Temat: Nie poczułam nic

W poprzednim tygodniu wracając z pracy ze znajomymi jakąś starsza i chyba chora umysłowo kobieta zaczęła mnie wyzywać. Ubzdurala sobie ze chciałam jej zająć miejsce a ja wręcz przeciwnie chciałam jej ustąpić. Krzyczała na caly autobus. Wyzwala mnie od dałnow. Było mi wstyd zwłaszcza że nie dość że jechałam że znajomymi z pracy to w autobusie było sporo ludzi. 

Dziś rano widziałam ta sama kobietę żebrała pod sklepem na moim osiedlu i prosiła mnie od drobne blagalnym tonem. Uśmiechnęłam się pod nosem, minęłam ale poczułam jakąś taką sprawiedliwość. Pomyślałam "dobrze jej tak". 

Maz mówi że jestem bardzo wyrqchowana. Wy też tak uważacie? 

Ty i te Twoje wieczne dylematy... 

Jak ktoś czuje się mocny to się awanturuje a jak chce coś innym razem ugrać to swiergoli i robi się milutki. Miałam takiego agenta w klatce obok, znał mnie a zachowywał się jakbym była 2 różnymi osobami. Zmarł. A ja czuję satysfakcję. Tak, jestem złym człowiekiem i nie znoszę swojego gatunku.

ZuzaG. napisał(a):

Ty i te Twoje wieczne dylematy... 
ty i te Twoje wieczne złośliwości do mnie. Nie pasuje temat to omin go. 

Nie masz w sobie wspolczucia do chorych, niesprawnych psychicznie ludzi. To Ciebie karma dosiegnie i to powinno Cie interesowac.

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

Nie masz w sobie wspolczucia do chorych, niesprawnych psychicznie ludzi. To Ciebie karma dosiegnie i to powinno Cie interesowac.
Mam. Ale ta kobieta mnie obraziła. Potraktowała jak smiecia i narobiła wstydu przy ludziach.  Normalny ludzki odruch. 

Chora psychicznie jak nawyzywa więc trzeba to zrozumieć. Ale chyba nie na tyle chora bo wiedziała jaka postawę przyjąć przy zebraniu

😁

Smoczyla napisał(a):

yuratka napisał(a):

Nie masz w sobie wspolczucia do chorych, niesprawnych psychicznie ludzi. To Ciebie karma dosiegnie i to powinno Cie interesowac.
Mam. Ale ta kobieta mnie obraziła. Potraktowała jak smiecia i narobiła wstydu przy ludziach. 

Ale najprawdopodobniej nie była świadoma tego co robi. Ja rozumiem, że Ciebie to dotknęło w tamtym momencie, ale pomyśl o tym, jak nieszczęśliwe jest to  jej życie w chorobie. Nie musisz pomagać ludziom na ulicy, ja też tego nie robię. Ale odrobina dystansu do takich zachowań nie zaszkodzi. Po co Ci te negatywne emocje? Spójrz na nią ze współczuciem i empatią. A potem na swoje zdrowe dziecko, przystojnego męża i resztę Twojego małego udanego wszechświata. Widzisz teraz jak nieszczęśliwa jest tamta osoba? 

Mówisz że chora psychicznie i poczulas satysfakcję że niby dobrze jej tak? Zastanawiam się czy ona jest chora, czy może ktoś inny? 😲 

Smoczyla napisał(a):

yuratka napisał(a):

Nie masz w sobie wspolczucia do chorych, niesprawnych psychicznie ludzi. To Ciebie karma dosiegnie i to powinno Cie interesowac.
Mam. Ale ta kobieta mnie obraziła. Potraktowała jak smiecia i narobiła wstydu przy ludziach.  Normalny ludzki odruch. Chora psychicznie jak nawyzywa więc trzeba to zrozumieć. Ale chyba nie na tyle chora bo wiedziała jaka postawę przyjąć przy zebraniu?[/quot

Wiele osób żebrzących mogłoby normalnie pracować ale im się nie chce pracować za marne grosze

Pasek wagi

Ale jestes negatywna osoba :o

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.