15 kwietnia 2011, 16:16
Czy wy tez czesciej niz pochwale nowego wygladu slyszycie obelgi o tym, jak wygladalyscie przed odchudzaniem? Mi tylko w rodzinie mowili, ze lepiej wygladam i facet powiedzial ze jestem seksi, a tak to (w domu tez i od faceta tez) slysze komentarze takie jak "wczesniej mialas brzuch jak w ciazy", "mialas brzuch wiekszy niz cycki". Ja wiem, ze to juz minelo, ale po pierwsze moze wrocic a po drugie nie wiem czemu, ale bardzo boli! Dlaczego ludzie mysla, ze teraz juz moga to powiedziec? Na moj wsciekly i smutny zarazem wzrok slysze tylko odpowiedz "no co? juz nie masz, teraz moge ci to powiedziec".
Tak tez jest u was? A moze was nie dotykaja takie uwagi?
15 kwietnia 2011, 16:32
Ja jestem ciekawa czy wgl ktokolwiek zauwazy ze schudlam. Dzisiaj tylko uslyszalam od przyjaciolki, ktora jest szczuplutka, ze jak ja schudne to ona tez bedzie musiala, bo bede szczuplejsza od niej i teraz ona bedzie w naszej paczce ta gruba.
15 kwietnia 2011, 16:38
no to faktycznie przyjaciółka..
15 kwietnia 2011, 16:39
Ja schudłam 10 kg i widocznie bardzo się to rzuca w oczy, bo w szkole około 15 osób powiedziało mi; 'ale schudłaś? jak to zrobiłaś?' itd.. w rodzinie tak samo wszyscy zauważyli zmianę, a ciocia, która mnie widziała ostatni raz przed odchudzaniem to nawet mnie nie poznała. Na przykład moja mama mówi, że teraz jestem za chuda, a wcześniej byłam normalna, ale już mój tata mówi, że wcześniej byłam taką kluską, ale teraz mam fajna figurę, to zależy wszystko od własnego upodobania..
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 75
15 kwietnia 2011, 16:40
> Ja jestem ciekawa czy wgl ktokolwiek zauwazy ze
> schudlam. Dzisiaj tylko uslyszalam od
> przyjaciolki, ktora jest szczuplutka, ze jak ja
> schudne to ona tez bedzie musiala, bo bede
> szczuplejsza od niej i teraz ona bedzie w naszej
> paczce ta gruba.
U mnie tak samo to wygląda, tyle że znajome nie mówią mi tego wprost, a na siłę próbują mnie utuczyć - nigdy mnie dotychczas nie częstowały. I wmawiają, że jestem chuda.
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 541
15 kwietnia 2011, 16:44
teoretycznie mialam wage w normie,ale zdecydowana wiekszosc mowila ze mi to pasuje albo po prostu stwierdzali,ze jestem chuda i tyle- zupelnie neutralnie tak jakbym urosla. Czasem jak rozmawialam z kolezanka to powspominalysmy moje gorsze nogi, albo z rodzicami. Mysle,ze inni maja swoje problemy
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 280
15 kwietnia 2011, 17:02
Nie wyobrazam sobie, ze ktokolwiek moglby komentowac moj wyglad.. nigdy, przysiegam nigdy, nikt z najblizszych osob nie skomentowal tego, ze przytylam.. nigdy nie uslyszalam niczego przykrego.. a kiedy udaje mi sie zrzucic to moge liczyc na dobre slowo. W liceum mieszkałam u dziadków i moj facet czesto do mnie wpadal, a dziadek mial z tym spory problem..i teraz sie zastanawiam czy jak mi przybyło pare kg to czy pomyslal, ze jestem w ciazy :D haha :D
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
15 kwietnia 2011, 17:14
Hm . nie wiem . ale po odchudzaniu słyszałam ze przed odchudzaniem byłam o wiele grubsza a teraz wyglądam świetnie i że jestem, bardzo szczupła . :)
Jak takie coś słyszałam to pomyslałam ze warto było sie odchudzac :) choć dalej jestem na dietce i nie zamierzam z niej zejsc :)
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Kozia Wola
- Liczba postów: 2367
15 kwietnia 2011, 17:16
ja powiedziałabym takiemu ktosiowi,że jest mi przykro słyszeć takie rzeczy pomimo tego że stan rzeczy się zmienił, to powinno zadziałać na przyszłość,
a jak będziesz na tego ktosia bardzo zła to możesz odpalić .... no tak ja ze swoją wagą już zrobiłam porządek, byłam w stanie zrobić to w stosunkowo krótkim czasie,..a TY kiedy zmobilizujesz się żeby zrobić porządek ze swoją wagą ? (lub czymkolwiek innym co ciebie razi w tym ktosiu nawet wrednym charakterem) myślę, że tobie zajmie to dużo wjęcej czasu, może nawet nigdy się nie zmienisz
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 447
15 kwietnia 2011, 17:22
Mój były ostatnio mi powiedział, że wcześniej byłam grubasem, a teraz jest super.
Bardziej usłyszałam słowo grubas, niż super.