna robi co może  jest  kłamstwem.

Edit - czy widziałaś by ktoś zarabiał na fotografowaniu swoich ran? Albo na sesjach zdjęciowych z przebiegu choroby nowotworowej? Nie widziałam profili i sesji zdjęciowych zdeformowanych dzieci gdy zbiera się dla nich pieniądze na operację. To ten sam rodzaj choroby czy kalectwa.

Cyrica napisał(a):

jej nie trzeba namawiać do leczeniahttps://newsbook.pl/2017/02/22/wiktoria-prosi-o-po...

to jest art z 2017

ktos wyzej pisal, ze zmarla (nie wiem czy to prawda)

przy takiej wadze (wg artykulu 31kg), to juz tylko kroplowka i zywienie  na zmiksowanych mini porcjach do konca zycia. przy takim  wyniszczeniu (to trwa 12 lat), zoladek nie jest w stanie trawic posilkow. widzialam kiedys film dokumentalny o 30letniej anorektyczce z podobnym stazem. nie ma szans na normalne zycie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.